Czy obecny jest odpowiedni dla mnie?

[Gość Rozdarta]

Spotykam się z chłopakiem już 8 miesięcy. W ogóle nie ciągnęło mnie nigdy do seksu z nim. Być może wpływ miała kłótnia i brak zaufania z powodu jego klamstw

Moze dlatego się nie zakochałam i nie mam ochoty na seks? Jak na niego patrzę to myślę sobie :kurcze fajnego mam faceta. Śliczna buzka, wysoki, ładnie ubrany, pachnący. Fizycznie nic mu nie brakuje. A jednak nie mam ochoty. Może to tkwi w psychice? 

Z byłym było inaczej od początku było idealnie. Czułam że jest szczery  i że jestem jedyna. Seks był super, dłuższy niż tu. I w tym momencie gdy zostałam w domu sama bo on poszedł na mecz do kolegów, masturbuje się myśląc o ex. Dochodzę od razu. Z moim nigdy nie czułam nawet minimalnej przyjemności. 

 

[laurette]

Godzinę temu, Gość Rozdarta napisał:

Fizycznie nic mu nie brakuje. A jednak nie mam ochoty. Może to tkwi w psychice? 

Czyli to chyba jednak nie to. Albo ktoś cie pociaga i ochota jest albo nie . Im dłuzej sie bedziesz zastanawiala tym wiekszy metlik sobie zrobisz. Moze traktujesz go bardziej jak kolege? W innym razie patrzac na niego jak na faceta ktory ci się podoba , wiedzialabys od razu czy cie pociąga czy nie. 

Nie masz ochoty - to cie nie pociąga. 

[Gość Gość gość]

Dlaczego z nim jesteś? Nie kochasz go mimo, że jesteście ze sobą już jakiś czas. Nie podoba Ci się fizycznie- racjonalnie oceniasz ze jest ok ale nie ma tego czegoś. Nie ufasz mu, oklamal Cię i widać ciężko Ci o tym zapomnieć. Pytanie czy chcesz to dalej ciągnąć.