Skocz do zawartości
Forum

Mężczyzna, który boi sie zranić kobietę i rezygnuje ze związku


Gość aniaKl

Rekomendowane odpowiedzi

Gość MaryAnna

Ma 31 lat. Miał 2 narzeczone i zerwał z nimi zaręczyny. Poza tym jeszcze 2 stałe związki po 2 lata - zawsze uciekał. Np. potrafił wstać z kanapy, powiedzieć "Narazie" i nigdy więcej nie wrócić, nawet po rzeczy.
Widzę, że zależy mu na mnie, ale przeraża go miłość...tęsknota za kimś... chce być nieprzywiązany do nikogo i do niczego - czy nie ma dla nas nadziei? Jak go przekonać, że emocje (zarowno pozytywne,jak i negatywne) są niezbędne w życiu i nie można być (jak on to ujął) samotnikiem...

Odnośnik do komentarza
Gość MaryAnna

Wg mnie on się nadaje do związków, bo jest nam razem cudownie, jest opiekunczy, czuły,dba o mnie. wszystko jest pięknie do momentu aż on zaczyna rozmyslać i zastanawiać się nad tym,co jest między nami i że to zmierza ku czemuś poważnemu. Wtedy panikuje.
Na przykład dzisiaj: spędzamy dzień oddzielnie,gdyż mam dużo pracy (więc on ma dużo czasu do rozmyslań), wyszedł na jakąś imprezę i już czuję, że coś się sypie, dostałam wiadomosc "kocham swoje zycie eh".
Czy są jakieś sposoby,zeby trafić do takiej osoby? Ja nie jestem zaborcza, nie zaburzam mu jego "super życia",chcę tylko w nim uczestniczyc...

Odnośnik do komentarza

Ty chcesz uczestniczyć w jego życiu, a on woli niezobowiązujące związki, które są na już, na tą chwilę.
Jest czuły, wspaniały, bo taki ma charakter. Ale nie zamierza się z nikim wiązać na stałe.

Znałam kiedyś pana, koło trzydziestki, miał trzy byłe żony i pięcioro dzieci- każde z inną. Był uroczy i cudowny i to panie na niego "leciały"- wiedząc o byłych i dzieciach. Nie ukrywał tego.
Wiem, inna sytuacja, ale są tacy panowie, którzy po prostu są cudowni, ale nie nadają się na stałych partnerów.
Podejrzewam, że ten pan właśnie taki jest.

Odnośnik do komentarza

Może postaraj się wypytać o więcej szczegółów. Boi się miłości z powodu tęsknoty to mało, tęsknić można również za koleżanką co się nie odzywa na FB, za wspólnym wypadem z kumplami na spontan. Skoro swoja niezależność na imprezie określił mianem kochania, to nie zmienisz faceta jeśli on sam, nie zmieni swoich priorytetów.
Można gdybać o podłożu takiego zachowania, czy to lęki przed porzuceniem bądź doszukiwanie się przez niego obaw co do odpowiedzialności za drugą osobę tylko nie w sensie troski o nią, bo sama zauważyłaś że potrafi być opiekuńczy. Tutaj może dochodzić kwestia tego, ze facet boi się podcięcia skrzydeł i wspólnego unormowania przynależności do związku. Zawsze istnieje ryzyko, że wkradnie się stagnacja i poprzez rutynę facet się nie odnajdzie a w niezależności tkwi jego siła. W dużej części Unna do tego nawiązała, w pewnym znaczeniu kawalerstwo facetów i ich niezależność świadczy o ich atrakcyjności, starania ich są wyraziste, jednak z momentem uregulowania znajomości, pod samym jarzmem odpowiedzialności wewnętrznie usychają wyzbywając się tej wyrazistości, może nie określeniem zdobywcy, lecz czegoś na podobieństwo tego miana.

Odnośnik do komentarza

To może być lęk przed zaangażowaniem się i bliskością. Nie wiem, z czego to może wynikać, ale w tym przypadku może psycholog by pomógł.
Ale może też być tak(i często tak bywa), że to nie jest jego czas. To znaczy, że nie jest na tym etapie życia, w którym byłby zainteresowany stałym związkiem. Nie jest na to gotowy, ma inne priorytety, che inaczej żyć. Jeśli tak jest, to nic się na to nie poradzi.

Odnośnik do komentarza

Mielismy ciekawą rozmowę. Stwierdził, że nie ma szacunku do kobiet i nikomu nie mogłby zaufać,gdyz wie, jakie są kobiety... bo sam wiele widział ,np. jak zdradzają (z nim) przyszłych mezow na wieczorach panienskich, jak kolezanki oferowały mu seks.... co o tym myslicie?? jak wzbudzic jego zaufanie?

