Skocz do zawartości
Forum

Krzyk, bunt i uciekanie dziecka na spacerze przy podejrzeniu autyzmu


Gość onaa_a

Rekomendowane odpowiedzi

Witam serdecznie,
Piszę, ponieważ od dłuższego czasu martwię się o swojego 18 miesięcznego synka jaki jeszcze nie mówi... sylabuje mama z akcentem na MA (przerwa) MA ale wypowiadając to, nie mówi o mnie, wiem bo widzę, że chodzi i sobie "gawoży", mówi jeszcze spółgłoski takie jak BA-BA WRRA BRUU itd, ale to też jest kilkanaście razy na dzien, nie cały czas. jak cos chce to szybko sie denerwuje, rzuca na podłogę, nie zdąże nawet dowiedziec sie o co chodzi a on juz sie wkurza (a reaguje tak dopiero od jakich 2-3 miesięcy). kiedys ladnie chodził za rączkę na dworzu teraz to ucieka i mi ją wyrywa jak go chwytam, i rzuca sie na ziemie krzycząc i płacząc (jak śmiem mu zabraniać uciekać). Czasami (ale to bardzo, BARDZO żadko, CZĘŚCIEJ NIE) reaguje na swoje imię, ale broń boże nie może być przy tym włączona telewizja lub jakaś interesująca go rzecz wokoło, gdyż wtedy nie ma z nim "kontaktu" ciekawi go wszystko, szczególnie to co mu zabraniam, ale nie interesują go ludzie... raczej omija ich wzrokiem gdy jesteśmy na dworzu, bądź nie reaguje gdy do niego mówią. w domu jak mamy odwiedziny zobaczy kto przyszedł, nawet się zawstydzi i schowa za moje nogi, ale szybko "oleje" i wróci do zabawy. nie pójdzie do każdego na ręce (co jest chyba dobre, że sie wyrywa z rąk obcych) i wie, że ja to MAMA , ale nie zwraca się tak do mnie. Skąd wiem, że on wie, że ja to MAMA? bo jak bawimy sie w MAMA GONI to on ucieka ode mnie, a jak krzycze MAMA UCIEKA to on mnie goni.ja mówię chodź do mamy (muszę się przy tym powtórzyć z 5 razy) to przyjdzie do mnie od niechcenia. BARDZO dużo go tulę, całuje, i pomimo, że się wyrywa czesto sie wtedy smieje i zaraz wraca do mnie i tak w kółko. czesto sie do mnie przytula, jak razem tańczymy to tak słodko się do mnie wtula i podskakuje jednocześnie.
Może to źle, ale nie czytam mu... gdyż kompletnie nie widzę zainteresowania, raczej przychodzi i wyrywa mi książkę lub ją gryzie i sie nią bawi. nie interesuje go jak mu coś pokazuje. szybko nie wkurza gdy mówię : "pokaż paluszkiem co chcesz" wtedy jest krzyk i BUNT , bo przecież skoro on podszedł do mnie i pociągnął mnie za rękę to ja powinnam odrazu wiedzieć o co chodzi. w jego języku takim błagalno-rozkazującym tonem "MMMMmmmm" znaczy WSZYSTKO. piciu, abym włączyła mu muzykę (jego piosenki), wyszła z nim na dwór (gdy stoi koło drzwi). wie, że gdy chce wyjść na dwór to musi mieć buciki , ale trzyma je w ręku nie poda mi tylko albo we mnie rzuci nimi, albo gdzie indziej. jak ubieram mu buty, czy kapcie i mówię daj nogę poda mi abym ubrała mu buty, jak powiem odłóż na miejsce- odłoży , ale to też jak mu sie chce- zależy od dnia, czasami odłoży, czasami nie. jak powiem daj- to gdy już da ZAWSZE WE MNIE RZUCI , z lekkim okrzykiem. jakieś 3 miesiące temu był mniej komunikatywny, na przełomie tych kilku miesięcy zrobił postępy, ale i tak widzę gdy jest przy innych dzieciach, rówieśnikach, czy młodszych dużą różnicę w rozwoju... jak by mój syn był lekko "cofnięty" . Źle mi się wypowiada te słowa, ale cały czas się martwię o niego... dla mnie to za mało i za mało, a szczególnie się dołuje gdy widzę inne dzieci przy nim. one jako tako się porozumiewają, a mój syn ma wszystko "gdzieś". Dodam , że nie mówię do niego bardzo dużo. mówię normalnie, ale jakoś nie potrafię więcej rozmawiać do niego bo gdy po paru minutach widzę totalny brak zainteresowania mną tracę chęci i siły... potrafi włożyć klocuszki do garnuszka ale muszę mu pokazać do jakiego otworu ma dany klocuszek włożyć, bo nie sprawdza kształtów. uwielbia samochody, i doslownie 2 razy na przełomie ostatnich 2 tygodni powtorzył za mną ze słowa "bucik" - "buti" i jak mówię "buju buju" on: "bu", a jak coś spadnie bo to powtarzam w kółko, tylko gdy MYŚLI, ŻE MNIE NIE MA W POBLIŻU RZUCAŁ ZABAWKI DO WANNY I MÓWIŁ "BAM" przy każdym oddzielnym rzuceniu zabawki, gdy zobaczył mnie CISZA. Niewiem co robić... Przepraszam, że tak dużo napisałam ale chciałam zobrazować w miarę dokładnie zachowania mojego synka. Dodam też, że jestem poza granicami Polski a tutejszy lekarz mówiąc do niego po angielsku raczej nie sprawdzi w wiekszej mierze co mu dolega, gdyż on go kompletnie nie rozumie.

Czy to objawy autyzmu?

Pozdrawiam serdecznie,

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...