Skocz do zawartości
Forum

Poczucie krzywdy a wybaczenie


Gość Mala_mi000

Rekomendowane odpowiedzi

W dniu 16.12.2020 o 23:36, trampkarz napisał:

Niestety cywilizacja wymaga od nas przejścia do wymuszonego wybaczania, czyli uprawiania psychologicznego samogwałtu przez kogoś skrzywdzonego, kto nie jest w stanie zrealizować tego o czym naprawdę krzyczy jego organizm co powoduje w finale dodatkową frustrację, obniżenie samooceny i zadręczenie się myślami. 

Jeśli wybaczenie jest wymuszone to faktycznie można nazwać psychologicznym samogwałtem. Jednak zemsta to psychologiczne samookaleczenia. Bo co nam to da, poza ewentualną satysfakcją, której prawdopodobnie i tak się nie osiągnie jeśli się tej osoby nie usunie z powierzchni ziemi? Nic nam nie da tak naprawdę i dalej będziemy się męczyć, będziemy mieli skojarzenia złe, wspomnienia przykre będzie przywoływać muzyka, obraz, dźwięk, zapach...  No chyba, że staniemy się bezduszni jak nas oprawca, ale wtenczas też zadajemy sobie krzywdę.

Krzyk jest ok, podobnie jak lęk jeśli spełnia swoją role, czyli ostrzega przed niebezpieczeństwem. Gdy krzyczy w innych momentach jest krzykiem niepotrzebnym, jeśli więc pozwalamy na ten krzyk to czujemy frustracje. Wtedy krzyk nami rządzi, a tak naprawdę to my powinniśmy rządzić i my powinniśmy przystopować niepotrzebne emocje. Cywilizacja nie zmusza do wybaczenia, ale próbuje uświadomić, że to jedyna droga do osiągnięcia wewnętrznego spokoju. Jeśli ktoś nie chce, to dalej będzie żył w marazmie i nikt go nie zmusi ? i z każdym rokiem będzie się gorzej czuł. Będzie się sam zatruwał nienawiścią i żalami. Jego wybór ?

"Twoją rzeczywistą i ostateczną prawdą jest sposób, w jaki przeżywasz swoje życie, a nie idee, w które wierzysz"

Odnośnik do komentarza

Zemsta nic nie da. Nie sprawi że nagle ktoś będzie odczuwał poczucie winy jeśli go nie odczuwał od samego początku. A jeszzce wcześniej ten ktoś nie skrzywdziłby drugiego bo miałby blade pojęcie co komuś robi...

Poza tym czy chcesz się zniżać do czyjegoś poziomu?

I dawać mu satysfakcję że ciągle o nim myślisz i nie daje ci spokoju co ci zrobił?

Zajmij się soba, czytaj, spaceruj, znajdź sobie hobby, wychodź z domu, rób coś. Pomagaj. Wolontariat jest wspaniałą sprawą, pozwala czuć się potrzebnym, mnóstwo staruszków dookoła którym można posprzątać liście w ogrodzie czy zrobić zakupy. Uśmiech i szczere dzień dobry i krótka rozmowa, ciepłe słowo, to wszystko do Ciebie wróci. I pozwoli pogodzić się z krzywdą.

powodzenia

 

Odnośnik do komentarza
Gość Trampkarz
W dniu 17.12.2020 o 06:14, Gość Mala_mi000 napisał:

Wedlug Ciebie mam sie zemscic?  Zrobie cos swini a odpowiem jak za czlowieka. Szkoda czasu i zycia na takie cos. Mowi sie ze Bog nie rychliwy, ale sprawiedliwy. I sprawiedliwie go osadzi. Wierze, ze to co zrobil wroci do niego- od kogos innego/ pod inna postacia/ w innym czasie. Nie jest tak, ze ktos jest ciagle na wozie- kiedys bedzie pod. A ja, mam nadzieje, do tego czasu bede miala to gleboko

Nie napisałem nic o tym, abyś się miała zemścić, nawet to odradzam, bo zostaniesz z dużym prawdopodobieństwem surowo ukarana. Po prostu nie potrafię nic uczciwie napisać o wybaczaniu, bo to tylko plaster na ranę, dzięki któremu działa nasza dziadowska i nieprawa cywilizacja. BTW poruszyłaś ważny temat Boga, czyli wiarę, że sprawiedliwość ( i to zgodnie z Biblia ta mściwa! ) kiedyś do dziada dotrze, ergo świat jest sprawiedliwy. Niestety ja nie wierzę w wyższą siłę, która egzekwuje sprawiedliwość a co więcej sposób działania owej boskiej sprawiedliwości wg. np. chrześcijan wydaje mi się całkiem absurdalny, co czyni mój świat absolutnie niesprawiedliwym i bez żadnego happy endu.

