Skocz do zawartości
Forum

Czy mój partner jest toksyczny?


Gość Ola

Rekomendowane odpowiedzi

Dzień dobry. Mam 24 lata mieszkam z moim chłopakiem nie mamy ślubu ani dzieci, Wczoraj miałam dziwna sytuację. Jakiś dobry czas temu zakupiłam sobie za moje pieniądze laser do depilacji kosztował coś okolo 2 tys.  Chciałam sobie go wczoraj użyć otwieram etui w którym był a tam pusto... Ani ładowarki do niego ani lasera, dzwonię do mojego chłopaka z którym mieszkam a jest obecnie za granicą  i dzwonię do niego gdzie jest laser a ten do mnie ze spokojnie w bezpiecznym miejscu a ja dalej jeszcze batdziej zdenerwowana gdzie jest laser?! A on na to że jak jechaliśmy do jego rodziców na weekend (rodzice mieszkają w innym mieście mamy do siebie 100 km) to on zabrał ten laser i scoeal u nich w piwnicy bo się pokłóciliśmy i on myślał że jak go zostawię to będę musiala się do iego i tak odezwac o ten laser... Aż zabrakło mi słów...  Znał moja historie z poprzednim partnerem co miałam za życie, bił mnie, zażywał narkotyki i sprzedał mi wszystko z domu co mógł i co było cenne, zaraz mi się on przypomniał i pytam się go co jeszcze wyniosłeś z domu mojego?? A on że jeszcze aparat lustrzankę, ten aparat dostałam od rodziców jak byłam nastolatką wtedy to się wkurzyłam na maxa mówię do iego że jka on mógł wynieść z domu moje rzecxy, jak wgole śmiał takie coś zrobić??!! Mi by do głowy nie przyszło żeby takie coś zrobić! Ja bym nigdy nie ruszyła jego rzecxy żeby gdzieś wynieść schować, zapytałam cxy ich czasami nie sprzedał cxy coś! Zarzekał się że nie! Że nigdy by nie sprzedał moich rzeczy i że po pstotu je schował zrobił sobie takie jakby "zabezpieczenie na przyszlosc " ale co on miał w planie, że co? Że jak byśmy się kiedyś rozstali to co to bedzie mni szantazowal żebym wróciła do niego?? Przepraszał że on nie wie co on miał w głowie wtedy i że starsznie tego żałuję ale pomyślałam sobie ze jakby żałował to by mógł przecież to naprawić nie wiem jechać pokryjomu do rodziców zabrać te rzecxy i spowortem włożyć je tam gdzie były a nie zoebil tego, przez całą noc ie mogłam zasnąć No jestem w szoku co ten człowiek miał w głowie jak to robił jak śmiał takie coś zrobić, boję się że coś ma z głową na serio bo to jest chore i toksyczne, przeprasza do teraz że już taki nie będzie że jak wrócić za dwa tyg od razu pojedziemy po te rzecxy i że ostatni raz takie coś miało miejsce i że kocha itp ale no jestem w szoku boję się co m mu jeszcze by  do głowy wpadło, nie wiem co o tym myśleć proszę o pomoc cxy mój chłopak powinien się jakoś lecxyc cxy ma coś z głową cxy jest toksyczny? Cxy po posroru jest taki zazdrosny   i boi się ze go kiedyś zostawię przez to cxy jak? ale nadal nie potrafię tego pojąć jak wgole mógł na takie coś wpaść, co on miał w tedy w głowie, proszę o pomoc bo jestem bezsilna. 

Odnośnik do komentarza

Nie wiadomo czy mówi Ci prawdę, być może oddał do lombardu, ale tak czy tak, powina Ci się zapalić czerwona lampka. Zniszczył całkowicie zaufanie, które niezbędne jest w związku. 

Dlatego jak przyjedzie, odbierz te rzeczy, po czym z nim zerwij i nie wierz w jego bajki.

1 godzinę temu, Gość Ola napisał:

ale nadal nie potrafię tego pojąć jak wgole mógł na takie coś wpaść

Ja też, nie z Tobą pierwszą robi takie numery. Nie jest powiedziane czy jeszcze czegoś nie wymyśli, żeby odwlec oddanie tych rzeczy, może też nie oddać, jeszcze coś wynieść, potem zmienić partnerkę... 

