Skocz do zawartości
Forum

Małżeństwo bez miłości a zakochanie się


Rekomendowane odpowiedzi

Ole..., po pierwsze, czytałam tylko Twój pierwszy post, z którego wywnioskowałam, że to pisze facet, po drugie brak Ci kultury, pisząc, że ktoś inny pisze brednie, bardzo nieładnie i źle o Tobie świadczy. Nie musisz się że mną zgadzać, ale szacunek do adwersarzy obowiązuje.
Sam nie chcesz pchać się między wódkę a zakąskę, ale radzisz to obiektowi westchnień autorki, ale to nie ma znaczenia.

Nie ma dwóch takich samych sytuacji, ja nie mówię Fad, że nie masz prawa ułożyć sobie z kimś innym, ale jak już to zrób to z klasą, odejdź od męża jak się z nim męczysz i szukaj szczęścia jak będziesz wolna.
Znajdziesz lub nie, tak samo jak nie masz żadnej gwarancji, że z tym facetem cokolwiek wyjdzie, w ogóle go nie znasz, ale decyzja należy do Ciebie, my tu jedynie możemy sobie pogadać, konsekwencje poniesiesz sama.
Ja nie widzę Twojego szczęścia na dłuższą metę z tym facetem, chociaż wróżką nie jestem;)

Szanuj zdanie innych...

Odnośnik do komentarza

Ja o sobie staram się nie pisać, bo to nie ma znaczenia, jednemu mniej brakuje do szczęścia, drugiemu więcej, ja należę do tych drugich:)
Zawsze "dziwnym trafem" najszczęśliwsi jesteśmy przed ślubem.
Na pewno nigdy bym nie wyszła za mąż bez uczucia, tak jak nigdy bym nie pomyślała o zdradzie i dobro dzieci zawsze jest u mnie na pierwszym miejscu.
Innymi słowy moje komentarze wynikają z moich zasad i doświadczenia życiowego.

Szanuj zdanie innych...

Odnośnik do komentarza

A to szkoda, że się wstydzisz swojego życia, jak my tu się wywnetrzniamy na forum od a do z.

Ps. Ja też się zarzekalam że nie wyjdę za mąż bez miłości, a jednak życie weryfikuje!

Nie mogę mieć zaufania do kogoś kogo nie stać powiedzieć o sobie szczerze 2 zdan;)

Odnośnik do komentarza
Gość olelelele

ka-wa
Sam nie chcesz pchać się między wódkę a zakąskę, ale radzisz to obiektowi westchnień autorki, ale to nie ma znaczenia.

widze, ze nadal masz problemy z rozumieniem tekstu czytanego. Gdzie ja niby doradzam obiektowi westchnień autorki? Doradzam autorce, ale jemu? Przeciez jego tu nawet nie ma, wiec fizycznie nie jest mozliwe doradzanie mu.

Odnośnik do komentarza

Ten twój facet ,to typowy lis ,który jest szefem kurnika. Znudzi się jedną, to oskubie kolejną. Bez wysiłku i ,,wychodzenia z domu,, ma staly dostęp do świeżego towaru, to z tego korzysta i z wzajemnością oczywiscie, bo relacja mistrz - Małgorzata, jest taka sexy przecież. Gość ,nigdy nie dojrzeje, do bycia 100% facetem, bo jego rozwój emocjonolany zatrzymał się na etapie filtru i przewracania oczami ,do kursantek.
Ty oczywiscie, jestes głodna uczucia, wiec łatwo Cię złowić i nic nie trzeba przy tym robic, ani się wysilać, ani specjalnie starać. Wystarczy byc.
Oczywiscie ,mozesz nawiązać z nim romans i zaspokoić swoje pragnienia miłości, co tez jest przecież ważne, dla człowieka. Jednak długo to wszystko nie potrwa, a ty zostaniesz z kacem moralnym i z rozwalona rodziną.
Jesli to uczucie, jest warte takiej ceny, to ją zapłać i mówię całkiem poważnie. Raz się żyje.
Jesli jednak nie, to daj sobie spokój z 46 letnim Piotrusiem Panem, bo jakby z nim bylo wszystko ok , to już dawno miałby żonę i dzieci ,a przynajmniej dzieci. Nie wróżę tej realcji rzadnej przyszłości ,ale w zyciu ważne są tylko chwile, jak mówi tekst piosenki.
Wybór należy do ciebie.

