Skocz do zawartości
Forum

Jak wybaczyć rodzicom?


Gość Kika

Rekomendowane odpowiedzi

Wg mnie Twój przypadek jest położniczy, czyli zawsze kiedy przyjedziesz lub rozmawiasz z Twoimi rodzicami coraz bardziej pogrążasz sie w smutku... Sama sobie podajesz cykute. Co się kiedyś stało, już mineło. Nie wchodzi się dwa razy do tej samej rzeki... Nigdy Cię to już nie spotka. Jesteś już o 20 lat starsza, masz silniejsza psychikę i nie możesz przenieść się do czasów z dzieciństwa. Ja wiem, że chcesz dowiedzieć się dlaczego rodzina nie odebrała Cię od Matki i Ojca. Masz kochającego męża, więc po co chcesz wracać do przeszłości? Może dla Twojego ojca jesteś Persona non grata? Więc dlaczego na siłe idziesz tam i z Nimi rozmawiasz a potem wychodzisz całkowicie zdołowana bez chęci do życia? Nie warto zawracać sobie tym głowy. TO CO SIĘ STAŁO NIGDY SIĘ NIE POWTÓRZY! 'Zło bierze się z niewiedzy' ja to doskonale wiem, ale czy uświadomienie dlaczego tak się stało nie będzie CIę bardziej bolało? Moim zdaniem wypowiedź ta nie jest warbilizmem. Czasami lepsza amnezja od anamnezji. Nie zawracaj sobie tym głowy, jak już wspominalem sama sobie tym podajesz cykute.

Odnośnik do komentarza
Gość Pytajac a sie

Jestem dorosla juz osoba ktora ma za soba ciezkie dziecinstwo.ojciec pil alkohol.pamietam ze kiedy bylam jeszcze w przedszkolu a pozniej we wczesnych klasach podstawowki ojciec nagminnie zapomnial mnie odebrac z tegoz przedszkola czy podstawowki nigdy w swoim domu nie czulam sie bezpiecznie dobrze.pamietam ze czesto balam sie I plakalam!ojciec na mnie krzyczal wyrzywal sie Bo np nie umialam zrobic zadania domowego zawsze znalazl sie jakis powod!na zewnatrz dla rodziny sasiadow wygladalismy na normalna rodzine.po latach juz jako dorosla osoba mam problemy sama ze soba jestem bardzo bojazliwa mam leki napady paniki itd zastanawialam sie I do tej pory zastanawiam jaki rodzic" zapomina" o swoim dziecku?pamietam tez ze ojciec potrafil oddac rodzinie moje rzeczy ktore stanowily dla mnie sens poprzez wspomnienia itd..przykladow mozna mnozyc.po latach mam wielki zal ze rodzina nie zrobila zupelnie nic zeby mi pomoc np:ciotka pare razy w roku zabierala mnie do siebie na weekend przed kazdym powrotem do domu dostawalam atakow paniki placzu mowilam ze" ja nie chce tam wracac " nikt nigdy nie zapytal sie" dlaczego?"majac okolo 20 lat powiedzialam matce chrzestnej co mi sie dzialo to jedyne co mi odpowiedziala ze moglam cos powiedziec do tej ciotki co mnie do siebie zabierala kiedy bylam mala.czy mozna cos bylo wtedy zrobic? To wszystko dzialo sie ok 20 lat temu?dla mnie to tak jakby kazdy umywal rece od problemu.

Odnośnik do komentarza
Gość młoda mama

mój ojciec nie używał siły fizycznej ale psychicznej i powiem Ci, że dopóki nie trafiłam pod opiekę psychologa nie potrafiłam normalnie żyć. Specjalista Ci pomoże, już po kilku sesjach będziesz czuła różnice. Ja dzięki mojej Pani psycholog zrozumiałam dlaczego on tak postępował i jak powinnam postępować w rozmowach z nim, mogłam spojrzeć na świat w normalnych barwach i jestem w szczęśliwym związku, co wcześniej było niemożliwe i niewyobrażalne dla mnie. Nie zwlekaj, idź.

Odnośnik do komentarza
Gość Pytajac a sie

Dodam ze mysli zeby skonczyc ze soba pojawily sie u mnie w wieku ok 11 lat!!!do tego wszystkiego dochodzi molestowanie seksualne przez ojca chrzestnego matka ktora obwiniala mnie o wszystko nawet o sprawy sprzed mojego urodzenia!!!straszyla mnie kiedy bylam mala ze porwie mnie diabel itd musialam zebrac o jej uwage kiedys ojciec mnie tak pobil(zdarzalo sie to codziennie przez okres wczesnoszkolny) ze bylam cala w krwawych siniakach jedyne na co sie odwarzyla to stwierdzic ze " dobrze mi tak" Bo dostalam uwage w dzienniczku ze nie siedze spokojnie!!!!!!!!!

Odnośnik do komentarza

Witam serdecznie,
Pytająca, niestety często zdarza się, że alkoholizm, przemoc w rodzinie, przemoc seksualna są tematami tabu. Ludzie wolą tych problemów nie dostrzegać, udawać, że ich nie ma, ze strachu, lub po prostu z przeświadczenia, że problemy domowe powinno się rozwiązywać tylko w domu.
Pytasz, jak masz wybaczyć rodzicom. Wydaje mi się, że na początku powinnaś wybaczyć przede wszystkim sobie. Mam wrażenie, że podświadomie obarczasz siebie winą, że nie udało Ci się uzyskać pomocy. Ale to nie Twoja wina, byłaś ofiarą i dzieckiem, którego bezpieczeństwo powinno być chronione przez dorosłych.
Radziłabym Ci uczęszczać na terapię lub na grupę DDA. Pomogłoby Ci to uporać się z żalem, rozczarowaniem i odzyskać zaufanie do świata.
Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...