Dlatego ja bym go nie wpuściła do domu, zmieniła zamek, najpierw niech przyniesie te rzeczy, po czym zerwała z nim definitywnie. 

Odnośnik do komentarza

Jestem jego pierwsza dziewczyną z którą mieszka także nie robił nic prędzej takiego, a rzecxy to chociazby z ziemii cche spowortem mówiłam mu to już i tak tego tak nie  zostawię powiem o tym jego rodzicom bo to jest chore co on wyprawia, nie mogę go od tak wyrzucić z mieszkania przecież tak samo jka moje to i jego mieszkanie są tam jego rzeczy. 

Odnośnik do komentarza

Nie musiał z nikim mieszkać, żeby coś wynieść, ale to są tylko przypuszczenia. Ma już widać smykałkę do szwindlu?

To Ty się wyprowadź w czasie jego nieobecności, bo i tak nie ma szans na kontynuowanie związku. 

4 godziny temu, Gość Ola napisał:

Że jak byśmy się kiedyś rozstali to co to bedzie mni szantazowal żebym wróciła do niego

Nawet posunął się do tak podłego szantażu. Nie licz, że coś czy ktoś go z tego wyleczy, na pewno to nie jest z zazdrości, tylko jakiejś perfidnej gry. 

Odnośnik do komentarza
16 minut temu, Gość ka-wa napisał:

To Ty się wyprowadź w czasie jego nieobecności, bo i tak nie ma szans na kontynuowanie związku. 

Tak i mam zostawić nasze mieszkanie wszystko meble itp i tak sobie pójść nie wiadomo gdzie bo wyniósł moje rzecxy do rodziców i to jest powód że NIE MA SZANS na kontynuowanie związku tak? Tak piszesz jakby nie wiadomo co mi zrobił zdadzil i miał dziecko na boku cxy bóg wie co jeszcze, nie można tak Co jeszcze i tak nie wiadomo czy mnie oklamal cxy nie jakby każdy o pierwsza lepsza aferę się rozchodził to byłoby jeszcze wicej rozwodów niż jest teraz, chce też zrozumieć go, może faktycznie jest tak jak mówił że  schował te rzecxy żeby  wrazie W mieć jeszcze jedna rozmowę tylko ze nie  pomyślał że to zły pomysł niż dobry, nie wiem dla mnie to i tak chore, jak sam pisze ze nie wie co on miał w głowie i co sobie myślal chowając to co on osiągnie tym zagraniem.  Patrząc to pociada wicej plusów niż minusów jedynie ta zazdrosc i te chowanie rzecxy mnie przeraża, ale tak jak ktoś wyżej napisał wszysyko wyjaśni się jak wróci bo teraz na odległość za wiele nie zdołam, ale myślę że rzecxy raczej na serio są u jego rodziców bo jeszcze pisał że jak chce je teraz  to jego siostra może wysłać mi je poczta. 

Odnośnik do komentarza

Ola, masz tel.do jego rodziców? Jak tak to powiedz że chłopak wziął przez przypadek ten laser i schował u nich w piwnicy. Chłopaka zapytaj gdzie dokładnie schował. O ile jego rodzice znajdą to będziesz wiedziała że nie sprzedał. Ale takie chowanie jest znakiem ostrzegawczym. Nawet jeżeli tylko schował dlatego abyś nie odeszła to jest niepoważne. Żeby zdać chłopakowi do myślenia to możesz powiedzieć mu że wszystko można kupić.Ale nie człowieka. Więc jak nie sprzedał tych rzeczy to powiedz mu że i tak jak tak będzie robił to odejdziesz i sobie kupisz nowy aparat czy laser. Ale z nim już nie będziesz. Pzdr.

Odnośnik do komentarza
28 minut temu, Gość Ola napisał:

Patrząc to pociada wicej plusów niż minusów jedynie ta zazdrosc i te chowanie rzecxy mnie przeraża

Zazdrość chora, to ogromny minus, niszczy związek nawet bez takich zagrywek, plusy przy tym giną. 