Odnośnik do komentarza
Gość Trampkarz
W dniu 19.12.2020 o 20:56, Javiolla napisał:

Jeśli wybaczenie jest wymuszone to faktycznie można nazwać psychologicznym samogwałtem. 

Z reguły właśnie jest wymuszone okolicznościami zewnętrznymi. Koszt porządnej zemsty jest zaporowo wysoki.

 

W dniu 19.12.2020 o 20:56, Javiolla napisał:

No chyba, że staniemy się bezduszni jak nas oprawca, ale wtenczas też zadajemy sobie krzywdę.

Bez przesady. No, chyba, że Pani uważa, że uczucie nienawiści jest uczuciem zbędnym i "błędem ewolucyjnym". Owszem we współczesnej cywilizacji uważamy tą emocję za skrajnie szkodliwą, ale wynika to tylko z niedopasowania do obecnych reguł. Np. jeszcze 200 lat temu karierę psychopaty mogła młodo zakończyć śmierć w zupełnie legalnym pojedynku - dziś jeśli psychopata nie popełni większego błędu to zakończy jego działalność dopiero śmierć naturalna a zanim do niej dojdzie to kilka jego ofiar będzie chadzać na terapię, gdzie jakiś mądrala będzie ich uczył wybaczania, że już pomine całkowicie materialne aspekty czesto życiowej ruiny tych poszkodowanych. W tym świetle gadanie o wybaczeniu samemu sobie, bo "byłem naiwny" jest wyjątkowo perwersyjne.

Odnośnik do komentarza

Faktycznie, byl tu naprawde obszerny i dobry watek o wybaczaniu wczesniej.

 

Ja na  teraz  i  z perspektywy wlasnej - kogos kto jest uwiklany rowniez w ten temat..

Mysle sobie, ze to jest wazne co napisalas: ze zostal naruszony pewien porzadek. Ktos nam go naruszyl - i nie chodzi o porzadek ten zewnetrzny (byc moze), ale ten wewnetrzny nasz - ze my sami nie potrafimy sie tak powtore szybko poskladac. To jest bolesne.

Nie sam moment zranienia, ale rowniez to co on w nas pozostawia: ten "inny" swiat,  ktory musimy w nas oswoic. I choc wierxgamy do starego, jest on niemozliwy. Nie tak szybko

Mi bylo trudno tez ta swoja  nowo " innosc" zaakceptowac. Ze strata sie wydarzyla. Latwiej zamykac oczy

Przestalam byc naiwna, stalam sie bolesnie bardziej dojrzala, stracilam bepowrotnie bezwzgledne swiatlo wobec wszystkiego, wszedzie zaczely sie pojawiac , dlugie, szerokie cienie. Tej zmiany nie potrafilam wybaczyc - ze musiala nastapic, tego grubszej skory, a czasem pancerza.

Taka sytuacja wywoluje  nowa swiadomosc.. i nowe doswiadczenie zapisane w ciele, ktorego uwolnienie moze zajac nieraz 1 rok, nieraz dwa lata...

Trudno tez powiedziec ze dajemy sie ranic sami, "na wlasne zyczenie"-  owszem bywamy naiwni, ale najczesciej ranione jest w nas to co nieswiadome, dzieciece, slabe... wrazliwe/autentyczne. Zycie jest w nas ranione.

Gdy ktos rani  w otwarte na oscierz serce to wtedy zajmuje to i dwa lata, wychodzenie z takiego doswiadczenia ...a niektorym polzycia, zorientowanie sie wogole co sie stalo (w dziecinstwie np) .i jakie skutki za nami wlecze.

Nie wiem czy wogole glowny problem jest gow wybaczaniu. Na ten moment sadze ze to odwracanie wogole uwagi na tego kogos ( "czy mu oddac , czy mu wybaczyc, zemscic sie, zyczyc choroby..niech ginie powolna smiercia....")

