Skocz do zawartości
Forum

Nastawiam się na urodzenie chorego dziecka


Gość kejti40

Rekomendowane odpowiedzi

5 lat staralismy siez mężem o dziecko, udało sie dopiero, gdy skończyłam 40 lat, gdy przestaliśmy mieć nadzieję. W związkuz  tym trzeba było kupić większe niż kawalerka mieszkanie, obecnie mieszkanie jest w remoncie, który potrwa jakieś pół roku. Obecnie mieszkamy u teściów w domu. Problem jest taki, zę teściowie sporo palą, palą w domu i za żadne skarby nie chcą przestać lub wychodzić przed blok (balkonu nie ma). Przez co jestem narażona na bierne palenie. Załamuje mnie to coraz bardziej, ponieważ czytam wszędzie, że to grozi wadami u dziecka, ze to to samo, jakbym sama paliła. Szykuję sie już na urodzenie chorego dziecka, ponieważ to niemożliwe, by po takiej ciągłej ekspozycji na dym dziecko urodziło sie zdrowe. Teściowie palą średnio co 10-20 minut.

Odnośnik do komentarza

Dokładnie, jak mozna się do kogoś wprowadzić i rzadzić. Ja sama jestem palaczka i sobie nie wyobrazam, by mi ktoś we własnym domu zabraniał zapalic. Palę gdzie chcę, gdzie mam ochotę, a jak komus nie podoba się to jego poroblem, nie mój.

Odnośnik do komentarza

Nie martw się na zapas, kobiety palą w ciąży i rodzą zdrowe dzieci, na pewno dobre to nie jest, tak samo jak bierne palenie, choć dziecko chroni łożysko. 

Staraj się przebywać w swoim pokoju, dużo wietrz pomieszczenie, jak tylko możesz wychodź z domu. 

Pracujesz? Chodzisz do szkoły rodzenia? 

Odnośnik do komentarza

A lezysz w tym samym pokoju co przebywają tesciowie? Do tej pory pogoda byla laskawa i mozna bylo miec otwarte okna 24 na dobę. Teraz , gdy jest chłodniej to tez wietrz Wasz pokój często. Jak lepiej sie czujesz to ciągle ewakuuj sie na spacery.

U tesciów jestes poniewaz Wasze mieszkanie sie remontuje a nie stac Was bylo na wynajem, bo pieniądze sie rozeszly przy zamianie mieszkania małego na większe i na remont aktualnego.

Jestes u nich i marudzisz, ze nie rzucają swoich przyzwyczajeń.A oni Ci marudzą, ze odzwyczili sie juz od oglądania swojego syna 24 godz na dobę a musieli sie jeszcze przyzwyczaic do Ciebie. I to do Ciebie z racji póznej i zagrożonej ciązy marudnej, wszystko kontestującej?

Odnośnik do komentarza
2 godziny temu, Gość kejti40 napisał:

Jestem na l4 niemal od poczatku ciąży ze względu na częste plamienia, zagrożenie poronieniemi ogólnie złe samopoczucie, czyli mdłości, wymioty itp. Sporo leżę

To przebywasz głównie w "waszym" pokoju, nic Ci nie grozi, że strony teściów, czyli ich palenia. 

Odnośnik do komentarza

Powinnaś poprosić męża żeby pogadał z teściami o tym aby dla dobra wnuka/wnuczki i twojego palili np. przy otwartym oknie albo w toalecie/łazience o ile macie tam wywietrznik. Jeżeli nie macie balkonu to palenie przy otwartym oknie jest nawet wskazane aby wietrzyć mieszkanie i nie siedziec w tym dymie. Wdychanie dymu jest bardziej szkodliwe dla osób postronnych czyli dla ciebie. Jeżeli teściowie nie będą chcieli to możesz poprosić meża aby kupił teściom elektroniczne papierosy które nie śmierdzą. Jeżeli teściowie palą w zamknietym pomieszczeniu przy tobie co 20 minut papierosy to jest to szkodliwe. Jeżlei masz możliwość to nie siedź z nimi w jednym pokoju. No i pytanie czy nie ma możliwości abyś się przeniosła do remontowanego mieszkania wcześniej? Niby teściowie wam dają miejsce na czas remontu u siebie ale nie licza się z tym że szkodzą twojemu zdrowiu i dziecka. Poza tym po porodzie ja bym się nie zgodziła aby osoby które śmierdzą dymem, bo są nim przesiąknięci, które pala co 20 min w mieszkaniu, zblizyły się do noworodka. Po prostu powiedziałabym męzowi że skoro teściowie teraz palą nie licząć się z twoim zdrowiem i dziecka (ciąża zagrożona) to po porodzie ty nie pozwolisz na widywanie się z nimi bo szkodzą zdrowiu swoim nałogiem. Jak sami chcą sobie szkodzić to ok. Ale jeżeli innych trują w tym ciebie i dziecko to niech się przerzucą na elktroniczny papieros. Bo ten dym jest nie tylko szkodliwy dla innych, ale smród jest okropny. Osoby palące w mieszkaniu nawet nie czują że śmierdzą, nie widzą jak bardzo ten dym i smród włazi w pomieszczenie, w firanki, spanie, siedzenia, ubranie. Pogadaj o tym z mężem. Pzdr.

Odnośnik do komentarza

Ocho, ale radykalne rady. 

