Lekarze od 20 lat bagatelizują mój problem

[Gość marlena35]

Mój problem ciągnie się od 20 i bardzo mi przeszkadza ta niepewność, ponieważ podejrzewam bardzo poważną chorobę u siebie, ale lekarze bagatelizuja moje objawy, nie dostałam nigdy skierowania na laparoskopię, o która wręcz prosiłam, bo oni nie widza podstaw, a ja uspokoić się psychicznie nie mogę. Problem zaczął się 20 lat temu- obecnie mam 35, chodzi o to, że przez pierwszy dzień miesiączki boli mnie podbrzusze- mam skurcze, ale zawsze tylko z prawej strony- jakby w okolicy wyrostka. Tylko w tym miejscu od 20 lat, sa to takie skurczowe, nieprzyjemne bóle i trwają godzinę, czasem dwie, a czesem lekko pobolewa kilka godzin. Usg miałam robione, cytologię milion razy, więc lekarze nie potrafią mi pomóc. Czasem skurcze mam także jakby w odbytnicy- ale są krótkie, kilkusekundowe. Pisałam na wielu forach, w większości kobiety pisały mi, ze to ewidentny objaw endometriozy, że właśnie tak sie ona objawia, że boli podbrzusze w okres, że czasem jest ból w odbycie, że podczas i kilka dni przed miesiączką są rozwolnienia- a ja właśnie tak mam, zawsze dzień przed i w trakcie miesiączki mam rozwolnienie. Wg lekarzy ze mną wszystko jest ok, bo nie mam obfitych miesiączek, bo miesiączki mam 4 góra 5 dni, bo mam zawsze bardzo regularne, czyli co 28, czasem co 27 dni. Skąd wiec ten ból-  zawsze z prawej strony przez pierwsze kilka godzin od rozpoczęcia miesiączki, skąd to rozwolnienie przed i w trakcie okresu i ten dyskomforyt w podbrzuszu przez kilka godzin w trakcie owulacji?! Na to mi żaden lekarz odpowiedzieć nie potrafi, a ja zapewne chodzę od 20 lat chodze z nieleczoną endometrioza i tylko czekać, jak zaczna się z tego powodu inne dolegliwości. Podejrzewam, ze przez 20 lat ta endometrioza jest już pewnie koszmarnie rozwinięta. Moja siostra, moja matka, moja kuzynka nigdy nie miały żadnych bóli podbrzusza w trakcie okresu i są zdrowe, a skoro ja od 20 lat mam te skurcze, to normalne to nie jest, tym bardziej, zę jestem już dojrzałą kobietą i w tym wieku już rzadkością jest przechodzenie jakichś dyskomfortów w trakcie miesiączki. A lekarze zamiast mnie uspokoić, skierować do szpitala na laparoskopię, to mnie zbywają, zwalają mój problem na wady postawy, na krzywą miednicę, zbyt krótką nogę, na garb żebrowy (jestem po mózgowym porażeniu dziecięcym), a co ma wspólnego krzywo ustawiona miednica lub krótsza noga do bólu miesiączkowego. Nie mam już sił, by walczyć o swoje :-(

[ka-wa]

Nawet jak lekarze mówią, że to nie endometrioza, to powinnaś mieć ją wykluczoną.

Tylko nie jest to taka prosta sprawa, bo skoro nie podejrzewają tej choroby, to i nie chcą dać skierowania na laparoskopię.

Jedynie byś musiała znaleźć takiego lekarza, który robi takie zabiegi w szpitalu, jednocześnie ma prywatną praktykę, wtedy jest szansa, że weźmie Cię na to badanie, ale też musi mieć przesłanki, więc najpierw pewnie zlecił by inne badania, jak np. rezonans. 

[Gość marlena35]

Powinni mi dać takie skierowanie, bo to niemożliwe, by bez przyczyny podczas tego pierwszego dnia okresu mnie bolało to podbrzusze i to zawsze z tej jednej strony. Tyle lat sie to już ciągnie, że juz zapewne mam całą miednicę zniszczonę przez endometriozę, bo to przecież się rozwija, to już 20 lat tak mnie boli podczas okresu, za chwile zaatakuje mi pęcherz lub inne narządy i wtedy dopiero chyba mi uwierza i dadzą to skierowanie.

[ka-wa]

Musisz zrozumieć, że po samych objawach lekarze nie potrafią nawet podejrzewać tej choroby, a to jest podstawą do laparoskopii. Nie masz żadnego badania, które by sugerowało endometriozę, dlatego najpierw by trzeba zrobić wszystkie inne badania. 

Tak czy tak warto zrobić rezonans, być może coś to wyjaśni, dlatego najpierw poproś lekarza o skierowanie na rezonans z kontrastem. 

 

[Gość marlena35]

Oby nie było dla mnie za późno już i nie wywołało to jakiejś bezpłodności, bo marzę o założeniu rodziny jeszcze.

