Skocz do zawartości
Forum

Próba samobójcza


Gość A93

Rekomendowane odpowiedzi

Mam ogromny problem. Nie wiem co mam robić. Tydzień temu rozstałam się z moim mężczyzną, nie pierwszy raz, zostawił mnie podczas kolejnej kłótni kiedy dzwoniłam zapytać co u niego, wybuchnął, zablokował moje połączenia i wiadomości. Po kolejnych rozstaniach - które były jego decyzjami - zawsze się odzywał wcześniej czy później a ja, kierując się uczuciem, wracałam do niego. Zostawmy kwestie oceniania czy to było racjonalne czy nie, ja sama po tylu latach wiem, że nie, zrobił mi dużo krzywdy, był czas kiedy zachowywał się przemocowo, pojawiały się inne kobiety i używki. Bardzo chciałam go z tego wyciągnąć, tłumaczyłam, prosiłam o terapię. Miał z tym ewidentny problem. Po ostatnim, kolejnym rozstaniu nie chciałam odpuścić, dzwoniłam, pisałam, bywałam u niego ale nie odbierał domofonu. W końcu udało mi się połączyć dzwoniąc z innego numeru. Okazało się, że jest w szpitalu, ma połamane nogi, powiedział że spadł z balkonu. Ze swoich źródeł dowiedziałam się w trafił do szpitala w weekend, już jakiś czas po zerwaniu kontaktu. Pytalam o wizytę, mówi że cały czas ktoś u niego jest, mówi że sam nie może na to patrzeć, miałam pojechać wczoraj ale stwierdził że są 3 osoby na raz i nie ma po co brać wszystkich na raz. Kiedy dzwonie nie może rozmawiać. Pytałam wprost czy nie chce żebym przyjechała, nie powiedział tego ale mówi też żeby lepiej poczekać. Proszę o radę co powinnam zrobić, nie jestem w stanie myśleć

Odnośnik do komentarza

Abstrahując od jakości Państwa relacji i tego, że się rozstaliście, myślę, że warto by było, by Pani jednak odwiedziła w szpitalu swojego byłego partnera i porozmawiała z nim. Nie musicie przy łóżku szpitalnym rozmawiać, co dalej i szukać rozwiązań dla siebie, ale myślę, że sama obecność Pani będzie dla niego sygnałem, że może na Panią liczyć i będzie mu milej. Decyzję jednak pozostawiam Pani. Pozdrawiam!

Odnośnik do komentarza

Spadł z balkonu i uwazasz,ze chcial sobie odebrać życie? Jakiż to nieudany samobójca, który poturbowalby sobie nogi a nie zrobil innego rodzaju krzywde nawet jesli próba samobójcza mialaby byc nieudana- chyba dopisujesz sobie dodatkowe scenariusze, do jego niechlujnej odpowiedzi dla Ciebie.

Ma Twój nr telefonu i zna Twoją gotowośc do odwiedzin.

Jak byliście w związku to on zawsze rozdawał karty, odchodził, wracał i znów odchodzil.

Teraz sie zachowuje jakbyś miala mu byc kłopotem z tą Twoja wizytą. Ma widać grafik odwiedzin zapełniony innymi osobami, ktore się nim opiekują. Gdybyś mu weszla w drogę w stosunku do kobiety, na ktorej mu aktualnie zależy to byś mu zdecydowanie komfort rekonwalescencji zaburzyla. Mialby z jej strony nieprzyjemności a on potrzebuje spokoju fizycznego i psychicznego.
Ty chcialbyś go utulić, poglaskać, pocieszyć. Robi to pewnie inna i nie należy się wcinac w ten uklad, bo mu teraz zaszkodzisz, a po co choremu mężczyżnie życie utrudniać. Jak go choc trochę lubisz to SMSem czy krotka rozmową telefoniczną zapewnij,że w kazdej chwili jesteś go gotowa odwiedzic,niech da znać kiedy lubi skladanie wizyt, ale psychicznie sie nastaw, że nie o Ciebie tu teraz chodzi i nie Ciebie potrzebuje oglądać.Czyli najprawdopodobniej się nie odezwie.

Mam w tym temacie zdecydowanie inny pogląd niż nasza pani ekspert.

Nie czuję tu próby samobójczej a nawet jeśli byla to nie z powodu autorki. Ponadto ludzie, którzy tak niekulturalnie i nieumiejętnie przewodzą w związkach to nie są ludzie, ktorzy chcieliby sobie życie odbierać. To raczej ludzie przez których inni mają myśli samobójcze.

Zalecalabym spokojne siedzenie autorki w domu i powolne odzwyczajanie się od faceta, bo on jak jej nie chcial tak dalej jej nie chce.

Odnośnik do komentarza

Zdaje sobie sprawę z tego że to nie musiała być próba samobojcza i on chce żebym tak pomyślała. Pomyślałam tak ponieważ dawał mi wcześniej do zrozumienia, że ma takie myśli. Inna kobieta po tygodniu nieodzywania się? Szybko

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...