30 minut temu, Gość Ola napisał:

bo jeszcze pisał że jak chce je teraz  to jego siostra może wysłać mi je poczta

Dobrze jakbyś tak zdecydowała, przynajmniej byś miała pewność, że w tym Cię nie oszukał. Jak wróci już tego nie sprawdzisz. 

 

33 minuty temu, Gość Ola napisał:

jakby każdy o pierwsza lepsza aferę się rozchodził to byłoby jeszcze wicej rozwodów niż jest teraz, chce też zrozumieć 

Nie da się zrozumieć takiego zachowania i nie ma na to żadnego usprawiedliwienia. To nie jest pierwsza lepsza afera. 

Możesz go usprawiedliwiać, ale to nie zmienia faktu, że całkiem stracił Twoje zaufanie. Jak sobie wyobrażasz życie z kimś, którego zawsze będziesz podejrzewała, jak coś się nawet zapodzieje, że może on to wyniósł... 

Ale to Twoje życie i sama o nim decydujesz, jestem przekonana, że mu wybaczysz, już jego w tym głowa. 

Odnośnik do komentarza
26 minut temu, Gość Loraine napisał:

Ola, masz tel.do jego rodziców? Jak tak to powiedz że chłopak wziął przez przypadek ten laser i schował u nich w piwnicy. Chłopaka zapytaj gdzie dokładnie schował. O ile jego rodzice znajdą to będziesz wiedziała że nie sprzedał. Ale takie chowanie jest znakiem ostrzegawczym. Nawet jeżeli tylko schował dlatego abyś nie odeszła to jest niepoważne. Żeby zdać chłopakowi do myślenia to możesz powiedzieć mu że wszystko można kupić.Ale nie człowieka. Więc jak nie sprzedał tych rzeczy to powiedz mu że i tak jak tak będzie robił to odejdziesz i sobie kupisz nowy aparat czy laser. Ale z nim już nie będziesz. Pzdr.

Dokladnie tak jak mówisz, nie może takich rzecxy robic dziękuję za radę i również pozdrawiam. 

Odnośnik do komentarza

Na pewno Ci obieca, że to się nie powtórzy, ale musisz zrozumieć, że to było silniejsze od niego, przecież nikt normalnie by się tak nie zachował.

Jak dasz mu szansę i pomieszkacie razem dłużej, sama się przekonasz czy to jakaś psychopatyczna zazdrość czy nie. 

Odnośnik do komentarza

Nie, on nie jest toksyczny, on jest złodziejem.

Ola, uważam, że jego tłumaczenie jest absurdalne i obawiam się, że nieprawdziwe. Podejrzewam, że on Ci te rzeczy ukradł i teraz wymyśla bzdury. Jeżeli, to, co mówi jest prawdą, tzn, że masz do czynienia z idiotą i aż strach się bać, co znowu może strzelić mu do głowy. Jeśli jednak je ukradł, to podpowiem Ci co możesz zrobić.

Przy najbliższej okazji, gdy będziecie rozmawiać, włącz nagrywanie i spokojnie nawiąż do tej sytuacji. Powiedz, że cały czas nie możesz wyjść z szoku, że on schował Twoje rzeczy i czy nie pomyślał o tym, że ten aparat fotograficzny i laser do depilacji (koniecznie nazwij rzeczy po imieniu) będzie Ci potrzebny? Czy nie pomyślał, że zdenerwujesz się, gdy odkryjesz, że ich nie ma? Musisz mieć dowód, gdy on się przyznaje, że te przedmioty zabrał. Po czym powiedz mu, że chcesz pojechać do jego rodziców, np w najbliższy weekend i te rzeczy odebrać, więc niech powie im, gdzie je schował i żeby na Ciebie czekali. 100 km, to nie jest duża odległość, to godzina z kawałkiem jazdy, czy to samochodem, czy pociągiem.

Jeśli będzie kombinował i utrudniał, to raczej tych rzeczy już nie ma. Ale nie zdradzaj się ze swoimi podejrzeniami. Tymczasem zabezpiecz inne cenne swoje rzeczy typu biżuteria, wywieź do rodziców, lub zaufanej przyjaciółki, schowaj laptop. Zabezpiecz też opakowanie po tym laserze, może masz jeszcze jakiś dowód zapłaty, gwarancję, może nawet po tym aparacie fotograficznym?  

