Czy sądzicie ze to szczere? Przyjąć?

[Gość Munix]

Jestem nowa w pracy. W zasadzie mamy mały zespół. 5 osób i szefostwo. 

Z tego co wiem nowa dziewczyna, która pracuje 2 miesiące juz dostała prezenty w ramach bodajże podziekowania za dobrą pracę, i premię pienięzna już po niecałym  miesiącu. U mnie minął miesiąc i nic. Ostatnio powiedziałam do kogoś ze nie będę w miejscu gdzie jestem traktowana niesprawiedliwie.tka samo było na wejściu. Żadnych prezentów, kwiatów, ciasteczek a każdy dostawał. 

I nagle pojawiły się prezenty.  Bez entuzjazmu mi wręczyli. Ja bez entuzjazmu przyjęłam kwiaty ale postawiłam w ogólnym holu, nie w swoim biurze. Co do reszty to Powiedziałam, że  zastanowię się, bo to zbyt drogie itp - ale chodzi o to, że nie chce aby to było wymuszone a na to wygląda. Co sądzicie? 

[Gość Loraine]

Chyba już był na forum podobny temat. Wygląda na to że zazdrościsz prezentu który dostała koleżanka. Poza tym raczej nie lubisz osób z którymi pracujesz, nie integrujesz się. Więc może dlatego ze nie umiesz współpracować z innymi i już od początku narzekasz więc wręczono tobie po pewnym czasie także prezent tyle że bez szału. Pzdr

[Javiolla]

1 godzinę temu, Gość Munix napisał:

Co sądzicie? 

Sądzę, ze się głupio zachowałaś i zamiast zaskarbić sobie sympatię to ją straciłaś na zawsze. Po 1 skąd wiesz, że każdy był witany kwiatami, prezencikami skoro pracujesz tylko 1 mc? Po 2 sama wymusiłaś a teraz się dziwisz.  Po 3 nie robisz nikomu łaski, skoro nie podoba Ci się ten zakł.pracy możesz odejść. Po 4 z zazdrością musisz sobie radzić sama, a nie obwiniać innych.

[kikunia55]

No prosze, jak to obyczaje sie zmieniają.

Kiedys, jak czlowiek szedl do nowej pracy to wszyscy czekali na jego pierwsza wyplatę i on jej częsc poswięcał na wkupne wobec ludzi ,z ktorymi przyszło mu pracowac. Oczywiscie wszystko zalezalo od płci, zawodu, srodowiska. Panowie z branzy budowlanej szli po pracy na kielicha i tam sie integrowali (na koszt nowego), panie z biura przynosily fajną kawę, jakies smaczne ciacha (oczywiscie fundatorką była nowa osoba), dawno dawno temu czasem jakis likierek i w przerwie na drugie sniadanie tak sie ludzie goscili próbujac manifestowac, ze nowa osoba cieszy sie , ze jest w nowej pracy z nowymi kolegami a zespól zachowywal sie tak jakby cieszyl sie, ze do ich grona dolaczyla nowa koleżanka. Nadprogramowe premie to od razu tak nie bywaly, bo o ile szef mial jakąś pulę pieniędzy do obdzielenia to przeznaczal przez jakis czas je ,na swój staly zespól ,wychodząc z założenia, ze nieraz ludzie wykonywali kawal cięzkiej roboty a on nie mial dosc kasy aby im to wynagrodzic. A nowy przez jakis czas miał się cieszyć, ze ma pracę i dopiero po paru miesiącach jak sie dosc wykazal dawano mu tez tak premie jak pozostałym.

W dzisiejszych czasach w podglądzie obserwowalam ze bliska mi osoba pracująca w innym kraju, dbająca o dobre uklady zarowno z szefem jak i ze wspóltowarzyszami wracając z Polski do pracy zawsze starala sie przywiesc jakies slodkie frykasy, jako przedstawienie swojego kraju. Z opowiesi wynikalo, ze inni, nawet obywatele, kraju w ktorym praca sie odbywala tez z wakacji, w szczególnosci w innym kraju przywozili cos smakowitego, slodkiego, co im sie spodobalo.

 

Ty widac trafilas w miejsce, ktore Ci sie nie podoba, to moze sie szybko wymiksuj. Oni Ci sie nie podobają, Ty budzisz co najwyzej poprawne odczucia, to po tam masz siedziec?

[Javiolla]

Godzinę temu, kikunia55 napisał:

Kiedys, jak czlowiek szedl do nowej pracy to wszyscy czekali na jego pierwsza wyplatę i on jej częsc poswięcał na wkupne wobec ludzi ,z ktorymi przyszło mu pracowac

Tak jest nadal w wielu zakładach pracy. Pierwszy raz czytam, aby to nową osobę witano prezentami ?