Odnośnik do komentarza

~olelelele
ka-wa
Sam nie chcesz pchać się między wódkę a zakąskę, ale radzisz to obiektowi westchnień autorki, ale to nie ma znaczenia.

widze, ze nadal masz problemy z rozumieniem tekstu czytanego. Gdzie ja niby doradzam obiektowi westchnień autorki? Doradzam autorce, ale jemu? Przeciez jego tu nawet nie ma, wiec fizycznie nie jest mozliwe doradzanie mu.


Trzeba umieć czytać między wierszami. Logiczne, że nie jemu bezpośrednio.

Szanuj zdanie innych...

Odnośnik do komentarza

~Fad
A to szkoda, że się wstydzisz swojego życia, jak my tu się wywnetrzniamy na forum od a do z.

Ps. Ja też się zarzekalam że nie wyjdę za mąż bez miłości, a jednak życie weryfikuje!

Nie mogę mieć zaufania do kogoś kogo nie stać powiedzieć o sobie szczerze 2 zdan;)

Nic nie polega na tym, że się wstydzę, ja już tak długo tu piszę, że musiałabym się stale powtarzać.

Po drugie oczekujesz komentarza do swojego problemu, a nie zaspokajanie swojej ciekawości, bo to nic nie wnosi.
Zaufanie do mnie nie jest tu nawet potrzebne, bo albo zgadzasz się z moim zdaniem lub nie.
Zaufanie ograniczone trzeba mieć natomiast szczególnie do tych, którym odpowiadamy, bo czasem piszą o zmyślonym problemie.

Szanuj zdanie innych...

Odnośnik do komentarza
Gość do menrzatki

Każda miłość prowadzi do seksu, lecz niekażdy seks do miłości. Węszę, że On w swoim kraju ma kilka żon i kilkanaście bachorów, więc tu u nas boi się o skutki prawne. Daj se spokój, a jak ci mało, to kup se dildo. i dobrego pornola.
Np. pewna nacja azjatycka rezygnuje z miłości i seksu na konto lalek gumowych, więc bądź na czasie.

Odnośnik do komentarza
Gość olelelele

onkaY wow ale podsumowanie. jak taki liść trzeźwiący w twarz. Jak sie to czyta, to faktycznie moze byc tak jak piszesz. Tak samo moze byc w moim przypadku. Dlatego zaznaczalem ze w moim przypadku tez moze mi po prostu wyobraznia platac figle.

Odnośnik do komentarza
Gość zalamana111123

~no tak
Ten twój facet ,to typowy lis ,który jest szefem kurnika. Znudzi się jedną, to oskubie kolejną. Bez wysiłku i ,,wychodzenia z domu,, ma staly dostęp do świeżego towaru, to z tego korzysta i z wzajemnością oczywiscie, bo relacja mistrz - Małgorzata, jest taka sexy przecież. Gość ,nigdy nie dojrzeje, do bycia 100% facetem, bo jego rozwój emocjonolany zatrzymał się na etapie filtru i przewracania oczami ,do kursantek.
Ty oczywiscie, jestes głodna uczucia, wiec łatwo Cię złowić i nic nie trzeba przy tym robic, ani się wysilać, ani specjalnie starać. Wystarczy byc.

zgadzam sie w 100% z tym co napisano w przytoczonym fragmencie. myslalam ze w "dzisiejszych czasach" jest mnostwo starszych facetow bez zony bez dzieci itp ale zauwazylam ze rzeczywiscie "cos z nimi nie tak" w wiekszosci to faceci uzaleznieni od czegos niezaradni zyciowo lub bez umiejetnosci postepowania z kobietami. u mnie bylo inaczej. slyszalam z syndromie piotrusia pana ale bylam zaslepiona. to byl koles z ktorym niby wszystko bylo ok to byl facet bez nalogow zaradny pracujacy odkladajacy oszednosci i nie mial 46 lat ale tez sporo jak na faceta bez zony dzieci itp. wiem ze nie jest jedna droga w zyciu ale jesli ktos zamierza cos to chyba juz byl na niego czas...
bylam z nim kilka lat i wszystko bylo w porzadku mial normalne podejscie do kobiet i wszystko zmierzalo w dobrym kierunku (ja jestem mlodsza wiec nie lecielismy od razu do oltarza) ale moja rodzina mowila ze to piotrus pan bo w jego wieku jak juz sie kogos pozna to od razu powinien dzialac itp. przez te lata ktore z nim spedzilam wszystko bylo ok, podejscie do mnie, podejscie do tematu dziecka ze niby ma byc ale zabranie sie za sprawe takie ze chyba na emeryturze. nagle zostawil mnie z dnia na dzien nie dajac przez te lata zadnych sygnalow twirdzac ze ma prawo wybierac (tal jakby sie mial za Bog wie co i to on rozdawal karty a ja łaske robie ze z nim jestem). podawal jakies prozaiczne powody z rozstania i z to z przeszlosci (jakos wczesniej mu to nie przeszkadzalo) powody ktore nie powinny byc zadna przeszkoda. mowil ze powinien byc ze mna bez zwiazku tylko obserwowac mnie czy mu odpowiadam (w wieku jego niespelna 40 lat!) ja chyba snie...
ludzie trzymjacie sie z daleka od piotrsiow panow. jest tak jak pisze osoba w przytoczonym fragmencie o tym piotrusiu. chociaz z drugiej strony niektorych da sie "resocjalizowac". znam czlowieka ktory tez byl starszym gosciem i bez nalogow niby nic ale nic mu nie odpowiadalo do czasu az spotkal kobiete "po przejciach" i zostal ojcem. to go odmienilo i przestal byc piotrusiem panem