Odnośnik do komentarza

Mężczyźni mogą mieć różne problemy wyniesione z dzieciństwa i młodości, to prawda, ale... kobiety popełniają jeden podstawowy błąd.
Mianowicie "przytłaczają miłością". A przecież facet to zdobywca. Podświadomie gardzi "łatwymi" kobietami. Lubi te niedostępne. Oczywiście w drugą stronę też nie można przesadzić, bo takich bardzo niedostępnych faceci się boją albo myślą, że nie mają u nich szans. Generalnie jednak nie można do faceta z miłością jak do dziecka...

Odnośnik do komentarza

Ale to ,że wszystkie kobiety wkłada do jednego worka to albo ma ciasny umysł, albo specjalnie tak Ci mówi,
albo tkwi w traumie zdobywcy i jedynie psycholog może go wyprowadzić z błędu,
jakby się zakochał ,nie miałoby to dla niego znaczenia.

Ja na Twoim miejscu dała bym sobie z nim spokój.

Szanuj zdanie innych...

Odnośnik do komentarza

Te obawy z którymi mężczyzna się boryka, wiążą się z małą możliwością stworzenia silnej relacji z kobietą. Jedynie co pozostaje, to uzmysłowienie mężczyzny o tym, że sam jest w własnej atrakcyjności ograniczony. Dochodzi do tego możliwa niepewność i kontrola kobiety z jego strony w przyszłości. Można mówić tutaj o skłonnościach kobiet, zwłaszcza o ich typach. Owszem ta błyskotliwość mężczyzny, obiecanki złotych gór mogą przyczynić się do uległości kobiety zamężnej. Jednak należy zrobić tutaj miejsce na aspekty zaniedbanych mężatek gdzie między partnerami występują te tematy tabu. Również pobudki zawarcia związków typowo materialne, gdzie kobieta poleci na bok. Niezdradzenie przez kobiety również nie gwarantuje ta dostępność mężczyzny w sprawianiu kobiecie wyżyn doznań, nimfomanka również poleci na bok. Tutaj podstawą jest to bezpieczeństwo w której ta fizyczność nie jest podstawą a sam mężczyzna przywiązuje do niej nie bywałą uwagę. Tutaj nie wykluczył bym w jego przypadku ukrytych podstaw do poligamii, a sam nawiązuje do niewierności kobiety. Do grona kobiet zdradzających można dołączyć grupę lubiących zakazany dreszczyk, podczas dziwnego rodzaju sytuacji lub z tendencją o tzw. poczuciu smaku władzy. Atrakcyjny i doświadczony w uwodzeniu mężczyzna, ma świadomość o kobietach niedostępnych u których musiałby długi czas swoje wychodzić a i również nie byłoby gwarancji na sukces. To długi czas a do tego należy brać pod uwagę wyrafinowanie kochanka. Partner który otworzy kobiecie drzwi, wcześniej dla niej samej nie znane a których nie otworzył żaden inny mężczyzna, dodatkowo umożliwiając kobiecie 100% jej wyrażania się w pełnej akceptacji, troski nie pozbędzie się kobiety na rzecz innego faceta gdyż przy całokształcie związku nie będzie wart tego, by ryzykować dla paru króliczych ruchów niezbyt zaznajomionego technicznie pana. W związku albo się jest w całości, albo wcale z pełną świadomością odpowiedzialności z drugą osobę. Niema tu miejsca na ustalenia pośrednich rozwiązań, oczekiwań a tym bardziej obaw w stosunku wobec innych, gdy podstawą tych założeń jest niepewność naszego własnego postępowania. Dużo obaw pozostaje, nie wiem czy nie najlepiej byłoby takiego faceta puścić w świat, by poukładał własną atrakcyjność, może istnieje prawdopodobieństwo że jakaś kobieta go z tego wyleczy, zawracając w głowie. Czy warto będzie starać się o faceta który u innej będzie gryzł wycieraczkę starając się dostać do środka? Tutaj wziąłbym pod uwagę jego zachowanie, gdzie z doskoku jest interesujące a w związku może być konfliktowe z dużą dozą zazdrości i podejrzeń.

Odnośnik do komentarza

A nie przeszkadza ci, że on tak chętnie korzysta z okazji, czyli uprawia seks z przygodnymi paniami?
Jak on się wkręcał na te panieńskie wieczory? - z reguły są tam jedynie panowie, którzy robią striptiz. A prawdą jest, że takich panów uważa się za łatwych i chętnych i panie często korzystają z ich usług.
Jeśli tak jest, to wszystkie te jego wypowiedzi pasują i mają sens.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...