Jeśli on będzie twierdził, że odda Ci to po powrocie, to cierpliwie czekaj, a jeśli po powrocie nadal będzie kombinował i odwlekał, to postaw sprawę na ostrzu noża i zażądaj natychmiastowego zwrotu swojej własności. Nie Ci to odkupi. Tu już nie będziesz miała wyboru, tylko wywalić go z mieszkania i poinformować, że składasz doniesienie na policje o kradzieży. Nie mów mu, że nagrywałaś rozmowy i naprawdę zgłoś kradzież.

Może być też tak, że on po powrocie będzie Cię unikał, to tym bardziej składaj doniesienie, nie miej żadnych skrupułów. Nawet, jeśli on naprawdę schował Ci te rzeczy, a nie ukradł ich, to poważnie zastanów się, czy chcesz nadal związku z takim głupkiem.

 

Edytowane przez Yonka1717
Odnośnik do komentarza
W dniu 29.09.2020 o 12:04, Gość Ola napisał:

jedynie ta zazdrosc i te chowanie rzecxy mnie przeraża,

Zazdrość tego typu nie jest normalną zazdrością, jest raczej chorobliwa, a takową się leczy. Nie wiem jakbym się na Twoim miejscu zachowała, ale teraz przychodzi mi do głowy tylko jedno: gdy wróci i odda Ci te rzeczy to stawiasz ultimatum, że albo się idzie leczyć, albo nie wiadomo co ze związkiem. Nadszarpnięte zaufanie jest poważną przeszkodzą do trwałego i udanego związku. Teraz w tej kwestii Cię oszukał, a innym razem oszuka w innej i to wszystko z zazdrości?

Zacytuje Ci coś, może da Ci do myślenia, że to poważna sprawa.

Wojciech Eichelberger psycholog, psychoterapeuta, coach, pisarz

Zazdrość jest przebraniem dla niepewności i lęku, dla bolesnego, skrywanego nawet przed sobą przeświadczenia, że nie zasługujemy na miłość drugiej osoby.
Jeżeli nie mam wystarczająco wysokiego poczucia wartości i ważności, to ciągle się boję, że mój partner odkryje, jaki jestem naprawdę, i odejdzie. W związku z tym do czego dążę? Żeby ograniczyć jego wolność. Żeby go przypisać do siebie, mieć nad nim władzę.
Ktoś, kto nie wierzy, że można go kochać takiego, jaki jest, dąży do kontroli.
Władza jest substytutem miłości, ale nie pozwala tak jak ona ludziom rosnąć.
Egoizm nie polega na tym, że się żyje, jak chce, lecz na żądaniu od innych, by żyli tak, jak my chcemy.”

"Twoją rzeczywistą i ostateczną prawdą jest sposób, w jaki przeżywasz swoje życie, a nie idee, w które wierzysz"

Odnośnik do komentarza
3 godziny temu, Javiolla napisał:

Zazdrość tego typu nie jest normalną zazdrością, jest raczej chorobliwa, a takową się leczy.

Problem w tym, że autorka o żadnej zazdrości jaka miałaby mieć miejsce wcześniej, nie wspomina. Pisze dopiero w kontekście tej kradzieży. Nie mamy żadnej informacji o tym, jak długo trwa ich związek, czy jej chłopak już wcześniej wykazywał objawy niezdrowej zazdrości?

 

3 godziny temu, Javiolla napisał:

gdy wróci i odda Ci te rzeczy to stawiasz ultimatum, że albo się idzie leczyć, albo nie wiadomo co ze związkiem.

Moim zdaniem sytuacja jest tak absurdalna, że aż niemożliwa, dlatego uważam, że autorka została "po prostu" okradziona i gdy on wróci, to albo będzie wymyślał kolejne brednie, żeby nie oddać jej tych rzeczy, albo w ogóle znikanie z pola widzenia.

Przy okazji:

"Chorobliwa zazdrość" nazywana jest Zespołem Otella i najczęściej związana jest z alkoholizmem. W innych przypadkach dotyczy poważnych zaburzeń i leczenie jej na ogół nie przynosi oczekiwanych skutków. Bardzo wątpię, że chłopak zrobił to z zazdrości, czy w celu utrzymania dziewczyny przy sobie. Jego argumenty są pokrętne i po prostu idiotyczne. Uważam, że jest złodziejem.

