Skocz do zawartości
Forum

Samotność, pustka, dół


Gość Samotnik

Rekomendowane odpowiedzi

Witam, mam na imię Michał. Mam 21 lat. Obecnie jestem studentem dziennej administracji. Piszę tutaj, bo czuję w sobie pustkę emocjonalną. Przez tę epidemię nigdzie nie wychodzę poza czasami na spacer z psem. Od zawsze byłem samotnikiem, ale teraz ta samotność stała się trudniejsza. Codzienne siedzenie w domu, mimo pewnych obowiązków, stało się męczące. Czuję się zmęczony, muzyka, którą uwielbiałem słuchać, dzisiaj mnie męczy. Nie interesuje. Wprawdzie nigdy nie miałem takich prawdziwych kolegów, ale wcześniej było łatwiej znieść doły, smutki. Dzisiaj to jest takie trudne, że muszę to choć tutaj wyrzucić z siebie. Samego covidu się nie boję, nie oglądam mediów, bo nie mogę znieść tego jak oni straszą ludzi. 

Tęsknię za czasami, kiedy można było swobodnie żyć. Teraz człowiek widzi, jak dobrze było wcześniej. Nie mam przyjaciół, nie mam nikogo. Rodzina mnie najczęściej krytykuje, nie słucha, gdy mam coś do powiedzenia. Chce mi się płakać. Samotność, w której funkcjonowałem od lat i niby się do niej przyzwyczaiłem, dzisiaj jest wręcz nie do zniesienia. Staram się znaleźć pracę, ale nie ma żadnej odpowiedniej oferty dla mnie (nie jestem wybredny co do pensji, a jedynie szukam pracy dla studenta w dziale administracji).

Z trudem znoszę jak widzę zdjęcia uśmiechniętych i zakochanych kolegów ze szkoły. Zazdroszczę im miłości i szczęścia, choć sam nie wiem, czy byłbym w stanie wytrwać w takim związku. Po dłuższej obecności z ludźmi, potrzebuję miejsca tylko dla siebie. Jestem tak po ludzku zazdrosny. Mam niską samoocenę. Byłem rok temu u lekarza psychiatry, który stwierdził, że mam depresję maskowaną i przepisał lek, który biorę sumiennie codziennie. Lekarz zalecił mi także spotkania u psychologa, ale nie chcę spotkań online. 

Odczuwam głęboki bezsens tego wszystkiego. Nie czułem świąt Bożego Narodzenia, sylwester mija mi obojętnie. Zamiast śmiać się, chce mi się płakać. Nie wiem co z sobą zrobić. 

Odnośnik do komentarza
Gość Jdjdjsjssjdkamls

Jak sie kogoś śledzi to może się mu czegoś zazdrości? Ktoś kiedyś powiedział że zazdroszcze Ci że rodzice Ci żyją a moi już nie. Może można różnych rzeczy zazdrościć ale zeby śledzić hmm. Nie do pomyślenia. Jak się z tego potem wytłumaczyć?

Odnośnik do komentarza

Samotniku> takich osób jest teraz niestety więcej. To nie jest pocieszenie-wiem ?  Trudno coś doradzać w tej sytuacji. Jedyne co mi przychodzi do głowy, że jeśli się teraz sobą nie zajmiesz, to może się źle skończyć, bo jesteś przy granicy depresji. W aptece można kupić tabletki ziołowe na lekką depresję i stany obniżonego nastroju. W takiej chwili przydadzą się Tobie, ale musisz je brać regularnie przez co najmniej m-c. Do tego koniecznie popracuj nad podniesieniem poczucia wartości i polubieniem siebie. Zazdrość jest wynikiem tego, że nie masz "wystarczająco wysokiego poczucia wartości i ważności". Zazdrość "jest przebraniem dla niepewności i lęku..." .

 

"Twoją rzeczywistą i ostateczną prawdą jest sposób, w jaki przeżywasz swoje życie, a nie idee, w które wierzysz"

Odnośnik do komentarza

A ja zostawię Ci namiar na ciekawy artykuł dotyczący tego, jak sobie radzić z samotnością w czasie pandemii https://samotnosc.org.pl/jak-radzic-sobie-z-lekiem-i-samotnoscia-podczas-wybuchu-koronawirusa/ . Tu masz info w kontekście pandemii, ale porady są moim zdaniem uniwersalne. Poczytaj, wykorzystaj w praktyce. Sporo osób czuję samotnych i trzeba wiedzieć jak sobie z tym radzić.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...