Skocz do zawartości
Forum

Cały czas kocham byłego....


Gość by to szlag

Rekomendowane odpowiedzi

Ciężko w to uwierzyć ale ok.15 lat temu wymarzyłam sobie ideał faceta, oczywiście myslałam,ze to zostanie tylko w głowie.Miałam kilka związków,poznawałam ludzi wręcz hurtowo i nigdy wcześniej ani później nie poznałam kogoś, kto wywarłby na mnie takie wrażenie.
Poznałam go 6 lat temu przelotnie, po 2 latach zaczelismy rozmawiac i sprawy potoczyły się błyskawicznie, szybki sex, mega uczucie, zakochanie jak z podręcznika - nie mogliśmy spać, jeść, był ciągły kontakt, ogromna tęsknota,zmiany nastrojów jak w kalejdoskopie; tematy nam się nie kończyły.Przy nim czułam że żyję.
Nie był taki jak większość facetów - z bezpodstawnie przerośniętym ego , nijaki, bezbarwny, nudny,roszczeniowy...Był zupełną odwrotnością,nosił w sobie te wszystkie pozytywne cechy i jeszcze więcej, ciagle chciałam go odkrywać i nie nudził mi się jak inni, po miesiącu znajomości.
Był bardzo seksowny i co najlepsze, wazne dla mnie - szanował się. Tak jak mówi sie o kobiecie tak i o nim...miał powodzenie, dziewczyny go uwielbiały,podziwiały a jednak do łóżka nie szedł z byle kim i długo był prawiczkiem (do 21 roku zycia).Przede mna mial tylko 1 partnerke seksualną, w związku.Bardzo mnie to zdziwiło , na plus oczywiście.
Był sobą...nie był zakłamany, nie grał nikogo by mnie zdobyć.Był dobrym a jednocześnie pociągającym człowiekiem.Kurcze, tak go kochałam, do dziś myślę o nim z uśmiechem i wiem,że dałabym mu wszystko.Był wyjątkowy.
Trwalo to tylko rok...zginął w wypadku ,na motocyklu...
Tak jak zawsze byłam usmiechnięta nawet w najgorszym połozeniu,tak po jego śmierci coś się ze mną stało-nie mam w sobie radości zycia, różowe okulary mi spadły.Wszystkich porównuję do niego, czuję, że nie dam rady się zakochać choć kiedys w każdym potrafiłam znaleźć coś i zauroczyć się niemal od razu.
Minęło już kilka lat ,byłam w 2 relacjach, ale odeszlam.Wciąż czuję pustkę, nikt mi się nie podoba... czy jestem skazana na staropanienstwo?On tak zawyżył poprzeczkę i dał mi to,czego pragnęłam od zawsze ,w tak młodym wieku że jaki jest sens godzic sie na byle co ?

Odnośnik do komentarza

Niezaleznie jak był wspaniały, to z czasem robi sie wspanialszy, piękniejszy, bardziej nietuzinkowy...

Tylko dlatego, ze juz go nie ma i sie w Twojej łaskawej, tęskniącej pamięci jakby wybiela, uduchawia, pięknieje. Ponadto byłas z nim tylko rok i to w stanie jak piszesz ostrego zauroczenia. Nie zdązył byc człowiekiem, w sensie z zaletami ale i wadami, z plusami ale i z minusami. Nie zdązył Ci pokazac chocby chwilowej obojętnosci, czasowej irytacji, jakieś małostkowości, jakies słabosci.

Gdyby żyl, pewnie dalej byłoby fajnie, ale niekoniecznie perfekcyjnie, byłoby interesująco, ale nie bezproblemowo...

Chyba trzeba sobie powiedziec, ze to fajnie iz zycie dało mi taki wspanialy prezent, ze z takim wspaniałym czlowiekiem moglam obcowac choc przez rok.

Czy zostaniesz starą panną, czy tez nie, to juz zalezy od Ciebie.Jesli będziesz umiała przejsc nad tym do porządku, otworzyc sie na innych, odpuscic sobie porównywanie miedzy zyjacymi a niezyjącym, to jeszcze duzo interesujących momentów przed Tobą.Twój wybor. Zejdz na ziemię a nie bujaj w obłokach.

Odnośnik do komentarza

W zauroczeniu jest tak, ze nie widzimy wad. Jestem pewna na 100%, ze nie był taki idealny jak go wspominasz, gdyż nie ma ludzi idealnych. Poza tym znałaś go zbyt krótko, aby poznać jego ciemną stronę.
Już go nie ma a wspomnienie o jego cudowności wcale nie daje Ci szczęścia. Dlatego warto sobie uświadomić, że sama się wpędzasz w staropanieństwo i poczucie samotności.
Piszesz, że dał Ci to o czym zawsze marzyłaś.... więc spełniło się marzenie, a teraz warto zejść na ziemię i zacząć żyć tu i teraz.

"Jeśli się smucisz, to żyjesz przeszłością.
Jeśli się boisz, to żyjesz przyszłością.
Jeśli jesteś spokojny, żyjesz teraźniejszością". Lao Tzu

"Twoją rzeczywistą i ostateczną prawdą jest sposób, w jaki przeżywasz swoje życie, a nie idee, w które wierzysz"

Odnośnik do komentarza

Nie było wam dane być razem skoro jego już nie ma. A Ty teraz myślisz o tym co było zamiast patrzeć jakkolwiek do przodu. Poza tym strasznie go wyidealizowalas jakby był niewiadomo kim. Przez to teraz każdy jest już gorszy z góry. Nie można tak.

L'amore non ha un senso, L'amore non ha un nome , L'amore bagna gli occhi, L'amore riscalda il cuore
L'amore batte i denti, L'amore non ha ragione
L'amore esiste...

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...