Skocz do zawartości
Forum

Wyśmiewanie się z wyglądu innych


Gość Jestsobiejednataka

Rekomendowane odpowiedzi

Gość Jestsobiejednataka

Jestem 14-letnią uczennicą gimnazjum, we wrześniu zacznę drugą klasę. Przez cały pierwszy rok byłam wyśmiewana z powodu mojego wyglądu: rude włosy wręcz pomarańczowe, zielone oczy, piegi - typowa Pippi Pończoszanka. Mam stałe przezwisko w szkole - marchewka. Nie pomaga fakt, że mam same 5 w szkole, no cóż... lubię się uczyć.
Jak sobie poradzić przez kolejne dwa lata? Nie mam zamiaru farbować włosów ani próbować redukować piegów: taka się urodziłam i taka pozostanę.
Nie chcę brzmieć jakbym była "oblana" narcyzmem, ale chcę pokazać ludziom, że można wyglądać jak "marchewka" i iść w świat z podniesioną głową. Czy naprawdę trzeba się dostosować do wyglądu otoczenia by być akceptowaną? Moje motto brzmi "jestem inna, ale nie gorsza".
- - - - -
Zawsze zastanawiałam się co jej motywem osób wyśmiewających się z wyglądu innych? Jakaś "inność", która nie pasuje do reszty społeczeństwa? Wewnętrzna chęć wyśmiania innej osoby? Ich niska samoocena? Nie znam odpowiedzi na to pytanie, a bardzo chciałabym poznać.

Zastanawiam się co powoduje wyśmiewanie się ze mnie osób, które na mój widok wołają "marchewka" bądź osób, które z tego się śmieją (być może dla tej drugiej "grupy" to jest po prostu śmieszne albo coś) oraz osób, które podstawiają mi nogi kiedy idę korytarzem... czy mają inne motywy? A może jednak takie same?
Może denerwuje ich fakt, że nie potrafią mnie złamać ponieważ ja akceptuję swój wygląd taki jaki jest i staram się być pewna siebie (ale bez przesady), a może jednak boli psychicznie ich ten fakt?

Są dni kiedy jestem zmęczona tym wyśmiewaniem się, dlatego nie wiem jak przejść przez kolejne dwa lata, a potem liceum... Ale nie poddaję się, nie opuszczam dni w szkole z tego powodu, nie dam im tej satysfakcji.

Nie mam przyjaciół ani dobrych koleżanek w szkole. Jest bardzo mało osób, które chcą poznać "kujonki", dla których najpiękniejszym prezentem byłoby dostanie wszystkich tomów encyklopedii, A-Z. Mam jednego znajomego, który jest wyśmiewany z powodu jego wzorowych ocen w szkole.
Nie jest moją winą, że kocham książki i uwielbiam się uczyć, poznawać nowe historyczne fakty, bądź nowe teorie na temat wszechświata (to nie ja pod koniec roku biegam po nauczycielach i błagam ich na kolanach by mnie przepuścili).

Mam sprzeczną osobowość, z jednej strony nie wstydzę się mojego wyglądu, z drugiej... nie wiem jak sobie poradzić przez resztę gimnazjum.
- - - - -
Przepraszam, że się tak rozpisałam. Proszę o pomoc.

Odnośnik do komentarza
Gość kobietaaaaa

Wedlug mnie jezeli czujesz sie dobrze ze swoim wygladem to nie ma problemu . Specyfika szkolnych lat polega na nadawaniu prrzezwisk tak jest ,tak bylo i tak juz zostanie. Aczkolwiek jezeli przeszkadza Ci ,ze ktos nazywa Cie w ten sposob albo Tobie samej przeszkadza Twoj wyglad to mysle ,ze warto cos zmienic dla wlasnego lepszego samopoczucia . Zabiegi tzw. "upiekszajace" maja na celu nie bycie sztuczna tylko to by czuc sie lepiej w swojej skorze. Przemysl to bo z wiekiem zacznie zalezec Ci na uwadze rowniez plci przeciwnej i samoistnie zaczna rodzic sie pytania czy moze faktycznie mozna zmienic cos w wygladzie wlasnym na lepsze. pozdrawiam ;)

