Skocz do zawartości
Forum

Coś we mnie pękło


Rekomendowane odpowiedzi

Witajcie!
Ostatnie wydarzenia spowodowały niewątpliwie, że coś we mnie pękło, postawiło przed pewnymi pytaniami.
Otóż: zwolniono mnie. "Starałeś się, ale to za mało" i to co mnie mentalnie rozbroiło "mimo wszystko jesteś naprawdę dobrym pracownikiem na rynku pracy". Taaaa.... gdyby tak było to by mnie nie zwolniono.
Pomijając szczegóły bycia zwolnionym (też pech, gdyż pracowałem na stanowisku z pewnym osobnikiem, z którym w innej firmie pracowałem i pamiętam go jako osobę robiącą mnóstwo błędów już tam) miałem okazję pojechać do chrześnicy, a przy tym pogadać na miejscu z kilkoma osobami. Nasłuchałem się o kończącym się remoncie mieszkania, o awansach, o ślubach itp.

Do czego zmierzam? Zdaje się klasyczny przypadek "innym wychodzi, a mi nie". Coś w tym jest: kiedy ja znów się męczę, inni awansują, biorą ślub, odnoszą liczne sukcesy.
Mógłbym zatrzymać się tutaj i nic nie robić, tylko znów pójść do kolejnej firmy z branży elektronicznej i po jakimś czasie się wkurzać, bo "inni awansują".

Uznałem, ze elektronika to nie dla mnie. To nie jest dobry zawód jak to inni mówią, stwierdziłem, że lepiej będzie teraz podłapać pracę, by mieć na życie, ale docelowo się przekwalifikować. Jeżeli mam być szczęśliwszy np jako magazynier czy kierowca autobusu to jestem za. Zresztą od dłuższego czasu bardziej mnie ciągnie do produkcji muzycznej niż do elektroniki w której ja swojej przyszłości nie widzę.
Boli jednak stracenie kilku lat pracy w branży elektronicznej, z której koniec końców nic nie mam, ta strata czasu kiedy inni awansowali, zakładali rodziny.
Nie ukrywam, z tym sobie nie potrafię poradzić - co robić?

PS Co do związków - jak nie drzwiami to oknami. Czasem warto wyłożyć kasę na portal randkowy niż czekać na to "może". "Morze" to jak będę chciał obejrzeć to pojadę do Orłowa czy Jelitkowa.

Odnośnik do komentarza

No tak już ten świat stworzony,że jedni mają z górki ,a innym zawsze wiatr w oczy wieje. Trudno oceniać decyzję o zwolnieniu, bo to jest wypadkowa wielu różnych czynników. Ty sam siebie ,nie możesz ocenić obiektywnie,choć oczywiście możesz mieć rację,że na to sobie, nie zasłużyles.
Żeby awansować w pracy z pozycji szeregowego pracownika,na wyższe stanowisko,czyli takie które wiąże się z większą samodzielnoscia,odpowiedzialnością,czy kierowaniem grupą ludzi,to trzeba mieć ku temu , odpowiednie predyspozycje,a nie tylko dobrze wykonywać powierzona pracę.
Może ty takowych nie masz,lub twoja konstrukcja psychiczna ,nie pozwala,żeby je zauważyć. Jesteś np nieśmiały, malomowny,czy zamknięty w sobie. Oczywiście strzelam,bo tego nie wiem,ale ja tu upatruje problem.
Może się z tym wiązać,to że w innych dziedzinach życia,też odstajesz i gorzej sobie radzisz niż inni.
Życie różnie się układa i niego wszyscy mają te same cele,czyli rodzina,praca,awans. Jeśli jednak dla ciebie jest też to ważne,to zamiast zazdrościć innym, popracuj nad sobą. Z pomocą terapeuty,możesz dowiedzieć się wiele o sobie i mechanizmach które tobą kierują,oraz tego jak to poprawić czy zmienić.
Dobrze rozumiem twoje rozgoryczenie,bo nikt nie lubi czuć się gorszy i też uważam,że lepiej zmienić zawód,niż cierpieć na brak docenienia. Może wybór elektroniki ,to był błąd i nie taki zawód ci jest pisany. Skorzystaj z pomocy, na pewno ci się przyda.

Odnośnik do komentarza

Witaj :)
Mimo wszystko jestes Naprawde dobrym pracownikiem-cytuje.
Takie gadanie-Gdybys byl dobry to by Cb trzymali.
Rodzina zawsze gada :/
To Przekwalifikuj sie, co Ci szkodzi?
Moze na Elektryka? Rzekomo elektrycy dobrze zarabiaja.
Mam kolege w twym wieku co pracuje jako elektryk (po zsz ;Elektryk zawod) i zarabia 4tys miesiecznie.
Zwiazki...Mi by bylo troche szkoda wylozyc $$ na jakis portal. Ale z 2giej strony... Moze warto?
Mam swoje 1no oglo w necie ze szukam zwiazku(panowie do 27/28lat) (portal bezplatny)...
Owszem pisza do Mnie ci 27latkowie, ale kiepsko jest.
Jak Nie desperat to osoby z myslami samobòjczymi itp

Odnośnik do komentarza

Witajcie!
Koniec końców jeszcze raz dałem szansę swojej branży i zobaczymy, zapowiada się póki co ok w nowej pracy.
Natomiast co do ludzi i związków - uznałem, że trzeba zrewidować moje znajomości. Na koniec tego tygodnia dowiem się komu na mnie zalezy, kto tęskni itp. Nie spodziewam się rewelacji po tym co zrobiłem, nie jest to może nic szałowego (odcięcie się od wszelkich komunikatorów, social media, a jako kontakt tylko telefon i ew. mail).
Wtedy będą decyzje co dalej.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...