Skocz do zawartości
Forum

Jak porozmawiać z chłopakiem o wpólnej przyszłości?


Gość elenoraaa00

Rekomendowane odpowiedzi

Gość elenoraaa00

witam. dla nie ktorych moj problem moze wydawac sie blachy. mam 27 lat moj partner jest o 3 lata ode mnie starszy. jestesmy ze soba ponad 2 lata. kocham go on zapewnia mnie rowniez o swojej milosci. ale nie mieszkamy razem.od czasu do czasu nocujemy u siebie.bardzo bym chciala zeby to sie zmienilo, zebysmy mieszkali razem. wiekszosc moich kolezanek jest juz mezatkami. maja dzieci...ja rowiez o tym marze. marze o bialej sukni pieknym weselu i o byciu z nim kazdej nocy. ale gdy poruszam z nim temat zamieszkania razem, slubu , dziecka , zawsze znajduje jakos wymowke. np. ze to nie odpowiedni moment, a to brak kasy i ciagle cos..lata leca... i wiem ze czym dluzej sie zwleka tym mniejsze prawdopodobienstwo ze dojdzie to kiedys do skutku. zaczelam sie zastanawiac nad tym ze moze sie mu wydaje ze mnie kocha.. albo jest mu wygodniej gdy jestesmy ze soba od czasu do czasu. mnie zaczyna meczyc ten uklad. dodam jeszcze ze on mieszka jeszcze u rodzicow pomimo ze ma 30 lat. nie wiem co tym wszystkim myslec. nie mam juz sily na rozmowy na ten temat bo zawsze koncza sie one tak samo, ze albo sie poklocimy albo walne focha i zalewam sie lzami. co o tym sadzicie??

Odnośnik do komentarza

rozumiem Cie masz racje wiedziec na czym stoisz, przyrzadz kolacje w domu zapros go i powrozmawiajcie szczerze, powiedz ze jest dla Ciebie bardzo wazny ze traktujesz ten zwiazek na powaznie i co mysli o wspolnym zamieszkaniu? badz szczera masz prawo wiedziec jakie są dla Was perspektywy. Jesli facet nie wychodzi z inicjatywą - Ty wyjdz pierwsza, ja tez sama zapytalam on sie zdziwil i potem juz oficjalnie to sam zaproponował :)

Odnośnik do komentarza

eleonora, masz prawo wiedzieć na czym stoisz. Twój partner jest dorosłym mężczyzną, skoro mieszka z rodzicami i nie chce narazie brać ślubu z powodów finansowych, zaproponuj wspólne mieszkanie przed ślubem. To będzie pierwszy krok świadczący o tym, że związek traktuje na poważnie i wchodzicie na kolejny etap bycia razem. Jeśli jednak nie zechce ani slubu ani zamieszkania razem, zapytaj go (ale nie przyciskaj na siłe), kiedy bierze pod uwagę taką ewentualność. Bo jak za rok, to możecie zacząć coś planowac, jeśli nie wie, nie jest pewien i może za 5 lat - nie wiem czy jest sens to ciągnąć. Może partner po prostu jest niedojrzały i dobrze mu się żyje tak jak teraz - bez obowiązków i zobowiązań, bezpiecznie bo u mamy bez rozmów o dzieciach i o zakupach. Może właśnie takie życie mu odpowiada i w głebi serca nie chce tego zmieniac, jesli nie - niech Ci powie o tym wprost, po co zwodzić za nos i robić nadzieję? Niech powie konkretnie kiedy i jakie plany i zweryfikuj to ze swoimi. Bądź szczera, powiedz mu o swoich obawach i pragnieniach, jesli w zwiazku brakuje kompromisu co do kwestii jak ułożyć nastepne miesiacze czy lata, to wiadome jest ze tego kompromisu mozecie juz nie ustalic.

http://www.ticker.7910.org/an1cMls0g411100MTAwNDcxNGx8MzU1NjZqbGF8aW4gbG92ZQ.gif

Odnośnik do komentarza
Gość elenoraaa00

zawsze gdy sie go pytam czy moze zamieszkalibysmy razem zawsze jest ta sama wymowka. on twierdzi ze narazie nie mozemy bo nie ma ku temu warunkow, mysle, ze on nie traktuje naszego zwiazku na powaznie. :( ostatnio gdy probowalam z nim porozmawiac tak jak radzily mi kolezanki wyzej.. kilka dni sie do mnie nie odzywa albo pisze smsy bardzo bez osobowo. mysle ze sie przestraszyl. uwaza ze go naciskam na wspolna przyszlosc:( to straszne. czuje sie bez radne :(

Odnośnik do komentarza
Gość Komercha

no to skoro pracujecie to nie rozumiem argumentu że nie stać was na wspólną przyszłość. To jest chyba tylko jego głupi argument. Bo przeciez nie musicie mieć wesela na 200 osób, można zrobić obiad tylko dla najbliższych, przecież to dużo nie wyjdzie

Odnośnik do komentarza

faktycznie podejrzanie to wyglada albo sie boi, spłoszył sie bo czuje sie jeszcze niedojrzaly na ten krok albo po prostu nie chce, bo skoro pisal bezosobowo wiec rozmowa na niego w jakis sposob wplynela, moim zdaniem nie naciskaj go ale obserwuj jego reakcje czasem pytaj jak wyobraza sobie zycie za rok itp moze on po prostu nie chce tworzyc takiego zwiazku o jakim Ty myslisz?

Odnośnik do komentarza

ja bym sie zle z tym czula byloby mi przykro bo to wyglada jakby po prostu nie chcial... skoro juz ma jakas blokade to potem moze sie buntowac odbeirze Twoja rozmowe jako nacisk i ucieknie... dziwnie ze nie chce o tym konkretnie porozmawiac tylko ucieka od rozmow szkoda ze nie bierze sobie do serca tego, ze swoim zachowaniem sprawia Ci pryzkrosc we 2 bedzie wlasnie taniej mieszkac

Odnośnik do komentarza
Gość elenoraaa00

wlasnie nigdy nie wspominal o wspolnej przyszlosci. ostatnio gdy zapytalam sie go przy bardzo milym wieczorze. siedzielismy orzy swiecach pilismy wino... poruszylam temat przyszlosci...czy widzini nas wspolnie? oczywiscie powiedzial , ze tak....ale gdy zapytalam czy moze jakis slub....wspolne mieszkanie?? dla niego ta sama wymowka... slubu jeszcze nie mozemy po spalca kredyt na inwestycje swoja... zamieszkannie razem nie wchodzi w gre bo za malo zarabia-- to jego kwestia..dla mnie to glupia wymowka... przez takie zachowanie tylko odsiwa mnie od siebie.. nie chce tak zyc..niby wspolnie a jednak osobno..co to za zycie?? jestem dla niego tylko od czasu do czasu?? bezsensu. czuje sie przez to samotna . osatnio przez to wszystko nawet nie mam ocoty sie z nim spotykac...zaczyna mnie juz draznic .. stracilam nadzieje na wspolna przyszlosc... podejrzewam ze on mnie nie kocha... i ja powoli przestaje. mezczyzna powinnien zadbac o swoja kobiete. a on ma mnie za przeproszeniem"w dupie" tak to odczowam...oddalamy sie od siebie bardziej niz myslalam:(:( jestem bez radna! nie chce nic na sile ale juz nie mam sily go namawiac i naklaniac do wspolnego bycia razem..moze kiedys zrozumie ale moze byc za pozno

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...