Teraz mysle sobie ze chodzi o poukladanie swojego swiata, po tym co sie stalo, bez odnoszenia sie do oprawcy, bo to jak walka z jakims "demonem", ktory jest widmem w zasadzie juz nieobecnym po tym co sie stalo.

Ten bol to jest taki robak, od ktorego nie mozna sie odciac ot tak. Na to mi wyglada, ze on musi przejsc w nas niestety jakas droge jednak, nim sie go wyzbedziemy.

A wybaczanie...nie wydaje mi sie jakies wazne wogole na dzisiaj, ten ktos nie jest wazny - przestaje byc wazny w tej calej posttraumatycznej optyce.

Gdy swiat powoli wraca do ladu, nie ma juz na tego kogos w nim miejsca i nie z zawisci, a po prostu jest juz calkiem inne rozdanie kart w zyciu, 

Albo jak w tym feng shui ?, no nijak trzeba wywalic gada ze swiadomosci , bo zakluca przeplyw energii.

 

 

 

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Gość Trampkarz
20 godzin temu, Gość Karolina napisał:

A jeszzce wcześniej ten ktoś nie skrzywdziłby drugiego bo miałby blade pojęcie co komuś robi...

Proszę się nie obrazić, ale jeśli chodzi o myślenie ludzi toksycznych to totalna bzdura. Znam wielu, którzy krzywdzą innych całkowicie intencjonalnie i z korzyścią dla siebie. Przepraszam, ale Pani obraz świata jest w tym miejscu mocno przeidealizowany.

Odnośnik do komentarza
W dniu 14.12.2020 o 05:13, Gość Mala_mi000 napisał:

Hej

O co chodzi z tym wybaczeniem komus? Jesli mam poczucie krzywdy to jak wybaczyc komus kto nie poczuwa sie do winy? Moze mi ktos tak na chlopski rozum wyjasnic? Jak to zrobic? Chodzi o to zeby nie zadreczac sie myslami?

 

Lubię łatwe i jasne pytania. O co chodzi z wybaczaniem? No jak, ktoś cię skrzywdził oceniasz to w skali bólu, skali indywidualnego podejścia, i ty też odnosisz do do jakiejś etyki grupowej ale odbieranej przez ciebie. Najlepiej przytocz przykład.  Ale jeżeli masz poczucie krzywdy, no to raczej nie jest pierdoła, do tego ciebie to  dręczy. A ten ktoś się nie poczuwa. Jak najszybciej załątwiasz takie sprawy, bo potem to się kumuluje, i ty się wyprowadzisz, a ten ktoś nie skuma za co. Może chce przeprosić, faceci, są tępi czasem pod tym względem. Konkretnie, jebitnie powiedz co zjebał, że jest ci przykro, i na przyszłość ma mieć orient na to co robi, a teraz niech się postara, bardziej niż rzuci przepraszam i zapomni. Nie bój się. Jak się nie postara, tak no jak powinien, adekwatnie, zależy co zrobił też. Ale jak seks ma być na zgodę, to no nie nazwał bym tego fatygą.

Odnośnik do komentarza
W dniu 22.12.2020 o 21:06, Gość Trampkarz napisał:

chyba, że Pani uważa, że uczucie nienawiści jest uczuciem zbędnym i "błędem ewolucyjnym".

Nie tylko tak uważam, ja jestem pewna. Znam 2 osoby żyjące w nienawiści, może jest ich więcej, ale o nich wiem na 100%, że nienawidzą. Są zgorzkniałe, wredne, marudne, pesymistyczne, negatywne w ogólnym znaczeniu. Wnioskuję, że są nieszczęśliwe, bo szczęśliwa osoba jest pozytywna w odbiorze, emanuje radością i pozytywnym nastawieniem. Czyli nienawiść nie jest potrzebna, bo prowadzi do autodestrukcji.

W dniu 22.12.2020 o 21:06, Gość Trampkarz napisał:

Z reguły właśnie jest wymuszone okolicznościami zewnętrznymi. Koszt porządnej zemsty jest zaporowo wysoki.

Czyli jakimi okolicznościami? A jaka to porządna zemsta? 

Edytowane przez Javiolla

"Twoją rzeczywistą i ostateczną prawdą jest sposób, w jaki przeżywasz swoje życie, a nie idee, w które wierzysz"

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...