Skocz do zawartości
Forum

Mam problem


Gość Mania1235

Rekomendowane odpowiedzi

Gość Mania1235

Witam,
Mam problem ze sobą, boję się komuś zwrócić uwagę, boję się kto co o mnie pomyśli. Nie umiem się bronić, brakuje mi argumentów. Zazwyczaj wyżywam się na najbliższych bo wiem, że oni mnie nie odrzuca. Np. babcia wchodzi do mojego pokoju bez pukania, a do mojej siostry zawsze puka. Mówi do mojego synka "a to mały bachorek", a ja nie wiem co powiedzieć

Odnośnik do komentarza

Wygląda na to, że może mieć Pani problem z asertywnością. Nikt nie powinien naruszać Pani praw, ale jednocześnie powinna Pani nauczyć się odmawiać i wyrażać swoją opinię tak, by nie ranić drugiej osoby, czego obawia się Pani. Warto, by rozważyła Pani wizytę u psychologa albo uczestnictwo w treningu asertywności, który pomoże Pani nabyć odpowiednie kompetencje.

Odnośnik do komentarza
Gość Mania 1245

Nie stać mnie na psychoterapię. Jak mam powiedzieć babci żeby tak nie mówiła do dziecka, albo zeby pukala jak wchodzi, a jak powie że to jej dom? Jak byście zareagowali na moim miejscu?

Odnośnik do komentarza

Po prostu powiedz, żeby pukała i nie mówiła tak o Twoim dziecku, bo jest Ci przykro.
Możesz to zrobić w formie prośby i za każdym razem, jak sytuacja będzie się powtarzała, po raz setny powtarzaj...,babciu prosiłam...,babciu już tyle razy prosiłam..., nie musisz kończyć zdania, wystarczy wymowne spojrzenie.
Taką najgrzeczniejszą wersję Ci podpowiedziałam, bo zawsze to babcia, trzeba brać na nią poprawkę i u niej mieszkasz, to musisz się starać
się o dobre stosunki.

Szanuj zdanie innych...

Odnośnik do komentarza

I przy natępnym wejsciu bez pukania do Twojego pokoju zażartować, ze prosisz o równouprawnienie. Albo niech babcia w chodzi bez uprzedzenia do Was obu ( może ona uważa, ze to jej dom i wszystko sobie może), albo niech i do Ciebie puka tak jak puka do Twojej siostry i za tą ostanią opcją byłabys głosowała jakby Cię kto o zdanie pytał.

Odnośnik do komentarza
Gość dammar

Nic nie mowisz bo sie boisz a decyzje podejmowane pod wplywem strachu nie sa wlasciwe.
Gorzej, bo swojemu dziecku przekazujesz ten lek i ono tez sie zawsze wszystkiego bedzie balo. Tego chcesz?
Wyobraz sobie ze wszystko stracilas, nic nie masz, juz nic nie masz do stracenia. Jakie decyzje bedziesz podejmowac? Zgodzisz sie by babcia mowila do twojego dziecka maly bachorku?

Odnośnik do komentarza

Ćwiczyć asertywność, tak jak już inni doradzili. Im jej więcej tym lepiej, nawet jak Babcia pozwoli sobie na kąśliwą uwagę to nie przejmiesz się tym aż tak bardzo. Koniec końców to Jej zachowanie.
A teraz trochę niemiłego. Warto zdać sobie sprawę że sama wypracowałaś sobie taki schemat zachowań innych osób. Jeśli sama nic z tym nie zrobisz to nikt inny tego nie zrobi. I tu ponownie odwołam się do asertywności. Gdy zaczniesz nad sobą pracować wówczas z biegiem czasu schemat zacznie się poprawiać. Na koniec najważniejsze: nic na siłę, dać sobie czas. Wrzucić na jak największy luz, nie myśleć za bardzo o tym, zanim się obejrzysz zobaczysz efekty.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...