Skocz do zawartości
Forum

Paliłem marihuanę, teraz nie odróżniam życia od snu. Co robić?


Gość ko...00

Rekomendowane odpowiedzi

Póki palisz regularnie przez dłuższy czas skutków ubocznych nie jesteś w stanie zauważyć. Odstaw na bok, chociażby na miesiąc- przekonasz się czy żyłeś w racjonalnych przekonaniach, że marihuana nie szkodzi. Wiem, że większość palaczy stwierdzi, że po co odstawiać. Czyste ziółko, natura, legalizować. W dupach się Wam poprzewracało. I nie jestem kolejną osobą, która się wypowiada, a gówno na ten temat wie. Paliłam regularnie przez 2 lata i teraz rozmawiając z kimś mam ochotę wyśmiać rozmówce w twarz, psychoza i inne objawy, których nikt nie chciałby doświadczyć.

Odnośnik do komentarza
Gość Corleone

Sluchaj, jak to czytasz to wiedz ze ja mam/ a moze mialem tak samo..
chodzi o to ze tak samo zaczalem palic w mlodym wieku ( w wieku 14 lat pierwszy raz zapalilem), na poczatku bylo fajnie, smiesznie, jak sie bylo malolacikiem i nie myslalo sie o niczym, ale niestety nadchodzi czas zeby wydoroslec.. i tu zaczely sie moje problemy, w wieku mniejwiecej 17 lat zaczalem miec podobne stany do ciebie. Czulem sie zamulony, tak jak u ciebie koordynacja sluchu mowy i logicznego myslenia byla zaburzona( do tego krótkowzrocznosc ktora mam w genach) doprowadzila do tego ze bylem takim, mowiac potocznie "nieogarem", , ciezko mi sie rozmawia z ludzmi zawsze mam wrazenie ze dziwnie sie namnie patrza chociaz to marichuana to tylko zpotęgowala, poniewaz od dzieciaka bylem lekko niesmialy i zakompleksiony, mysle ze tak naprawde to sa moje urojenia, zaprogramowanie we mnie ktore wywolala maryska. Chociaz przez te 3 lata, teraz mam 20, zdarzylem poznac siebie, i tak naprawde nie wiem czy to zasluga marichuany czy nie, ale poprostu poznalem siebie od podszewki. Ja po latach doswiadczen wychodze z tego zalozenia ze Ganja nie jest dla wszystkich, i trzeba poprostu wiedziec kiedy ja rzucic a nie palic tylko bo jest szeroko propagowana jako smieszne, relaksujace ziele ktore wogole nie wplywa na nas a nawet pomaga!. Nigdy nie pal bo ktos pali czy cos w tym stylu. ja palilem bo mialem takie towarzystwo wokol siebie, i do tej pory kazdy pali, ja czasem sporadycznie ale staram sie ograniczac, bo jednak lubie zapalic lubie ten zapach, smak, tylko czasem poprostu nie lubie tego stanu po ganji kiedy moj mozg poprostu przestaje dzialac. Ale tak jak mowie ganja nie jest jedynym powodem tego, to wszystko jest w czlowieku, ganja to poteguje - ganja jest krzywym zwierciadlem twojej duszy.
Dlatego trzeba uwazac z tym, nie jest dla kazdego i tyle, jak ci nie sluzy to nie pal.

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Gość Corleone

@~Uzalezniona: Wkrocz na dobrą sciezke, bog jest ratunkiem jak napisal uzytkownik wyzej. Do tego nie pal tego nigdy juz bo widocznie to nie jest dla ciebie. no i przedewszystkim mysl pozytywnie. nigdy nie zameczaj sie negatywnymi myslami szkoda na to czasu.

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza

a tego to juz podziwiam jak mozna nie odróżniać snu od reala ;D no co ty kolego ;D Nie wkręcaj sobie niczego znajdź sobie zajęcie a nie siedzisz przed kompem i wynajdujesz choroby :D i samo minie ;) widocznie na niczym Ci nie zalezy