Oczywiscie ,mozesz nawiązać z nim romans i zaspokoić swoje pragnienia miłości, co tez jest przecież ważne, dla człowieka. Jednak długo to wszystko nie potrwa, a ty zostaniesz z kacem moralnym i z rozwalona rodziną.
Jesli to uczucie, jest warte takiej ceny, to ją zapłać i mówię całkiem poważnie. Raz się żyje.
Jesli jednak nie, to daj sobie spokój z 46 letnim Piotrusiem Panem, bo jakby z nim bylo wszystko ok , to już dawno miałby żonę i dzieci ,a przynajmniej dzieci. Nie wróżę tej realcji rzadnej przyszłości ,ale w zyciu ważne są tylko chwile, jak mówi tekst piosenki.
Wybór należy do ciebie.

Odnośnik do komentarza

załamana 111123, tak też myslalam że ma coś jak syndrom Piotrusia Pana, przez kilka lat ma dziewczynę, okres kiedy jest sam, potem poznaje inna. Nie wiem kto kogo zostawia, może one jego, może on je, natomiast teraz w lipcu kiedy się wyprowadzal od dziewczyny wyglądał niewyraźnie, bynajmniej nie był wesoły ale bardzo zdolowany. Na 90% to ONA go wystawiła, gdyż jak pisałam wcześniej to jak się o niej wyrazal, to mi się nie podobało i nie były to słowa aceta który kocha swoją dziewczynę.

Wiem kto to jest Piotruś Pan, słynna ikona Kuba Wojewódzki. Co do tego lisa w kurniku to nie to. Zadna z jego dziewczyn nie była poznana na kursie, ostatnia nawet nie znała jego języka i nie była zainteresowana nauka. On rozdziela sprawy zawodowe od osobistych, kiedyś jednej koleżance powiedział na przykładzie zwrotu językowego że "coś mi nie pasuje", że gdyby chciała żeby gdzieś razem poszli po zajeciach powiedziałby że mu to nie pasuje bo jest jej profesorem a ona jego uczennicą, więc nie, i coś tam coś tam jeszcze.

On nie jest żadnym trzpiotem, balamutem ani podrywaczem. Przecież mnie nie uwodzil ani nie balamucil, od 9 miesięcy nasza relacja się zmieniła wprawdzie ale znamy się od ponad 2 lat!

Nie bronię go tylko opisuję fakty. Tak jest typem zartownisia, błazna czasem, enfant terrible czasem, podróżuje po świecie, lubi się zabawić ale to nie Casanova. Ma jednoczesnie wiele cech poważnego mezczyzny.

Mam jeszcze taką mysl: ktoz z nas jest całkowicie "normalny", ja mam nerwice depresyjna czy tez dystymie, kolega z pracy Aspergera, inna fobie spoleczna - ucieka przed ludźmi, mój mąż ma nerwice i jest cholerykiem, wiecznie krzyczy jak tylko byle co go wyprowadzi , równowagi. Ale każdy z nas musi żyć w spoleczenstwie i wchodzić w relacje z innymi...

Odnośnik do komentarza

Też oczywiście możesz mieć rację.

Chociaż o tej ostatniej byłej to za ładnie się nie wyrażał, myślę że raczej może była u niego zraniona ambicja, strata mieszkania nagle, trudności z tym związane. Na moje oko była przynajmniej 15 lat młodsza, słodka blondynka, doczepione pazurki, doczepione rzęsy, megamakijaz, sukienka mini, botki do pół uda. Raczej coś jak wizytówka faceta niż obiekt uczuć. Gdy był Sylwester czy Halloween ona wychodziła z koleżankami się zabawić na mieście on zostawał w domu bo jego już takie rozrywki nie pociagaly...

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...