Skocz do zawartości
Forum

wscibska i chamska koleżanka z pracy


Rekomendowane odpowiedzi

mam dziwną koleżankę w pracy . zacznę od tego od początku gdy tylko się przyjęłam nie mówię o swoim życiu prywatnym nie ufam ludziom . jak chodzi o tą koleżankę to jest bardzo wścibska i do tego bezczelna . ciągle mnie wypytuje o życie prywatne . już parę razy jej mówiłam , ze nie chce się nikomu zwierzać etc do niech to nie dociera . pyta np czy mam chłopaka mówię jej ze nie chce się nikomu zwierzać , a ona będę cię męczyć kiedy nie powiesz . potrafi skomentować np , ze ja to z wszystkiego tajemnice robię
ostano przestałam jej na jakiekolwiek pytania odpowiadać to ona masz chłopaka ja cisza ona nie masz i śmiech
albo co robiłaś w weekend ja nic ona o******lałaś się. denerwująca jest i chamska np stoję na przeciwko niej na taśmie muszę wrzucać butelki po 2 stronie czasem są tak lekkie ze nie dorzucę i idą na taśmie zdarza mi się bardzo sporadycznie to ona: śniadania nie jadłaś no tak wolałaś przez telefon rozmawiać na przerwie i się o******lałaś. udałam ze mam to w d***e co ona do mnie gada . kolega obok tez wrzuca butelki czasem wrzuci za pojemnik( mi tez czasem się zdarza sporadycznie) za każdy razem ją za to przeprasza ona do niego nie przepraszaj Milena na wszystko ma wyj****e nie przeprasza a ty będziesz? nie uważam by to był powód do przepraszania jak robię to nie chcący ,w pospiechu, i bardzo sporadycznie . to było według mnie chamskie .ona chyba chce bym nią przejmowała i traktowała z szacunkiem. a gdzie szacunek do mnie? . jak wy widzicie ta sytuacje? jeszcze jedno raz mnie do kierowniczki podkablowała niestety miałam nie przyjemności z tego powodu . odzywam się tylko do niej jak już muszę służbowo . nie wiem czy cięta riposta coś pomorze do niej nic i tak nie dociera z wszystkiego się śmieje dlatego ignoruje. do kierowniczki przecież nie pójdę z tym , a praca z nią zaczyna być uciążliwa . jak jej wczoraj nie było w pracy to normalnie niebo, a ziemia .jak chodzi o innych pracowników to tez bywa agresywna .pomysły na ciętą ripostę na nią?

Odnośnik do komentarza

jaka ona żałosna jest. mamy jeden prysznic i zawsze pytamy siebie czy idziesz się kąpać( jest nas 3 to ustalamy kolejność) ona mnie w piątek zapytała o to i trochę się przejęzyczyłam odpowiedziałam ze kąpie się w kratkę zamiast chodzę się kąpać w kratkę co 2 dzień ) a ona ja się mydle cala a ty w kratkę , teraz jak mnie pyta czy idę się kąpać jak mowie ze tak co w kratkę się kąpiesz biedulka cala się mydlisz ze się dokładnie nie myje. szydzi ze mnie teraz. lepiej wcale się do niej odzywać? mam jej już po prostu dość wszystko robi by dokuczyć. mam wrażenie ze chce bym zrezygnowała z pracy

Odnośnik do komentarza

to może być taki typ osoby, w każdej pracy znajduje się taki ktoś niestety.

Sugerowałbym dalej ją zbywać na spokojnie, skoro wiesz, że doniosła i kiedyś jak się w odpowiedni sposób w pobliżu doczepi to sugerowałbym odpowiedzieć, że to dlatego, że z donosicielami nie rozmawiasz. Tylko takie małe pstryczki w nos polecam nic poważniejszego.

Odnośnik do komentarza

nie wiem czy jednak nie powinnam zmienić prace . muszę się komuś doradzić. może przesadzam. od wtorku mieliśmy mieć 2 zmiany( tak robimy na 1) parę dni temu brygadzista mówił ze zaczynamy te 2 zmiany no ok . spytałam pana Janka( który czasem zastępuje naszego brygadzistę na jaka zmianę mam on ze na popołudniu. dziś nie było naszego brygadzisty zastępował go pan Janek. pod koniec zmiany taki pan Marek mówi co 2 zmiany zaczynamy od środy ja byłam zdziwiona ze mi nikt nie powiedział( to z zresztą nie 1 raz)o zmianach powinien mnie poinformować brygadzista lub ewentualnie inny pracownik ja idiotka bym poszła na 2 zmianę) (nie mamy grafiku jak na razie)
już niby jest wpisane jak kto ma przyjść , ale ja tego nie wiedziałam. kolega widział ze jestem wkurzona się pyta a ja ze chyba nie jetem mile widziana w tej pracy bo wszyscy wiedzieli o zmianach tylko nie ja . on ze ja przesadzam. dla mnie to jest dziwne ze jestem tak pomijana. przecież nie jestem jasnowidz i nie mogę przewidzieć ze z wtorku zostało na środę przeniesiona . i powiedział ze to ja powinnam się dowiadywać do kierownictwa i ze przesadzam. jak wy to widzicie?

