Skocz do zawartości
Forum

Niechęć do szkoły przy presji rodziców


Gość Bartek

Rekomendowane odpowiedzi

Witam.Zwracam sie o pomoc z powodu iz niedawno skończyłem 18 lat i rodzice dali mi wybor ucze sie dalej i oni mnie utzymuja lub ide do pracy i dokładam sie do zyca.A problem polega na tym ,ze ma tylko gimnazjum skonczone i zawalone technikum którego nie dam rady zdać bo jestem w 1 klasie i jeszcze 4 lata przede mną nauki i przez 4 lata (w najlepszym wypadku)u rodziców na garnuszku siedzieć mi sie nie widzi.Jestem pod straszna presja rodziców oni każą mi sie uczyć a ja nie dam rady tego zdać.Z każdej strony i o każdej porze od jakiegoś czasu jestem atakowany tym ze mam sie uczyć,ja juz im oznajmiłem ze nie zdam tego technikum .A jak nie znajdę pracy do końca listopada jestem wyrzucony z domu,nie mam gdzie iść i nie wiem co ze sobą zrobić.Dlatego myślę ciągle o śmierci co ze mnie będzie w grudniu ,co ja zrobię gdy wywala mnie z domu w zimę .NA 100% stracę dach nach nad głową i w tedy celu mojego zyca nie będę widział ;/ ;/POMOCY!!

Odnośnik do komentarza

Smierc nie jest rozwiazanie, wiem sama bo czesto mialam podobne mysli. Porozmawiaj z rodzicami spokojnie, powiedz ze nie podolasz ich wymaganiom, ze boisz sie kazdego nastepnego dnia. Mysle ze sa ludzmi i maja uczucia. Nie wyrzuca Cie z domu... Zobaczysz bedzie dobrze, a teraz wez sie w garsc!

Odnośnik do komentarza

tylko ze wiesz co, marnujesz sobie szanse na lepsze zycie. powinienes sie uczyc nie radzisz sobie w technikum to idz do innego, skoro rodzice chca Cie utrzymywac to skorzystaj z tego i sie ucz a jak nie chcesz to nie dziw sie ze wymagaja abys znalazl prace kazdy tak ma i nie mow ze Cie wyrzuca Twoi rodzice Cie kochaja chce zebys sie uczyl na pewno Cie nie wyrzuca!!

Odnośnik do komentarza

Bartek skoro Twoi rodzice sa w stanie Cie utrzymywac bylebys sie uczyl tzn ze Cie kochaja i na pewno Cie nie wywala!! Nie mysl o smierci bo to jest beznsennu smierc jest czyms okropnym!! rodzice o Ciebie dabaja chca abys sie ksztalcil na pewno Cie nie skrzywdza!!!!! a jak potrzebujesz pomocy w nauce popros moze kogos z kalsy albo zmien szkole!!!!!!!

Odnośnik do komentarza

To prawda, masz 18 lat i odpowiadasz za siebie, ale wiedz, że jesteś ważny dla Twoich rodziców. Chca abyś się uczył albo pracował, chcą abyś się usamodzielnił, ale na pewno nie pozwolą na to, aby stała Ci się krzywda. Nie rób nic pochopnie i nie reaguj gwałtownie. Zastanów się co chciałbyś robić w życiu. Jeśli nie chcesz się uczyć - rozglądaj się za pracą. Możesz przeglądać ogłoszenia w gazecie, w internecie, pytaj znajomych itp. Wiedz jednak, że szkoła daje szanse lepszej pracy. Nie wiem czemu zniechęciłeś się tak do szkoły. Do końca roku szkolnego masz jeszcze kilka miesięcy, a przy pomocy kolegów bądź koleżanek z klasy na pewno uda Ci się poprawić oceny. Jeśli wiesz, że ta szkoła do której chodzisz nie jest dla Ciebie, zawsze możesz przenieść się do szkoły zawodowej, albo ponadgimnazjalnej, która prowadzi zajęcia np. w weekendy, dzięki czemu będziesz mógł i pracować i studiować. Z każdej sytuacji jest wyjście, tylko trzeba na spokojnie sobie wszystko przemyśleć i ułożyć pewien plan działania. Porozmawiaj z rodzicami, żeby dali Ci szansę, kiedy zobaczą, że się starasz - na pewno będą Cię wspierać. Samobójstwo nie jest żadnym rozwiązaniem, bo kto powiedział że jest jakimkolwiek rozwiązaniem? To nie jest recepta na problemy. Jesteś młodym, silnym mężczyzną. walcz o swoje szczęście i przyszłość. Porozmawiaj z rodzicami, szukaj intensywnie pracy bądź przyłóż się do nauki. Musisz zdecydować o swojej przyszłości i być odpowiedzialny za nią. Ale pamiętaj, żeby nie rezygnować z realizacji marzeń, bo na pewno masz marzenia. Nie rezygnuj ze wspaniałego domu, kochającej dziewczyny, przyjaciół, wspólnych wyjazdów. To wszystko możesz miec tylko musisz zacząć o to walczyć. Nie poddawaj się. Musisz przyłożyc się do nauki, ewentualnie zmienić szkołę i szukać pracy. Nie możesz się poddać, musisz walczyć o siebie! Podaję Ci także numery telefonów pod które możesz zadzwonić i uzyskać informacje i porady dotyczące pracy, możliwości młodzieży, ich praw oraz pomoc psychologa, z którym możesz porozmawiać o swoich uczuciach i przemyśleniach. Wiem, że uda Ci się wygrać walkę o siebie. Powodzenia!