Odnośnik do komentarza

Nie wiadomo co tak naprawdę paliłeś, marihuana z czarnego rynku tak naprawdę wcale nie musi byc marihuaną. Ja żyję w kraju gdzie palenie jest dozwolone, palę od 18 roku życia, mimo to skończyłem dobrą szkołę, zdałem mature poszedłem na studia, radze sobie doskonale, mimo iż bywały przypadki że paliłem codziennie. Aktualnie popalam sobie może raz w tygodniu, nie zauważyłem nic szczególnego, nie rozumiem jak Marihuana może powodować chęć do sięgnięcia po twarde narkotyki? To że piję piwo musi oznaczać żę zacznę pić denaturat? A gdzie edukacja? Państwo polskie powinno brać przykład z USA gdzie kompania antynarkotykowe wywołują u mnie dreszcze... ostre i naprawdę brutalne sceny która praktycznie na co dzień widuje się w telewizji... Do wszystkieego trzeba mieć umiar... do Alkoholu, Trawy, Kawy, Herbaty... Kiedy Mariahuana była by legalna, można było by ją kupic w sklepie powiedzmy za 20zł za gram, żadnemu dilerowi nie opłacało by się sprzedawać jej za mniejsze pieniądze... każdy kupił by sprawdzoną, czystą ganje i oczywiście nie od 18 roku życia tylko 21 !! państwo musi zacząć to kontrolować by zmniejszyć liczbę użytkowników narkotyków !! Bo każdy narkotyk to zło !! Jeżeli mam odnieść się do tego co tutaj wyczytałem, to żadne badania nie udowodnią waszych teorii, zupełnie żadne, proszę to udowodnić, nie cytatami z for internetowych ale udokumentowanymi badaniami! Cały czas mówimy o czystej Marihuanie !! To co wy paliliście to mogły być naprawdę zwykłe śmieci !!

Odnośnik do komentarza

To wszystko to sygnały od Was samych które podczas podwyższonego stanu świadomości, który jest bardziej wyczulonym stanem niż "zawieszonego w schemacie" i Twoja emocjonalność staje się głębsza. Człowiek odpowiednio z tego korzystający będzie potrafił to wykorzystać na korzyść własną. Jeśli masz wrażenie alienacji to jest to jak najbardziej właściwe odczucie Twojej pierwotnej strony w otaczającym Cię świecie. Jeśli zrozumiesz te obrazy i zauważysz przy tym ich postęp w stronę zatracenia po zażyciu psychotropów i innych chemicznych środków to powinieneś sobie w końcu uświadomić to jak chemia ryje beret i jak w ogóle ten cały obrazek więzienia dla ludzi o dużo bardziej wrażliwej osobowości wygląda! Ten twój schemat to krzywe zwierciadło Twojej duszy- której nie służy to co sztuczne, to jest najlepsza wskazówka dla Ciebie co powinieneś robić a kierować masz się emocjami bo wiesz co dobre a co złe. A tak swoją drogą to ciekawe czym tu się martwić jeśli Twoje życie zamienia się w marzenie senne, piękna sprawa, skoro jesteś panem sytuacji i możesz robić to co chcesz... Nie wiem skąd taka rozpacz z powodu tego doznania pis&love hehe xD

Odnośnik do komentarza

To wszystko to sygnały od Was samych które podczas podwyższonego stanu świadomości, który jest bardziej wyczulonym stanem niż "zawieszonego w schemacie" i Twoja emocjonalność staje się głębsza. Człowiek odpowiednio z tego korzystający będzie potrafił to wykorzystać na korzyść własną. Jeśli masz wrażenie alienacji to jest to jak najbardziej właściwe odczucie Twojej pierwotnej strony w otaczającym Cię świecie. Jeśli zrozumiesz te obrazy i zauważysz przy tym ich postęp w stronę zatracenia po zażyciu psychotropów i innych chemicznych środków to powinieneś sobie w końcu uświadomić to jak chemia ryje beret i jak w ogóle ten cały obrazek więzienia dla ludzi o dużo bardziej wrażliwej osobowości wygląda! Ten twój schemat to krzywe zwierciadło Twojej duszy- której nie służy to co sztuczne, to jest najlepsza wskazówka dla Ciebie co powinieneś robić a kierować masz się emocjami bo wiesz co dobre a co złe. A tak swoją drogą to ciekawe czym tu się martwić jeśli Twoje życie zamienia się w marzenie senne, piękna sprawa, skoro jesteś panem sytuacji i możesz robić to co chcesz... Nie wiem skąd taka rozpacz z powodu tego doznania pis&love hehe xD

Odnośnik do komentarza

@~Zolw: nie gadaj głupot człowieku a co jak twoja mama w dziecinstwie brała czysta amfe z apteki a myslisz ze jak lekarz w dziecinstwie ci przepisał antybiotyk to myslisz ze co to jest? przeczytaj chodz jedna ulotke i jusz masz odpowiedz z kad to masz a nie z mj człowieku ogarnij sie