Odnośnik do komentarza

Wiesz co, chyba jednak przesadzasz. Wszystko bierzesz do siebie jakbys byla najwazniejsza osoba w tej firmie. Ty, ty i tylko ty. A w dodatku twoje zachowanie jest nieszczere bo zamiast powiedziec co sie stalo i zasygnalizowac problem do kogos kto moglby go rozwiazac, to ty sie dasasz i oczekujesz zapewnien ze jestes wazna. To tak nie dziala, trzeba troche o siebie zawalczyc, popytac innych bo oni nie maja obowiazku dbac o twoje dobre samopoczucie. A ty jak ksiezniczka czekajaca na rycerza, uwazaj bys starosci nie doczekala w tej wiezy. Przepraszam ze tak pisze, ale nie moge inaczej.

Odnośnik do komentarza

ja nie chce by ktoś dbał o moje samopoczucie i nie uważam się za jakaś księżniczkę .tylko chyba mam prawo wiedzieć jak mam przyjść do pracy i od tego jest brygadzista by wszystkich informował skoro nie mam grafiku. nie czuje się najważniejsza w pracy tylko trochę omijana .... był komunikat mam przyjść we wtorek na popołudniu no i parę osób ze na nie wiem dokładnie kto ( polowa na ranki) skąd miałam wiedzieć ,ze dopiero od środy ?

Odnośnik do komentarza

u nas nie ma grafiku bo mamy jedną zmianę od poniedziałku do piątku może dlatego. jak są popołudniówki to mówi brygadzista w jaki dzień i czy rano czy popołudniu .jak teraz miało być od wtorku dziś sie okazało ze od środy no tylko ja o tym nic nie wiedziałam i chciałam przyjść we wtorek na popołudniu jak mi pan Janek powiedział wczoraj .

Odnośnik do komentarza
Gość Też tak miałem

Powiem ci tak pracowałem kilka lat temu na produkcji w dużej drukarni, była taka jedna siksa była co się mnie przyczepiła od początku przyjścia do pracy, i do mnie wszystko, że źle robię to i tamto tłumaczy mi ale mówi tak abym nie zrozumiał, ja robię to co ona mówi , a ona "co ty robisz" a ja "no kleje pudełko taśmą czyż nie to mam robic?" ona tylko głupio sie zaśmiało w moja stronę , wiecie taki idiotyczny sarkastyczny uśmieszek, potem mi wyleciało coś taśma musiała się zatrzymać bo nie wyrabiałem już z nerwów taśma mi się do ręki przykleiła i owineła wokół ręki, ona przychodzi i mówi "ile ty masz lat, jak bedziesz tak dalej robił pójdziesz do domu" udałem że tej idiotki nie słyszę. Potem znowu mi nie wychodziło bo stresowała mnie jak stała przy mnie i co chwila patrzyła i się czepiała wszytskiego, potem poszedłem do innego działu, gdzie trzeba było czasopisma układać szybko do pudełek nie nadążałem jakieś babki się darły na mnie potem wyleciało mi pudełko , gazety sie rozsypały i przyleciał kierownik produkcji że liczyć nie umiem bo źle wkładałem gazety nie taka ilość jak trzeba , już od tego wszystkiego ręce mi sieę trzęsły, stres ogromny potem poszedłem na inny dział, i tak trafił mi się kierownik bardzo w porządku na spokojnie wytłumaczył wszystko i do końca pracy mogłem wreszcie normalnie pracować, i mogłem się uspokoić trochę bo bylem spięty nerwowo . Jak można na nowego pracownika nalatywać jak wiadomo że nie będę robił za pierwszym razem wszystkiego jaki robot.? Potem gdy mijałem się z tą siksą widziałem na jej twarzy uśmiech w moją stronę, nie zapomnę tego uśmiechu do końca życia, i żałuje że nie powiedziałem jej coś, aby dać jej pstryczek i dosadnie jej słownie dowalić

Odnośnik do komentarza

To ze nie masz grafiku a zmiany sie zmienily sa sprawa organizacyjna firmy. Macie w firmie problem z komunikacja a raczej z jej brakiem. Ktos tam wyzej nie dba o to by pracownicy byli informowani, ten ktos nie umie zarzadzac. Trudno. Ale to nie sa sprawy na forum, tylko do rozwiazania w firmie. Takich rzeczy nie bierze sie do siebie, bo to nie twoja wina ze ktos nie potrafi poinformowac pracownikow na ktora godzine powinni przyjsc do pracy. Pozatym jakby takiemu kierownikowi cala zmiana nie przyszla do pracy to co by sie stalo? W czyim interesie to jest? Kto sie bedzie tlumaczyl ze zmiany nie ma? Ty?
Wiec problem sygnalizujesz nie jakiemus panu Kaziowi tylko komus kto jest nad nim.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...