Przeprowadzę sie do siebie i nie pozwole zbliżac sie do dziecka. Owszem jak tesciowie będa Was odwiedzac to pewnie skończy sie na tym, ze aby nie truc dziecka, to na papieroska będa sobie skakac na balkonik. Pomrożą sie raz i drugi i wizyty same z siebie częste nie będą. Nie trzeba będzie wielkich zakazów stosowac aby ochlodzic stosunki rodzinne a jak duzo pózniej przydalaby sie pomoc tesciów aby  np chore dziecko doglądac, bo jednak nie mozna wziąc wolnego z pracy lub bardzo bysmy chcieli isc np na zabawe sylwestrową lub miec wolny wieczór to przeciez instytucja niani będzie duzo lepsza niz tacy, fuj tesciowie ,co palą.

Zamiana zwyklych papierosow na elektroniczne podobno nie jest wcale "zdrowsza". Te milutkie i smakowe opary podobno niezle tez uszkadzają pluca o czym coraz częsciej sie mówi.

Zarządzanie aby sami tesciowie u siebie w domu hasali na papieroska do toalety jest raczej niemądre . Zaraz okaze sie, ze cięzarna to trochę czesciej z niej korzysta a toaleta zajęta i jako palarnia będzie miala duzo wyzsze stęzenie oparow niz jak teraz roznoszą sie po calym mieszkaniu. Ja osobiscie nigdy bym tesciów w ich wlasnym domu nie próbowala wychowywac ze względu na to palenie, tylko, jak to tylko mozliwe ,to ciągle bym wietrzyla. Siedzą w salonie? Ruszylabym do kuchni aby przewietrzyc. Dbalabym o ciągle zamykanie drzwi w pomieszczeniach, aby dane pomieszczenie było jak najdlużej wolne od oparow a ponadto aby gdy wietrzę nasz pokój i np kuchnię aby moze drzwi i okna przy podmuchu wiatru z futryn nie powypadaly. W godzinach jak jest mąz, to prosilabym o to skrupulatne wietrzenie jego . Jest nadzieja, ze zapytają, czemu on ich tak mrozi? Moze wtedy jakos napomknąc, za fajnie byłoby ,aby jak jest jego cięzarna żona w danym pomieszczeniu to za duzo w tym pomieszczeniu albo wogole nie palili wlasnie ze względu na ich wlasnego wnuka.  Istnieje duze prawdopodobieństwo, ze odpowiedzą, ze mama w ciązy to ograniczala trochę palenie a tata palił jak komin i on sam sie urodzil jak widac zdrowy, wiec niech nie przesadza z tym wąchaniem dymu papierosowego.

Samo życie. Trzeba umiec oscylowac co sie da osiągnąc a co nie, bardzo nie rujnując wszystkich kontaktów zważywszy, ze teraz to tesciowie młodym pomagają.

Odnośnik do komentarza

Może radykalne ale mając rodzica który pali papierosy od nastoletnich lat wiem w praktyce że nie jest niczym przyjemnym ani nie pachnie to cytrusami. Więc jeżeli miałabym ciążę zagrożoną to niestety nie pozwoliłabym aby osoby które palą co 20 minut papierosy zbliżały się do mojego dziecka. Tym bardziej że można wynająć opiekę do dziecka bez proszenia się teściów czy rodziców, bez żadnej łaski. Teściowie pomagają w tym że na czas remontu dali dach nad głową młodym ale co z tego skoro trują paleniem i autorkę i dziecko. Każde papierosy są trujące, nie ma cudów, ale przynajmniej te elektroniczne nie zaśmierdzają całego mieszkania, włosów, ubrań skóra nie śmierdzi. Dodatkowo nie wyobrażam sobie tego całego smrodu przy dziecku jaki przenoszą ze sobą teściowie. A niestety palenie to nałóg i nie da się ot tak łatwo komus wytłumaczyć że szkodzi sobie (to pół biedy) ale też otoczeniu. Ja papierosów po prostu nienawidzę. Dlatego nie wyobrażam sobie żeby przed i po porodzie takie śmierdziuchy brały noworodka na ręce, chuchały na niego paskudnymi oparami. Wiec uważam że najpiej jakby autorka porozmawiała z mężem i spróbował wpłynąć na rodziców.Pzdr

Odnośnik do komentarza
18 godzin temu, Gość kejti40 napisał:

Szykuję sie już na urodzenie chorego dziecka, ponieważ to niemożliwe, by po takiej ciągłej ekspozycji na dym dziecko urodziło sie zdrowe.

No bez przesady z tym chorym dzieckiem. Znam osobę, która paliła i piła piwo w ciąży i dziecko urodziło się zdrowe. Ale jak sobie wmówisz, to będziesz maiła ? skoda. A tak poza tym trzeba się wyprowadzić jak najszybciej i nie ma innej rady. Długo potrwa ten remont? Natomaist u siebie w domu zaprowadzić rygor, że na palenie wychodzi się na zewnątrz. Przynajmniej będą krótkie wizyty bo długo nie wytrzymają bez fajeczki, zwłaszcza zimą gdy co 20 min będą musieli wychodzić ?

"Twoją rzeczywistą i ostateczną prawdą jest sposób, w jaki przeżywasz swoje życie, a nie idee, w które wierzysz"

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...