Odnośnik do komentarza
11 minut temu, Yonka1717 napisał:

W innych przypadkach dotyczy poważnych zaburzeń i leczenie jej na ogół nie przynosi oczekiwanych skutków. Bardzo wątpię, że chłopak zrobił to z zazdrości, czy w celu utrzymania dziewczyny przy sobie. Jego argumenty są pokrętne i po prostu idiotyczne

Też tak myślę. Zazdrość, nie dość, że jest niewyleczalna, to nikt nawet by nie chciał się leczyć. A te jego argumenty świadczyłyby o psychopatycznej zazdrości. 

Najbardziej prawdopodobny scenariusz, to wg mnie może wyglądać tak, że chłopak był bez kasy, wymyślił, że pojedzie na saksy, żeby zarobić, ale żeby tam dotrzeć, też potrzebna kasa, więc zastawił te rzeczy, licząc, że jak wróci, wykupi je, odłoży na miejsce i dziewczyna się nie zorientuje. Głupie bo głupie, ale ma ręce i nogi. 

Jego rodzina będzie go kryła, więc ja bym za bardzo na nią nie liczyła. Na pewno nie ma sensu uciekać się do kłamstwa i jeszcze chronić mu tyłek przed jego rodziną. 

Odnośnik do komentarza
26 minut temu, Gość ka-wa napisał:

Najbardziej prawdopodobny scenariusz, to wg mnie może wyglądać tak, że chłopak był bez kasy, wymyślił, że pojedzie na saksy, żeby zarobić, ale żeby tam dotrzeć, też potrzebna kasa, więc zastawił te rzeczy, licząc, że jak wróci, wykupi je, odłoży na miejsce i dziewczyna się nie zorientuje. Głupie bo głupie, ale ma ręce i nogi. 

Też tak pomyślałam, natomiast jego historię można między bajki włożyć.

Odnośnik do komentarza
W dniu 30.09.2020 o 18:29, Yonka1717 napisał:

Bardzo wątpię, że chłopak zrobił to z zazdrości, czy w celu utrzymania dziewczyny przy sobie. Jego argumenty są pokrętne i po prostu idiotyczne. Uważam, że jest złodziejem.

Może być zaburzony i miał w planie zmanipulować ją, zaszantażować, że albo wróci do niego albo jej nie odda rzeczy. Tak wywnioskowałam z opowieści autorki. Gdyby był złodziejem, to by już sprzedał te rzeczy, a ma je tylko ponoć schowane. Zakładam, że tak jest ? Miały być kartą przetargową, co jest chore... wg mnie.

W dniu 30.09.2020 o 18:29, Yonka1717 napisał:

Problem w tym, że autorka o żadnej zazdrości jaka miałaby mieć miejsce wcześniej, nie wspomina.

Może nie wspomina, ale skoro tak napisała to domniemam, że ma podstawy by tak sądzić. Moze tez być, że nazwała zazdrością zaborczość. To jest w sumie powiązane i często jedno wychodzi z drugiego więc i tak by się wiele nie pomyliła.

W dniu 30.09.2020 o 18:56, Gość ka-wa napisał:

Najbardziej prawdopodobny scenariusz, to wg mnie może wyglądać tak, że chłopak był bez kasy, wymyślił, że pojedzie na saksy, żeby zarobić, ale żeby tam dotrzeć, też potrzebna kasa, więc zastawił te rzeczy, licząc, że jak wróci, wykupi je, odłoży na miejsce i dziewczyna się nie zorientuje. Głupie bo głupie, ale ma ręce i nogi. 

Też jest taka opcja. Dlatego ja bym chciała to od razu zweryfikować. Niech powie gdzie w piwnicy schował te rzeczy. Skoro siostra może je odnaleźć (bo rzekomo mogła wysłać) to autorka również. Ma prawo pojechać tam choćby dziś i poprosić jego siostrę by wspólnie odszukały te rzeczy. Jeśli będzie się wykręcał tzn, że ma na sumieniu coś wg tego co napisałaś.

"Twoją rzeczywistą i ostateczną prawdą jest sposób, w jaki przeżywasz swoje życie, a nie idee, w które wierzysz"

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...