Dlaczego myślę, że nikt mnie nie lubi?

[Gość Moaya]

To dosyć dziwne, mam cudownego chlopaka, dobry kontakt z rodzicami, dwie przyjaciółki, mnóstwo bliższych i dalszych znajomych. Nie jestem jednak w stanie uwierzyc, ze oni wszyscy mnie naprawde lubia, albo ze zalezy im na mnie tak samo jak im na mnie. Mysle ze moze to wynikac z tego ze pare razy w zyciu bliskie mi osoby mnie porzucaly, za kazdym razem z innego powodu. Bardzo pracuje nad soba zeby byc najlepsza wersja siebie zeby nikt juz tego nie zrobil, ale bez wzgledu na to co zrobie i tak zawsze sie okazuje ze cos sie zdarza takiego ze koniec koncow sie ktos wykrusza, a ja koszmarnie boje sie ze Ci najblizsi to zrobia mimo ze zapewniaja ze nie. Co mam zrobic zeby pozbyc sie tego strachu? Jest on na tyle wielki ze często wole sama odejsc pierwsza albo sie wycofac zeby nie zostac porzucona albo wykluczona z jakiejs grupki, przez co cierpia pewnie jakies potencjalne fajne relacje. Najchetniej bym uciekla od tego wszystkiego zeby z nikim nie miec zadnych bliskich kontaktow, ale wiem ze jestem zwiazana z ludzmi, ktorym teraz na mnie zalezy wiec zrobilabym im przykrosc...czyli w sumie czekam az im sie znudze zeby nie zrobic im przykrosci swoim odejsciem...eh, nie wiem jak przestac o tym myslec :(

[LubiePomarancze]

Hej, witam w klubie. Ja również nie potrafię w żaden sposób pojąć że jakaś osoba może mnie lubić. Wczoraj usłyszałem od dobrego kumpla że go nie lubię... A ja się po prostu sam nigdy pierwszy nie odezwę bo jestem przekonany że nikt nie chce ze mną gadać. A jak gdzieś zostanę zaproszony to jestem przekonany że to z litości. Masakra.