Odnośnik do komentarza

hej , zapalilam w swpjim zyciu 2 razy maryske, 1rszy raz byl cudowny , czulam sie odprezona, szczesliwa, uchachana itp... 2gi raz byl najgorszym dniem w moim zyciu.... za szybko sie zaciagalam , za gleboko... po 5 min zaczelam czuc dziwna pustke w glowie ,nagle cisnienie, totalny odlot bylam pewna ze zemdleje, krecilo mi sie w glowie myslalam ze to nie dzieje sie naprawde ,ze snie, serce bilo mi niesamowicie szybko, bylam pewna ,ze tego dna umre nigdy nie czulam sie tak podle jak w ten dzien, po godzinie dopiero mi przeszlo , bylo mi lepiej ale mialam rozne halucynacje dzwiekowe. na drugi dzien obudzilam sie z lekkim bolem glowy, bylo ok myslalam ,ze koszmar minol wieczorem dostalam leku mialam uczucie ,ze wszystko wraca i ta panika.... zdawalam sobie sprawe ,ze to po marysce dalej siedzi we moim organizmie, kolejne dni byly okropne przez jakies 4 dni mialam straszne leki, nie moglam sobie miejsca znalezc, pozniej mi minely i mialam co innego, tracilam sily nie mialam energii , zmuszalam sie do wszystkiego, czulam sie jak bym miala z 100 lat , coraz wiekszy problem z koncentracja, z pamiecia... i problemy ze wzrokiem ,czarne plamki, jakies migotania, w nocy jak zapalilam swiatlo to widzialam podwojnie wszystko mi skakalo jakies przeblyski ,po pewnym czasie troche mi przeszlo ale z 3 tyg meczyl mnie ten stan jak bym byla we snie nie moglam sie przebudzic, cos okropnego i te mysli ,ze to nigdy nie minie, ta otepialosc, nawet nie wiem jak to opisac .... przeszlo mi po jakis 2 miesiacach meczarni , ale nie do konca czasem ta oteîalosc wraca ale trwa krotko juz nie caly dzien tylko kilka minut i przechodzi, wracam do realu , ale nadal mam problemy z oczami czasem w nocy leki ale slabe, da sie kontrolowac, mam podobne objawy jak przy nerwicy lekowej , nie moge sama jej stwierdzic nie bylam u zadnego specjalisty mieszkam za granica, czasem nie mam checi do zycia bo wydaje mi sie bezsensowne szczegolnie jak mam taki stan otepienia , lub gdy mnie cos boli , nie jest jak kiedys , jak przed zapaleniem tego dziadostwa , ale godze sie z tym,poniewaz za glupote sie placi ,wydaje mi sie ,ze da sie z tego wyjsc poniewaz mi sie stan poleprzyl i to o 100 x lepiej sie czuje , mam nadzieje ,ze te panaroje mina calkowicie , moze to jeszcze ze mnie nie wyparowalo , moze wywolalo nerwice, nie wiem , najlepiej isc do psychiatry pogadac , zaczac terapie napewno bylo by o wiele latwiej , ja sie wybieram jak sobie zarobie troche kasy , napewno nie trzeba sie zamykac w domu trzeba byc aktywnym zmuszac sie do spotkan ze znajomymi chodz ja mialam takie momenty jeszcze miesiac temu ,ze jak siedzialam z kolezanka to nagle zaczynalam sie nudzic i dostawalam leku dziwnego ochote uciec do domu gdzie byla bym bezpieczna , jakies dziwne mysli mi przychodzily do glowy , stres, wiem ,ze to trudne jest ale trzeba sobie to jakos pozytywnie wytlumaczyc , napewno nie panikowac bo to totalnie pograza ja przez panike wyladowalam w szpitalu . sa ludzie co pala maryske cale zycie i nic im nie jest zalezy to od czlowieka jego psychiki jezeli jestes slaby a nawet sam tego nie wiesz i za ktoryms razem przezyjesz wlasnie taki nie mily stan po marysce to wtedy zrorumiesz ,ze to nie dla Ciebie. Ja nie pale nic nawet fajek , nie pije , to tylko pogarsza sytuacje. Powodzenia :)

Odnośnik do komentarza
Gość wujekdobrarada

mysle ze jak troche popaliles a paliles bo ziolo wyczula percepcje jak i pozwala na zdobycie wiedzy\treści niedostepnych w stanie zwyczajnym, zmienia pracę ukladu nerwowego uczy przez to wrazliwosci na bodźce w ktorych osoby niepalace nie dostrzegaja wartosci. metabolizm twoj przestroil sie - nauczyl interpretowac\przetwarzac te informacje. jak czytalem wytworzenie nawyku czyli przejscie tresci swiadomych nad ktorymi musisz sie zastanawiac do procesow, mechanizmow instynktownych i nieswiadomych trwa okolo 30-40 dni. problemem jest teraz mysle nie tyle zaburzenie postrzegania co zmiana postrzegania i reakcje na poszerzony zakres bodxcow, co z tym idzie - trudnosc w porozumieni sie z osobami bez takiego doswiadczenia\takiego nawyku postrzegania a wiec presja spoleczna. polecam lekturę warunkowań klasycznych i tematyki.

