Skocz do zawartości
Forum

Wyzwiska ze strony mamy


Gość załamana

Rekomendowane odpowiedzi

Wszystko z powodu nadwagi.
Mam 167 cm wzrostu i ważę 80 kg.

Kiedyś ważyłam 95 kg, więc w pewnym stopniu cieszę się, że ubyło mi 15 kg... (mam 18 lat). Niestety moja mama od kiedy skończyłam 11 lat zaczęła nazywać mnie cielakiem bądź krową, beką, itp.
Myślałam, że jak schudnę trochę to przestanie mnie tak nazywać. Teraz jedyne co mówi to "schudłaś, ale i tak dalej jesteś gruba jak świnia".
Mama ma 160 cm wzrostu i waży 50 kg. Stwierdziła również, że wstydzi się ze mną wychodzić na ulicę.

Nie mam nawet na co "zwalić" moją wagę ponieważ tarczycę mam w porządku. Wszystkie wyniki badań mam w normie.

Tata często stara się uspokoić mamę, ale ona wtedy na niego zaczyna krzyczeć i się tata poddaje.
Staram się jeść zdrowe potrawy, mało kaloryczne. Mama wylicza moje kalorie i nie pozwala mi jeść więcej niż 300 kcal dziennie bym szybciej schudła.
Często czuję się słabo i po prostu głodna, ale za każdym razem jak sięgam do lodówki, dostaję od mamy butem albo czymkolwiek co ma pod ręką.

Dziwny jest fakt, że mama jest pielęgniarką na oddziale dziecięcym. Jest chwalona i lubiana przez dzieci oraz ich rodziców.
Zastanawiam się często czy byłam "wypadkiem" przy pracy (wiadomo jakiej).

Mama nie pozwala mi wychodzić z domu ponieważ myśli, że na mieście coś zjem.
Siedzę zamknięta pod kluczem, koleżanki mogą jedynie do mnie przychodzić, ja do nich nigdy... ale nawet jak siedzą u mnie to mam wchodzi do mojego pokoju co 5 minut i sprawdza czy koleżanki nic mi do jedzenia nie przynosi.

Dla wielu osób to się może wydać błahy problem, ale ja już nie wiem jak z tym wytrzymać. Owszem, chcę schudnąć, ale zdrowo.
Chciałabym również by mama przestała mnie tak nazywać i traktować mnie jak córkę.
Uczę się dobrze, śmiało można mnie nazwać kujonem. To akurat mamie się podoba. Mówi, że przynajmniej w tym jestem dobra. Dla mamy jednak ważniejszy jest wizerunek zewnętrzny. Każda moja koleżanka mówi, że moja mama jest ładną kobietą i wygląda młodo (pomimo 46 lat).

Nie dość, że z twarzy nie jestem ładna to do tego jestem gruba. Z twarzą niestety nic nie zrobię, ale schudnąć przecież mogę, tylko nie chcę chudnąć spożywając 300 kcal dziennie.

Proszę o odpowiedź, cokolwiek. Będę wdzięczna.
Dziękuję.

Odnośnik do komentarza

nie możesz sie załamać przykre jest ze mama zamyka cie w pokoju nie powinna tego robic i to nie jest normalne zamiast cie zamykac w pokoju powinna z toba wyjsc na spacer rower czy rolki w ten sposub bardziej by ci pomogla i moim zdaniem to ona potrzebuje pomocy a nie ty.Tobie radze natomiast tak zaprzyj sie i udowodnij sama sobie ze dasz rade na wet z tymi 300 kcalami udowodnisz w tedy samej sobie i mamie ze jestes twarda a w przyszlosci unikniesz chorob zwiazanych z otyłością ja rowniez bylam otyla i jak sie zaparlam potrafilam schudnac i schudlam jak tylko odczuwalam ssanie w zoladku to zamiast kromki chleba czy batonika bralam marchewke jadlam normalnie ale o polowe mniej duzo sie ruszalam cwiczylam i wytlumacz mamie ze no jie stety jak masz schudnac to przykro ci bardzo ale z domu musisz wyjsc i niech nie odchudza cie tak drastycznie bo wpadniesz w anemie albo tak ci wjedzie na psychike ze poczujesz wstret do jedzenia samej siebie wpadniesz wanoreksje i wtedy dopiero bedzie sie wstydzila z toba wyjsc na ulice bo nie dosc ze chuda to warjatka bo wkoncu zjedzie ci psyche

Odnośnik do komentarza

300 kcal dziennie to stanowczo za mało.... Jeśli Twoja mama jest pielęgniarką to powinna o tym wiedzieć. To strasznie nie zdrowe tak mało jeść. Ogromnie Ci współczuje, ponieważ Twoja mama nie ma prawa Cię tak nazywać ani tym bardziej tak traktować. Owszem masz nadwagę ale to nie powód by kogokolwiek wyzywać. Rodzice często mają wygórowane ambicje odnośnie swoich dzieci. Tylko nie zdają sobie sprawy jak takie zachowanie wpływa na psychikę ich pociechy. Szkoda, że to właśnie Twoja mama tak cię traktuje. Może porozmawiaj z tatą powiedz, że przez dietę jest ci słabo i źle się czujesz, porozmawiaj z nim, może to coś da.

