Niechęć do szkoły przy presji rodziców

[Gość Bartek]

miałem tez mysl aby popełnić jakieś przestępstwo wyprowadziłbym sie z domu i miałbym spokój

[fijolek]

Człowieku weź sie ogarnij, co Ty gadasz w ogóle. To chyba normalne, że rodzice chca, abyś był samodzielny i stanął na nogi, a Ciebie nic nie interesuje, bo ani się uczyć nie będziesz, ani nie będziesz pracował. To czego Ty chcesz? Weź się zastanów. Możesz zrobić coś ze swoim życiem, nadac mu sens, coś w nim osiągnąć. Naprawde wolisz tylko l\jechać na garnuszku rodziców? Nie masz żadnych ambicji?

[Gość Bartek]

koncze narq

[sabrina]

Nawet tak nie mów! Przecież możesz żyć uczciwie. A jakiej pracy szukałes do tej pory?

[Gość Bartek]

Jak bys se *** przeczytał wyrazniej to bys wywnioskował iz chce sie wyprowadzić i mieszkać na swoim tylko nie wiem jak tego dokonac

[fijolek]

Oj nie obrażaj się. Widzisz jaki jesteś? Masz tak delikatne ego, że kilka słów prawdy i od razu uciekasz. Przecież wszyscy tu mamy rację. Musisz przewartościowac sobie pewne sprawy i podjąć dezycję co dalej, bo nie pociągniesz długo na takich warunkach, jak teraz. To już nie ten etap. Naprawde mam jak najlepsze intencje dając przysłowiowego "kopniaka". Działaj kolego!!!

[Gość Bartek]

tak od jakiegoś tygodnia szukam to albo chcą po średnim albo zajęte

[sabrina]

Skoro chodzisz i szukasz, chodzisz do urzędu pracy to rodzice powinni być zadowoleni, bo zacząles coś robić w tym kierunku. Bardzo dobrze! Tylko się nie poddawaj, bo z szukaniem pracy jest ciężko. A co chciałbyś robić? W jakiej branży szukasz pracy?

[Gość Bartek]

fijole jak bys słucham prze 3 lata w kółko pouczeń itp to tez by sie unosił/unosiła gniewem

[fijolek]

Nie da się ukryć, że wykształcenie średnie to jakieś minimum na większości stanowisk pracy. A gdzie w ogóle aplikujesz? Jakiego zawodu się uczysz?

[fijolek]

No rozumiem, że masz dosyć gadania w kółko o tym samym, ale przynaj, że rodzice mają trochę racji. Oni nie chcą dla Ciebie źle, oni chca własnie dobrze. Wykaż inicjatywe, zacznij coś robić, to zobaczysz, że będa przychylniejsi.

[fijolek]

A poza tym, skoro z nimi mieszkasz i jestes dorosły, to chociaż mam nadzieje, że im coś w domu pomagasz, bo jesli nic nie robisz dla rodziny, to tylko dodatkowo irytujesz rodziców...

[Gość Bartek]

branża nie jest waza che tylko zarabiać 2 tysiące minimum i tyle a mimo tego ze szukam dalej jestem poniżany i dręczony przez rodziców.chodziarz tak chciałbym pracować na siłowni lecz w moim mieście i w okolicach nie potrzebują nikogo

[fijolek]

Jak na brak wykształcenia i zero doświadczenia to masz strasznie wygórowane oczekiwania. Obawiam się, że jak ich nie obniżysz to nie znajdziesz pracy... Na start to i tysiąc dobry, od czegoś trzeba zacząć.

[fijolek]

Ludzie po studiach zarabiają na początek zazwyczaj ok 1000-1500.

[Gość Bartek]

pracuje od 15 roku życia w wakacje miałem stawke 7-10 na reke a rodzicom na kazym kroku pomaga

[PawiePiórko]

możesz po rejestruj się na portalach internetowych dotyczących szukania pracy. tam jest dużo ofert.

[fijolek]

Na pracy sezonowej można sobie zarobić, ale to nie jest zatrudnienie, na którym warto opierać swoją przyszłość. Ważne jest, aby mieć prace cały rok. W wakacje jak szukają ludzi to płacą wyższe stawki, bo praca krótko trwa. Może pomysl o wyjeździe za granice, skoro interesują Cię takie zarobki. W Polsce będzie Ci cięzko znaleźć sobie etat za taką kasę.

[Sonia]

Bartek skoro tyle miales na reke to powinienes miec jakies oszczednosci zeby wynajac sobie pokoj czy stancje, jak Cie czytam to po prost upadam. dorosly praktycznie facet a pisze jak 5 latek, albo sie zabije albo popelni przestepstwo bo nie umie sobie ulozyc zycia. Wez sie w reszcie za siebie i zacznij dzialac. Szukaj pracy az znajdziesz wynajmij pokoj albo stancje np z kolega i zacznij zyc bo narazie to rozczulasz sie nad soba ale nic nie robisz. Mnie jak brakowalo pieniedzy to wyprowadzalam psa sasiadom, marne grosze ale zawsze cos. Chcesz zarabiac 2 tysiace - z wyksztalceniem gimnazjalnym moze byc Ci ciezko no ale przeciez Ty sie nie chcesz uczyc wiec i tak zle i tak nei dobrze, sam nie wiesz co chcesz, masz jakeis wyorbazenia ale chcesz to miec od razu a nie pomyslisz ze najpierw trzeba na to zapracowac

[Gość Zaza]

to że się zabijesz to raczej nic ci nie da.... Ani nie udowodnisz nic rodzicom, ani sobie. Skoro nie chcesz się uczyć to weź się w garść. Przecież nie możesz żyć na garnuszku u rodziców do końca życia.

[fijolek]

Stara się chlopak, z tego co pisał, to szuka pracy, tylko raczej oczekiwania ma nierealne...

[Gość Zaza]

no niestety w Polsce trudno jest znaleźć pracę, szczególnie bez wykształcenia...

[karolinexxx]

no tak ale wg mnie problemem jest to ze on nie docenia szansy jaka ma - ma szanse sie uczyc bo rodzice mu pomoga, nie kazdy ma taka szanse chocby chcial, on ma i z niej niekorzysta to jest smutne

[RockBaby]

a ja uważam że dla chcącego nic trudnego. Może jakby pokazała rodzicom, że się stara to by inaczej na niego spojrzeli. Przecież może zacząć od jakiejś pracy gdzie nie zarabia się kokosów. Bo przecież każdy zaczyna od niskiej stawki dopiero jak nabierze doświadczenia i pracodawca się do niego przekona to może coś kombinować. Bo tak to nikt mu na piękne oczy nie da dużych pieniędzy