[Gość krystyna]

Po tylu latach z tą chorobą, to ci już pewnie usuną macice i jajniki, bo  w takim czasie to już zaawansowane stadium jest. Twoje objawy to napewno endometrioza, bo okres nie ma prawa boleć, ani w pierwszy dzień ani wcale, skoro cię boli ten pierwszy dzień to świadczy o chorobie, rozwolnień też nie moze być. Ja mam 40 lat, jestem w 100 procentach zdrowa, mam dwoje dzieci, nigdy nawet nie czułam, jak okres dostaję, więc u ciebie na bank jest to związane z chorobą. Moja kuzynka miała endometriozę, niestety tez jej póxno wykryli i musieli usunąc macice, jajniki.

[ka-wa]

2 godziny temu, Gość krystyna napisał:

Twoje objawy to napewno endometrioza, bo okres nie ma prawa boleć, ani w pierwszy dzień ani wcale, skoro cię boli ten pierwszy dzień to świadczy o chorobie

Nie strasz dziewczyny, bo wcale nie musi to być endometrioza, skoro przez 20 lat jest tak samo. 

Okres często boli i nie tylko, niektóre kobiety nie mogą nawet w tym czasie normalnie funkcjonować, czasem bóle mijają po porodzie, więc tu nic nie można wyrokować. 

[Javiolla]

Zacznijmy od tego, że rozwolnienie na początku miesiączki lub przed nie jest niczym dziwnym. Tak samo jak dyskomfort w podbrzuszu. Nie musi to świadczyć o żadnej chorobie. Natomiast skąd ten ból pytasz.... hmmm jeśli co m-c regularnie o nim myślisz przez 20 lat to jest wielce możliwe, że go sobie sama podtrzymujesz, że karmisz problem swoją uwagą, a więc problem żyje i ma się świetnie.

Żeby nie wyszło, że jestem nieczuła to zaproponuję najpierw gastroskopie i kolonoskopie, aby wykluczyć inne schorzenia. Potem rezonans magnetyczny. Oczywiscie lekarze bez podstaw nie dadzą skierowania na żadne z tych badań, a więc proponuje zacząć odkładać już teraz i zrobić prywatnie w jakiejś klinice. Możesz iść na skróty i już od razu zrobić prywatnie laparoskopie. W sumie to przez tyle lat miałabyś już odłożone na prywatne badanie, zamiast liczyć na litość służby zdrowia. Niestety na NFZ nie można liczyć... wiem coś o tym ?

 

[TakaJakaś7]

2 godziny temu, Javiolla napisał:

Żeby nie wyszło, że jestem nieczuła to zaproponuję najpierw gastroskopie i kolonoskopie, aby wykluczyć inne schorzenia

Ja natomiast będę nieczuła... 

 

W dniu 21.03.2020 o 11:50, Gość marlena35 napisał:

a ja uspokoić się psychicznie nie mogę

Bo uważam, tak jak Javiolla, że się po prostu nakręcasz niepotrzebnie mimo iż

 

W dniu 21.03.2020 o 11:50, Gość marlena35 napisał:

oni nie widza podstaw

Co sprawia że 

 

W dniu 21.03.2020 o 11:50, Gość marlena35 napisał:

przeszkadza ta niepewność, ponieważ podejrzewam bardzo poważną chorobę u siebie

Mimo iż lekarze

 

W dniu 21.03.2020 o 11:50, Gość marlena35 napisał:

Wg lekarzy ze mną wszystko jest ok

A Ty usilnie próbujesz na nich naciskać mimo iż oni są rozliczani z każdego skierowania. To Ty wymyśliłaś sobie chorobę ponieważ ubzdurałaś sobie że

 

W dniu 21.03.2020 o 11:50, Gość marlena35 napisał:

Moja siostra, moja matka, moja kuzynka nigdy nie miały żadnych bóli podbrzusza w trakcie okresu i są zdrowe, a skoro ja od 20 lat mam te skurcze, to normalne to nie jest, tym bardziej, zę jestem już dojrzałą kobietą i w tym wieku już rzadkością jest przechodzenie jakichś dyskomfortów w trakcie miesiączki.

A co jest totalną bzdurą. Sama mam mega bolesne miesiączki, nie przez godzinę czy kilka. Ja pierwszego dnia wręcz ,,umieram" a jest naprawdę wiele kobiet które miesiączkę przechodzi boleśnie.

Lekarze, gdyby nie obowiązywała ich odpowiedzialność zawodowa, dali by skierowanie do psychologa, jednak z racji odpowiedzialności nie mogą. Dlatego istnieją fora takie jak te gdzie osoby nie ponoszące odpowiedzialności zawodowej mogą napisać Ci wprost: wmówiłaś sobie chorobę. Zrobisz z tym co zechcesz, Twój wybór, Twoja odpowiedzialność.