Odnośnik do komentarza

Przede wszystkim bardzo dobrze robisz,że nie pozwalasz się im złamać. Najważniejsze jest, że Ty akceptujesz siebie i nie chcesz zmieniać swojego wyglądu. Nie pokazuj im, że przejmujesz się ich słowami, bo to tylko ich nakręci. Wymyśl jakieś riposty, które przygaszą te zaczepki które do Ciebie kierują. Kiedy zobaczą,że jesteś silna i pewna siebie odpuszczą, bo zrozumieją że ich zaczepki nie działają . Jeśli chodzi o oceny to nie masz co się zmieniać, później wyśmiejesz się im w twarz jak dostaniesz się do dobrej szkoły a oni będą zamiatać ulice. Znajdź sobie kogoś kto jest w podobnej sytuacji i o podobnych zainteresowaniach co Ty wtedy napewno będzie Wam łatwiej we dwoje. Staraj się być bardziej wyluzowana i jak raz na jakiś czas zrobisz coś "głupiego" to ludzie zauważą że da się z Tobą fajnie spędzić czas i przede wszystkim często się uśmiechaj.A co do rudych włosów to Ci strasznie zazdroszczę, bo mi się zawsze taki kolor bardzo podobał;)

Odnośnik do komentarza
Gość Jestsobiejednataka

Dziękuję za odpowiedzi.

@kobietaaaaa, tutaj nie chodzi o sztuczność. Nie mam nic przeciwko osobom, które "polepszają" swój wygląd natomiast ja się czuję dobrze tak jak wyglądam. Uważam, że mogę być w społeczeństwie wyglądając tak, a nie inaczej. Trudno jest to wytłumaczyć...
Jest tyle modelek z piegami, które potrafią ukazać ich piękno. Pomimo, że nie reprezentuję piękna, mam piegi i dumnie kroczę przed siebie. Niestety są osoby, które rzucają mi kłody pod nogi. Czasami się o nie potknę, czasami przeskoczę, ale nie zmienia faktu, że to mnie męczy.

Również jestem pewna tego, że kiedy wkroczę w dorosłość, znajdzie się jakiś jeden mężczyzna, któremu nie będzie przeszkadzać mój wygląd zewnętrzny i przywita mnie z uśmiechem na twarzy: tą rudą, zielonooką, piegowatą dziewczynę :)
- - - - -
@Lyin, miło jest słyszeć, że są osoby, które lubią taki kolor włosów. Jest również grupka osób, które lubią piegi natomiast ja nie miałam okazji nikogo takiego spotkać.

Odnośnik do komentarza

Witam serdecznie,
Pytasz dlaczego ludzie wyśmiewają się z innych. Często jest tak, że jeśli ktoś odbiega od swojego otoczenia (w Twoim przypadku chodzi o wyniki w nauce), jest inny to budzi strach. A ludzie zamiast poznać i zrozumieć wolą ośmieszać, gdyż to jest łatwiejsze poznawczo.
Ośmieszanie zaspokaja również potrzebę dominacji, udowadnia, że jest się lepszym od innych oraz zapewnia aprobatę rówieśników.
Najważniejsze, żebyś była dumna z tego, kim jesteś i nie naginała się do wymogów rówieśników. A obelgi, tak jak napisała Lyin, najlepiej ignorować (nie pokazując, że wywołują w Tobie jakiekolwiek emocje) lub celnie i dowcipnie na nie odpowiadać.
Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza

Tak zawsze mają rudzi. :) "rudy nie ma duszy", jak to kiedys mówiono ;) . A teraz na serio. Na razie cię wysmiewają, ale jesli nie jestes grubasem, to pewnie w liceum staniesz się bardzo ładną dziewczyną. Faceci szaleją za naturalnym rudym, piegi też zawsze mile widziane :D. Innosc zawsze budzi smiechy itp. Ale cóż, nie przejmuj się, bo nie ma po co, bo życie sobie ułożysz, a ludzie będą gadać wiecznie. W gimnazjum się skończy, bo to głupi wiek.