TOWARZYSTWO POMOCY MŁODZIEŻY
tel. 022 635 54 67
w godz. 14.00 - 18.00

DLA OSÓB DOŚWIADCZAJĄCYCH DEPRESJI
tel. 022 838 34 96
Stowarzyszenie ISKRA przy ośrodku Nowolipie
czwartek w godz. 17.00 - 19.00

MŁODZIEŻOWY TELEFON ZAUFANIA
tel. 192 88, www.mtz.waw.pl
czynny w dni powszednie

EDUKACJA. PRACA
tel. 022 629 63 34
Bezpłatne porady Młodzieżowej Agencji Informacyjnej
poniedziałek - piątek w godz. 11.00 - 17.00

Odnośnik do komentarza

Przez szkołę? Z powodu szkoły chcesz się żegnać z bliskimi? Przecież jest tyle szkół dla dorosłych, zaocznych, do których mozesz uczęszczać, możesz starać się zostac w tej, spróbować nadrobić materiał, dzięki pomocy znajomych na pewno Ci się uda. Uwierz, że samobójstwo to najgorsza droga, kto Ci powiedział, że tam jest lepiej? Zaryzykujesz? Dlaczego tak łatwo się poddajesz, dlaczego tak ciężko jest Ci porozmawiac z rodzicami, rozejrzec się za pracą? Naprawdę chcesz zrezygnowac ze wszystkiego co budowałes do tej pory? Przez szkołę?? Naprawdę nie warto!! Nie poddawaj się tylko walcz!! Co być chciał, czego oczekujesz od siebie i od rodziców, jakie rozwiązanie tej sytuacji byłoby wg Ciebie najlepsze, jakie byś chciał?

Odnośnik do komentarza

Co za głupoty gadasz kolego! Weź się w garśc. Do jakiego technikum czy zawodówki chodzisz? W takiej szkole uczysz się, aby mieć zawód. Nie uczysz się tam fizyki kwantowej, bez przesady. To nie jest jakiś niemozliwy do ogarnięcia materiał. Jesli jednak uwazasz, że nie podołasz to po prostu od razu idź szukać pracy w tym sektorze, w którym się kształcisz. Jesli jesteś np. w technikum samochodowym i naprawde znasz się na samochodach to idź szukać pracy w warsztatach, bo tam nikogo nie obchodzi czy masz papier, tylko czy znasz się na swojej pracy. A jak nie chcesz pracowac w tym zawodzie, na jaki się kształcisz, to zastanów się co bys chciał w życiu robić a potem zacznij to robić. To jest aż takie proste!

Love, laugh and live! :)

Odnośnik do komentarza

Bartek, trochę trudno mi uwierzyć, że rodzice mają Cię gdzieś albo, że właśnie tak Ci powiedzieli. Oni się po prostu boją, że nie poradzisz sobie sam w życiu, a oni przeciez nie będą żyli wiecznie. Możliwe, że są rozczarowani, że jestes taki nieporadny, bo chyba tak jest, co? No bo ani szkoła, ani praca. Musisz się zastanowić czego chcesz od życia i pomyślec nad ułożeniem sobie zycia samemu, bez rodziców. Nie martw się, oni na pewno Cię z domu nie wyrzuca, mówią tak, bo chyba potrzebujesz, żeby Tobą wstrząsnąć, żebyś wreszcie zaczął działać.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...