Za duzo sobie wyobrazam poza tym czuje presje

[Gość Anna66]

Czesc.
Moj problem jest taki ze mam 27 lat. Nigdy nie bylam w zwiazku. Ale mam wrazenie ze ludzie wywieraja na mnie presje typu ze powinnam sobie kogos znalezc, samemu jest tak glupio byc. Zastanawiam sie jak odpowiadac na te odzywki. Nudzi mnie to. Nie chce byc w zwiazku. Ludzie tego nie rozumieja. W szkole bylam na uboczu choc dobrze sie uczylam.
A tez mam taka inna rzecz ze pracuje na magazynie z czesciami samochodowymi. Obracam sie wsrod facetow. Gdy nie wiem czy facet ma zone to zaczynam duzo o nim fantazjowac i sobie wyobrazac co bysmy razem robili. Wynika to poniekad z faktu ze jestem samotna. Wyprowadzilam sie z domu. Nigdy nie mialam znajomych. A w tym wieku co jestem to wiekszosc jest w zwiazkach.
Na nadmiernym wyobrazaniu sobie nie wiem co przejechalam sie i to ostro.

[Gość Anna66]

Od szkoly mam tak ze bylam samotna a przez ta samotnosc wlasnie sobie wyobrazam co by bylo jakbym byla w zwiazku.
I w szkole sredniej bylam sama, na studiach tez.
Presja ktora na mnie wywieraja ludzie mi nie pomaga. Mowie co moge ze nie szukam, ze wole dziewczyny. A pchac sie w relacje przez presje tez nie bardzo.
Nie opowiadam mojej mamie o nikim z pracy bo ta chce wiedziec czy ten ktos ma zone. Jak mowie ze nie to gada ze sie mam z tym kims umowic.

[kikunia55]

Chyba do garbatego masz pretensję, ze nie ma prostych pleców. Jak przedmówczyni zauważyla, sama z powodu samotności potrafisz o kimś fantazjowac, czyli jednak myslisz, co by bylo gdybym z kims byla. A do mamy masz pretensje, ze podsuwa Ci pomysły, ze jesli w Twoim otoczeniu jest ktos niezajęty to umów się z nim, Mama tez fantazjuje, ze jej córka trafi na jakąs przyjazną dusze płci odmiennej. Kiedyś miałas pretensję, ze rodzice ci układają życie to się wybralas do pracy poza domem. Teraz jak Ci mama za duzo gada na temat płci przeciwnej to z nią po prostu nie rozmawiaj na te tematy i nie będziesz pisała do nas o jakiejś presji. Presja to by byla gdyby rodzice sami na swoją ręke szukali Ci narzeczonych i zwabiali Cię np. na rodzinny obiadek z jakimś wg nich kandydatem na narzeczonego w roli glownej.

[Gość Daaali]

Sluchaj ja tez mam problem obecnie mam 24 lata i tez potrafie fantazjowac nie bylem w zwiazku zawsze chcialem zeby dziewczyny patrzyly na moj wyglad wystarczalo mi to czy to moze byc narcyzm??? Czy pogadac o tym z terapeutka bo mowilem na temat roznych chorob a o narcyzmie sie wstydzilem.

[Gość Anna66]

Kikunia55 - Tylko ze faceci z pracy sa zonaci.

onkaY - Dzieki za wyjasnienie. Moją mame to nie interesowalo ze nie mam kolezanek. Nie zauwazyla ze mam z tym problem. Zajmowala sie domem, praca. Nigdy nie bylo rozmow w domu dotyczacych emocji czy samopoczucia.
W szkole mi dokuczano a jedyne co mi potrafila powiedziec to ze sie mam pomodlic.
W pracy to cos tam probuje zagadac. Mowie ze czesc, co tam. Jako jedyna dziewczyna interesuje sie motoryzacja i runmagedonem sie interesuje. Opowiadam nawet o swoich wyjazdach, startach.
Mila jestem i kulturalna dla wszystkich. Witam sie ze wszystkimi wlacznie z kierownikami.