Odnośnik do komentarza

Podejście Twojej mamy do Twojej wagi czyli wyzywanie Cię i obrażanie, wcale Cię nie motywuje, a wręcz odwrotnie. Przede wszystkim musisz powiedziec mamie, że nie zasłużyłaś sobie na to aby Cię obrażać, bo nalezy Ci się szacunek niezależnie od tego ile wazysz, a po drugie, to także wina Twojej mamy, że do tego dopuściła. Masz 18 - jesteś dorosła, ale waga nie zmienia się z dnia na dzień. Na pewno był okres kiedy nabeirałas ciała, już po pierwszych sygnałach Twoja mama powinna zareagować i pomóc Ci utrzymac wagę, aby jej nie przekroczyć. Skoro nie wspierała Cię wtedy nie powinna tez teraz obrażać, bo to nie świadczy o niczym dobrym. Warto zastanowić się dlaczego przytyłaś. Jeśli nie masz żadnych problemów zdrowotnych, problem może leżeć w psychice, czyli zajadanie smutków, problemów, a w konsekwencji "wilczy głód". Dlatego jeśli chcesz schudnąć, zmienić swoją sylwetkę i buzia na pewno też Ci się zmieni, powinnas zapisac się do dietetyka, który rozpisze Ci dietę specjalnie dla Ciebie, przestrzegać diety, dodatkowo chodzić na zajęcia typu aerobik itp. oraz porozmawiac z psychologiem, bo odchudzanie zaczyna się w głowie. Połączenie tych 3 aspektów da murowany sukces. Psycholog - powstrzyma Twój apetyt, dietetyk - pomoże Ci wykluczyć zbędne kalorie, ćwiczenia - spalać tłuszcz. Masz szansę być naprawdę szczuplutka, ale musisz być silna i zmotywowana aby wygrac tak naprawdę z samą sobą i żeby Twoja mama i Twoi bliscy zobaczyli ile w Tobie siły i energii, aby dążyć do realizacji marzeń. Do wakacji masz szanse schudnąć nawet 20 kg! Ale wiedz, że dieta 300kcal to wręcz tortury. Nie powinnas się jej trzymac, powinnas pójść do dietetyka i do trenera inaczej po prostu nabawisz się niedoborów witamin, anemii, będziesz śpiąca, osłabiona, szybko zaszkodzisz swojemu zdrowiu, a po powrocie do normalnego jedzenia przytyjesz dwa razy więcej. Dlatego wszystko trzeba robić rozsądnie, zdrowo i pod okiem specjalistów. Masz ogromną szanse na figurę modelki, ale nie kosztem swojego zdrowia. Powodzenia!

Odnośnik do komentarza

Załamana,
Jeśli dobrze zrozumiałam Twój post to twoje dzienne spożycie kalorii wynosi 300. Jest to stanowczo za mało. To co robi Twoja mama nie jest żadną dietą tylko głodzeniem. Nawet w przypadku diety przed przystąpieniem do operacji bariatrycznych ( odchudzających) stosuje się diety płynne zawierające 600-800 kcal, ale nie 300kcal. W twoim wieku powinnaś przyjmować 2500-2700 kcal dziennie. Jeśli chcesz się odchudzić wystarczy że ograniczysz kalorię o połowę. 1200 - 1400 w zupełności wystarczy. Przy takiej diecie grożą Ci poważne niedobory i związane z nimi choroby. Oprócz niedoborów po takiej diecie prawie pewny jest efekt jo jo, za który pewnie Twoja matka obarczy wina ciebie. To nie będzie Twoja wina a normalna reakcja organizmu.
Postaraj się porozmawiać z mamą powiedzieć ,że ta dieta Cię wykańcza i nie dlatego, że masz duży apetyt a dlatego że Ci zdrowie nie dopisuje. Powiedz, że robi Ci się słabo. Może to ją w końcu zmusi do myślenia, bo jeśli jest pielęgniarką to pewnie wie jak to się może skończyć.
Jeśli chcesz schudnąć to udaj się do dietetyka. On ułoży Ci dietę taką która przyniesie skutek i znikną zbędne kilogramy. Dieta Twojej mamy tylko narobi szkód w Twoim organizmie i doprowadzi do skrajnego wyczerpania go. Mogę Ci polecić zwiększoną aktywność fizyczną, może spróbuj ćwiczyć w domu. Choć obawiam się czy będziesz miała na to siły. Jeśli jednak będziesz chciała to zacznij ćwiczyć, po 30 minut dziennie. Jeśli jednak poczujesz się słabo lub źle natychmiast przerwij ćwiczenia.

Odnośnik do komentarza

figa, tak... próbowałam rozmawiać, dostałam w głowę starą kasetą VHS. Byłam spokojna i opanowana, nie krzyczałam tylko mówiłam do niej cicho.
Nie wiem jak mam z nią porozmawiać tak by jej nie denerwować.

Do tego dzisiaj mi powiedziała, że lepiej by było jakbym zdechła...

Odnośnik do komentarza

kochana moim zdaniem Twoja mama potrzebuje pomocy i sadzę że powinnaś porozmawiac z tata na ten temat i dac mu delikatnie do zrozumienia ze mama nie zachowuje sie normalnie w calkowitym znaczeniu tego słowa jak i tata tego nie widzi to sądzę ze powinnaś zgłosic ten fakt sama w odpowiednie miejsce niech ją przebadają widze ze kobieta ma depresje o ile nie gorzej

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...