Grunt, że nie robisz jak ja w gimnazjum. Otóż byłem wsród tych inteligentniejszych uczniów (tak, wiem, jestem skromny), dużo czytałem i byłem dociekliwy. Czwórki wyciągałem bez zaglądania do zeszytów i książek, bo miałem dobrą pamięć, ale mimo to, oceny raczej słabe. Miałem kiepską sytuację rodzinną, i chciałem zawsze imponować kolegom, i pokazywać, że "ja nie pedał, ja spoko gosć", a więc byłem leniem, nie odrabiającym prac domowych itp. Z baardzo przeciętną srednią, i w ten sposób miałem "przyjaźń" tych innych idiotów. Po co mi to było? Nie pytaj, bo to wiek gimnazjalny... Fakt, pobawiłem się itd. Ale po co? Zakochałem się własnie w podobnej dziewczynie jak Ty, a więc inteligentnej i oczytanej, wydawać by się mogło, że w moim przeciwieństwie. Jednak ona nie chciała się umówić z półgłówkiem, i nie dała mi szansy nawet się pokazać, porozmawiać głębiej (w sumie, to rozumiem ją). Koniec końców, na testach gimnazjalnych osiągnąłem bardzo dobre wyniki (46 z humana, 37 z matmy, i 48 z Niemieckiego), i dała mi szansę, ale na nic to się nie zdało, bo miałem już przeprowadzić się za granicę... Do tej pory pytam siebie, po cholerę Ja się tak zachowywałem? Choć fakt, nigdy nie wysmiewałem innych, byłem zbyt wrażliwy. Wolałem dać komus "w gębę" jak go dołować.

Nic nie zmieniaj, zostań jaka jestes, bo coraz mniej takich fajnych dziewczyn, nie bądź "cool" na siłę.

Keep it Real, and Express Yourself! :)

Odnośnik do komentarza
Gość pannaktos22

haha, jakbym o sobie czytala... z tym ze nie jestem ruda ale tez mialam problemy przez wysoka srednia ;/
fakt, troche mnie dolowal brak kolezanek i kolegow w szkole. Ale ze zawsze bylam osoba dosc aktywna sportowo i pozalekcyjnie - mialam kupe znajomych a to z zajec tanecznych a to z jakichs innych... Oni nie znali mnie pod katem nauki, nie oceniali po stopniach, tylko po tym jaka bylam. Nie wiem co jest w sporcie, ze stamtad chyba zostaje najwiecej trwalych przyjazni ale tez chyba w kazdej dyscyplinie jest niepisana zasada fair play... I, mozna zmodyfikowac, fair ocenianie :) nie ma tego typowego dla gimnazjum szczenickiego oceniania po wygladzie i po wynikach. I wiesz co? im sie jest starszym tym lepiej.wierz mi, w liceum ludzie sa juz ciut dojrzalsi i bedzie lepiej. A na studiach to juz wogole... Raczej Cie beda oceniac po charakterze nie wygladzie :) a piatki wzbudza tylko respekt i wianuszek sepow po notatki ;p

poki co - polecam zapisanie sie na zajecia sportowe i szukanie przyjaciol tam :) plus tych ktorych poznasz w wakacje, z daleka od szkoly...

pozdrawiam :)

Odnośnik do komentarza

Jedni są szarzy: szare oczy, szara cera, szare włosy, inni wyjątkowi: płomienne włosy, zielone oczy - idealne zestawienie! Zainteresuj się wizażem dla Twojego typu urody, a ujrzysz w lustrze piękność! Do tego znajdź swoją prawdziwa życiową misję, powołanie, cel i idź za tym bezlitośnie! Zobaczysz miny zazdrosnych!

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...