Skocz do zawartości
Forum

Przyjaciele odemnie odchodzą co zrobić?


Gość ola100

Rekomendowane odpowiedzi

Miałam 2 przyjaciół Laurę i Kacpra. Laura odkąd znalazła sobie chłopaka przez ostatnie 2 miesiące ciągle o nim mówiła co nie zadzwoniła nie było bata żeby o nim nie gadać. Kiedy rozmawiałyśmy o mnie i koledze który mi nie odpisywał i się martwiłam to ona odpowiedziała to nie są problemy pierwszego świata i dalej zaczęła gadać o swoim chłopaku i o sobie. Ostatnio była u chłopaka i jego matka powiedziała jej kilka gorzkich słów apropo jej. W środę znikąd do mnie zadzwoniła i zaczęła się żalić jaka to ze mnie kumpela i się obraziła tak bez powodu a ja wogule nie zawiniłam. Trzy dni się do mnie już nie odzywa.
Mam również przyjaciela który do mnie startuje. Czesto do mnie pisał był kochany namawiał na spotkania. No oczywiście na spotkaniach też był romantyczny bo mnie ciągle przytulał czasem łapał za rękę. Gdy parę tygodni temu jego przyjaciele go odrzucili to tym bardziej ciągle do mnie wypisywał na co ja odpisywałam. Na początku tego tygodnia nagle zaczeli się do niego odzywać. Momentalnie chłop przestał do mnie ciągle wypisywać, przestał być romantyczny i ciągle pisze XD gdy już coś napisze . Lista znajomych na fb się powiększyła o 15 ludzi co już jest hardkorem. Ciągle jest aktywny na fb ale nic do mnie nie pisze. Miałam tak już 2 tyg temu. Normlanie nic nie jadłam, wymiotowałam nawet jak już nie miałam czym i gdy zaczęłam oswajać się z tą myślą że go nie będzie to się pojawił. Ratowałam się wtedy tym że mam jeszcze tą koleżankę co wspominałam wcześniej. Nie wiem co o tym myśleć. Nie mogę się na niczym skupić, głowa mnie boli i nawet nie mam z kim o tym pogadać bo oprócz nich nie mam nikogo. Piszę tutaj żeby się uspokoić i znalezć jakieś słowa otuchy.
Wczoraj przez przypadek zablokowałam tego przyjaciela to napisał do mnie na instagramie a dokładniej wysłał ss że nie może do mnie pisać więc go odblokowałam. Po godzinie napisał że się rozpłakał jak go zablokowałam ale nie wiem czy mu wierzyć skoro się dzisiaj tak zachowuje. Co ja mam zrobić?

Odnośnik do komentarza

Spokojnie robic swoje. Nie masz swoich obowiązków-szkola, praca? Nie masz jakis wlasnych zajęc typu czytanie ksiązek, malowanie obrazów, nauka języków, ze wpadasz w taką hustawkę emocjonalną gdy przyjaciólka sie na troche oddala, no bo zajęta, zauroczona jest swoim nowym chlopakiem. A ten Twoj kolega to kolega, czy szykowalas go sobie na osobistego chlopaka i przykro Ci, ze mial dla Ciebie więcekj czasu jak byl wykluczony u swoich kumpli a teraz gdy go znów przyjęli do swojego grona to jakby nie ma dla Ciebie czasu. Chyba lepiej, ze tak sie stało. Przynajmniej wyjasnilo sie, ze jestes tylko jego kolezanką dla ktorej ma czasem więcej czasu a czasem mniej. Gdyby i on w Tobie widział swoją dziewczynę to przeciez nie odwrócilby sie na pięcie jak tylko koledzy zawolali.

Kolezanka nieszczęsliwa, bo niezbyt przypadla do gustu ewentualnej tesciowej. Ty nieszczęsliwa, bo ona  jest w nerwach i nie pyta co u Ciebie tylko moze na kogokolwiek wylac swoją frustrację po kontaktach z mamą swojego chlopaka- mozesz byc tą osobą i Ty ,jak sie jej pod rekę nawiniesz. Ty nieszczęsliwa, bo ulubiony kolega ma czas na swoich starych i nowych znajomych, Ty odpadlas z jego codziennych zainteresowań.

Czas zacząc dorastac i wiedziec, ze tak częstokroc wyglądają kontakty międzyludzkie. Znajomi z czasem odchodzą a w to miejsce z czasem poznajemy nowych. Ani lepszych, ani gorszych tylko po prostu innych. Czasem kotakty tylko się luzują aby znów z czasem sie zaciesnic.

Dla Ciebie z tych doswiadczeń jest jedna i to powazna lekcja. Za bardzo żyjesz zyciem innych ludzi, za bardzo chcesz na co dzien przeglądac sie w ich oczach. Gdy ich zabraknie czy czasowo czy na dlużej ,to Ty tracisz grunt pod nogami. To tak jakbys wogóle w siebie nie wierzyla, nie czula sie dosc interesująca, jakbys kurczowo i na sile chciala sie trzymac tych, których juz znasz i do nich przywyklas, nie umiesz ich jakby wypuscic na szerokie wody. Nie rozumiesz, ze jak mają wrócic to wrócą i Ty nic w tym kierunku nie musisz specjalnego robic. A jak nie wrócą, to życie nie znosi pustki. Będą inni,  tez interesujący i mili. Ty sie martw o swoj samorozwoj, bo interesujący ludzie przyciągają do siebie innych interesujących a nie zamartwiaj sie jak dalej ułoża sie Twoje stosunki z koleżanką i z kolegą. Będzie tak jak będzie i Ty zupelnie nie musisz sie tym przejmować. Więcej dystansu i do siebie i do swiata. Nic jeszcze bardzo niepokojącego sie nie dzieje a Ty jestes w szalonej hustawce emocjonalnej.Stonowania życzę.

Odnośnik do komentarza

Trochę nie rozumiem jest sednem sprawy. 

To że wymiotujesz z nerwów czy że znajomi odchodzą ?

Bo widzę tu dziwne zagrywki. Jak można kogoś przypadkiem zablokować ? Czyli rozumiem że zablokowałas go ze złości, że 2 tygodnie nie pisał. Czyli to taki przyjaciel który ma być chłopakiem ale coś się nie kwapi do tego i tu jest problem ?

 

I ps. Ja osobiście za taki tekst od koleżanki, że mój problem to nie jest problem napewno bym zareagował tak aby na przyszłość już jej takie pomysły do głowy nie przychodziły. To był Twój problem i był tak samo istotny jak te wszystkie jej problemy. Na przyszłość skoro ktoś wymaga od ciebie że będziesz słuchać tych żali to pamiętaj, że działa tu zasada wzajemności, na twoje żale też musi być miejsce.

Odnośnik do komentarza

Współczuję ci. Mam podobnie z koleżanką, z którą znam się od liceum. Ilekroć do niej piszę, to odpisuje, że nie ma siły popisać ze mną, bo pada z powodu zdrowia (faktycznie ma problemy zdrowotne), jednak często na Facebooku jest. Ostatnio spytałam ją, czy orientuje się w pewnym zagadnieniu i odpisała, że tak. To spytałam, czy może mi to opisać i zgodziła się, jak podłapie sił. No i ok, po jakimś czasie spytałam ją, czy może mi teraz omówić tamten temat, to odpisała, że gdyby miała siłę, to by omówiła i mi wysłała. Nie wymawiam nikomu problemów ze zdrowiem, ale skoro ona pisze na Facebooku, a nie może mi odpisać, to coś to dziwnie wygląda.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...