Odnośnik do komentarza

ja widzę 2 problemy: raz zaczęliście w wieku 15-16 lat kiedy człowiek jest najgłupszy i kiedy ciało przechodzi ostateczną przemianę w dorosłe. Dwa słaba psychika. Znam dziesiątki ludzi którzy zaczęli w wieku 18, Gdy mieli 20 lat zaczęli palić kilka razy dziennie, i tak od 10 lat żadnych zaburzeń(oczywiście nie mówię o norm działaniu tej rośliny), szczęśliwe rodziny, dobra praca. Nie cieszą się ze palą bo to stało się ich nałogiem jak papierosy dla innych i chcą rzucić. Ale występuje podobny problem jak dla palacza papierosów. Nie każdy może to robić bez uszczerbku na psychice i nie każdy wiek jest dobry. Tak czy inaczej odradzam.

Odnośnik do komentarza
Gość ja tam pale

po prostu mysle ze nie nadajesz sie do palenia , jak sie czegos nie potrafi to sie tego nie robi , ja np sie tragicznie czuje po alkoholu dlatego nie pije , a po ziolku moge normalnie funkcjonowac , moje zymysly sie wyczulaja i nie mam problemow z koncentracja , nie mam zadnych halucynacji i nie odczuwam uzaleznienia . Pale naprawde duzo i nie widze skutkow ubocznych , osobiscie polecam :)

Odnośnik do komentarza

dziewczyna pisze że zapaliła 5 razy w życiu i podpisuje się "uzależniona"... ;)
tym bardziej nie rozumiem, jak można się czuć uzależnionym od substancji która nam się tak nie podoba i przypisujemy jej tyle złego ??

po pierwsze: marihuana nie jest dla dzieci
po drugie: marihuana nie jest dla ludzi chorych psychicznie, zwłaszcza cierpiących na zaburzenia lękowe, bo te będą się nasilać.

Odnośnik do komentarza

ręce i nogi opadają. dzieciaki podniecają się że spróbowały zioła, przestraszyły się działania i wypisują herezje że teraz nie odróżniają rzeczywistości od snu. ale żeby włączyć komputer i się żalić w internecie to chyba trzeba wiedzieć że to real

Odnośnik do komentarza
Gość antypsychotrop

@~anonymous:

Dobre , z tym że ja nie jestem gnojkiem mam 26 lat pale 10 lat . Mam tytuł magistra inżyniera , mieszkam sam z kobietą , z garnuszka rodziców stopiłem dobrych parę lat temu , przez cały ten okres życia paliłem prawie codziennie .I wiesz co ci powiem ? że gówno wiesz cwaniaczku , nic nie wiesz o tym jaki wpływ ma marihuana na naszą chemię w mózgu , więc albo palisz za krótko , za mało albo jeszcze nie miałeś okazji zderzyć się z problemami na trzeźwo. Aktualnie nie palę i jest zajebiście ciężko , a Wam pseudo kozaczyny obiecuję że jak już będziecie z ręką w nocniku to przypomnicie sobie te słowa !

Odnośnik do komentarza

Paliłem zioło przez 14 lat, ostatnie 11 codziennie. Do tego papierosy przez 16 lat. A mam ich w sumie 34. Od 2 tygodni nie palę ani jednego ani drugiego. Nie mam żadnych flashbacków, schiz, ani innych koszmarów. Pewno że nie jest super łatwo jeśli całe dorosłe życie mi to towarzyszyło. Moje przemyślenia: a/skończyć z papierosami jest 100x trudniej; b/przestałem bo wkurza mnie bycie non stop nielegalnym i to, że fura kasy mi na to szła.. no i że każdy nałóg to niewolnictwo; c/marycha nie przeszkodziła mi w osiągnięciu czegokolwiek w życiu, może nawet uratowała mnie przed alkoholizmem; d/nie zachęcam nikogo do palenia, lepiej nie palić i być wolnym człowiekiem; e/jeśli już palisz i chcesz przestać do nie dramatyzuj i nie wkręcaj sobie filmów, tylko po prostu przestań. I proszę tych, którzy palili kilka, kilkanaście albo nawet kilkaset razy w życiu - nie wypisujcie bzdur. Ja paliłem tysiące razy, jeździłem do Amsterdamu na baku wycieczki, paliłem od rana do nocy i w nocy też - i powiem na swoim przykładzie - nie taki diabeł straszny jak go niektórzy tutaj malują. Palenie po prostu po jakimś czasie przestaje działać tak jak na początku, normalna sprawa. Pewne osoby, niezależnie od tego czy palą czy nie, mają kłopoty z psychiką i już.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...