[Gość Anna66]

Tak sie do pracy ubieram jak to mowisz na babo chlopa. Pracuje na magazynie z czesciami do samochodow.
Runmagedon to bieg z przeszkodami.
Mam meskie pasje. Z facetami sie latwo dogaduje. Z dziewczynami nie koniecznie. Malo jest dziewczyn z ktorymi sie dogaduje.
Wyalienowana jestem od gimnazjum. Rowiesnicy mi dokuczali. Bylam z tym sama.
Co do relacji to obserwuje facetow w pracy jak oni rozmawiaja i wyciagam wnioski.

[Gość Anna66]

To co mam latem ubierac koszulke z dekoltem ze wszystko widac?. Glupio pytam. Czy nie wiem wlosy rozpuscic, obciac.
Generalnie mam tak w pracy na magazynie ze mamy dowolnosc w ubiorze. Ale szpilek nie mam poza tym podloga na ktorej stoja regaly to sa kratki. A obcas by wpadal. Najwyzej moge adidasy ubierac.
Lepiej sie czuje w towarzystwie facetow. Faceci to wiecej o pilce noznej gadaja czy inne meskie tematy. To bardziej jest ciekawe dla mnie niz sluchanie o dzieciach, zakupach.
Znajomych nie mam ogolnie z ktorymi bym jezdzila na imprezy motoryzacyjne. Spotykam sie bardziej z mysleniem ze kobieta to powinna miec dzieci, faceta, domem sie zajmowac. Jest niedowierzanie ze kobieta ma takie pasje.
Faceci jakos nie przeklinaja. Zreszta nie zawracam uwagi na to.

[Gość Psychoaktyw]

Witam, ja bardzo przepraszam ale trochę tu jedzie portalem randkowym.
Droga autorko powiem wprost , twój prawdziwy problem to jest dlaczego chcę być sama ? Co spowodowało że boję się związku który może przerodzić się w rodzinę ? Flirtuje tylko z żonatymi bo wiem że to bezpieczne ponieważ i tak z tego nic nie będzie ? Pozatym cały czas kontaktem z mężczyznami sprawdzam swoje zaplecze możliwości ? Myślę że nie piszesz wszystkiego , dlaczego nie mieszkasz z rodzicami ? Chcesz być sama to twoje prawo wyboru , niechcesz być sama tylko się boisz to już inna sprawa.
Jeśli możesz sprecyzować ponownie będę wdzięczny. Dzięki

[Gość Anna66]

OnkaY - Zle zrozumialam twoja wczesniejsza wypowiedz to co pisalas z wygladem ze jest wazny.

[TakaJakaś7]

Ludziom to chyba się wydaje że mieć faceta to taka fajna sprawa, że wszystko albo większość tak ładnie się układa, jest pięknie, kolorowo. A jednak w większości przypadków tak nie jest.
Im więcej ktoś ma kompleksów tym trudniej żyć z partnerem. Im więcej oczekiwań tym z biegiem czasu więcej rozczarowań. Partner to nasze lustro i bardzo szybko odbije masz wizerunek.
Dlatego wpierw praca nad sobą, akceptacja siebie, dopiero później szukanie ewentualnego partnera.

[Gość Anna66]

TakaJakaś7 - Tak. Ludzie na mnie wywieraja presje bym kogos miala bo ludzie w wieku 27 lat kogos maja i jak to tak ze nikogo nie mam. I ze ich zdaniem mnie to uszczesliwi. Wkurza mnie takie coś.

[TakaJakaś7]

To, że inni mówią na ten temat to najmniejszy problem. Dość energicznie reagujesz na wzmiankę o tym a to znak że jednak coś w tym jest.
Masz nie rozładowaną energię seksualną a ponadto coś jeszcze się przyczynia do tego że wybrałaś życie bez mężczyzn. Jeśli nad tym nie popracujesz to wniesiesz do ewentualnego związku a wierz mi, dużo ciężej nad tym wówczas pracować.

[Gość Anna66]

Rozumiem a o co chodzi z tą nierozładowaną energią seksualną ?