Skocz do zawartości
Forum

Nie wytrzymuje z samą sobą


Gość Liliuae

Rekomendowane odpowiedzi

Wychowuje się w rodzinie z problemem alkoholowym ze strony mojego ojca. Ciągłe krzyki, bicie matki rzadziej mnie ale też się zdarzyło, rzucanie rzeczami. Kiedyś przez to wszystko płakałam i uciekałam z domu ale z biegiem czasu stało się to dla mnie "normalką". Przestałam się przejmować sytuacją w domu. Nikomu o tym nie mówiłam. Wszystko trzymałam wewnątrz siebie.
Poszłam do gimnazjum. W połowie pierwszej klasy przestałam chodzić do szkoły zamiast tego chodziłam samotnie po lasach, polach i tak zleciał mi rok szkolny.
W wakacje mało wychodziłam z domu a jak już to w nocy. Potrafiłam czasami nie spać po 4 dni. Wpadłam w depresje na samym początku schudłam 15 kg. Poszłam do nowej szkoły wtedy zaczęły się te wszystkie myśli i czyny które tylko z czasem zaczęły się pogłębiać.
Nie będę wdawała się w szczegóły.
Zaczęłam się ciąć bo musiałam rozładować to całe napięcie ale z zaczem sama przestałam teraz dzieje się to tylko sporadycznie.
Zawsze byłam raczej nieśmiała w stosunku do ludzi ale teraz nawet boje się powiedzieć "przepraszam" do osoby która usiądzie obok mnie aby wysiąść z autobusu, kiedy stoje w autobusie czuje że zaraz upadnę, nie czuje nóg i serce mi szybciej bije to samo mam w sklepie. Mam też uczucie że wszyscy się na mnie patrzą, mówią o mnie lub czytają mi w myślach.Ostatnio nawet bałam się wejść do sklepu do którego jechałam 3 godziny bo pani która stała obok wejścia patrzyła na mnie więc czekałam aż pójdzie. Do sklepów raczej jeżdżę z kimś z rodziny bo sama się boje więc to był dla mnie wyczyn. Jednak kiedy do niego weszłam miałam omamy że jest w nim moja mama i ciągle słyszałam jej głos jak woła do mnie po imieniu.
Od kilku miesięcy strasznie się denerwuje kiedy słyszę jakiś dźwięk który mi się nie spodoba. Ciągle się wtedy za włosy, kopie nogami, uderzam pięściami w głowę i wyginam palce.
Najgorszym jednak dla mnie jest to, że mam myśli o zabiciu kogoś od 1,5 roku. Tłumie to w sobie poprzez malowanie, słuchanie muzyki ale już 2 razy mi się nie udało.
Chodziłam wtedy z nożem i szukałam swojej potencjalnej ofiary ale żadna mi się nie podobała więc tego nie zrobiłam.
Ostatniego razu wyżyłam się na znalezionym ciele psa.
Mam też sadystyczne myśli o tym że chciałabym kogoś zgwałcić, nabić kogoś na stalową rurkę, rozciąć kogoś i chodzić w jego wnętrznościach. Mam takie myśli nawet o członkach rodziny, że duszę swoją mamę. Kiedy mam te myśli układam ręce w taki sposób w jaki chciałabym to zrobić i aż cała mną trzęsie i zaciskam zęby. To ma kontrole nad moimi myślami. Czasami kiedy jadę samochodem i kogoś widze planuje jego zabójstwo zamiast podziwiać widoki za oknem.

Forum w internecie nie równa się z realną wizytą u lekarza ale chciałabym poznać wasze zdanie o tym co może mi dolegać i czy koniecznie muszę się gdzieś udać.

Odnośnik do komentarza

To co przechodzisz to wiele osób z rodzin alkoholowych ma takie problemy. Nie jesteś sama. Zainteresuj się zespołami DDA. A o morderstwie myślisz bo pewnie tak wychodzą twoje lęki i może też jakieś negatywne emocje do samej siebie. Ale to jest już poważne i powinnaś szybko poszukać specjalisty który ci pomoże. No i otaczaj się normalnymi ludźmi.

Odnośnik do komentarza

Miałam to samo. Poszłam do psychiatry, zdiagnozowano mi zaburzenia osobowości i przepisano leki. Generalnie w moim przypadku (w Twoim może być podobnie, bo też jestem z rodziny alkoholowej) chodziło o nagromadzony gniew i frustrację, wszystkie emocje, zwłaszcza te negatywne zamieniałam we wściekłość, co powodowało agresję wobec innych osób. Możesz mieć podobnie. Mi leki pomagają, krzywdzić nikogo już nie chcę, agresywna jestem zdecydowanie mniej więc jakieś wyjście jest.

Odnośnik do komentarza

Koniecznie jak najszybciej skontaktuj się z psychiatrą. Potrzebujesz pomocy i prawidłowej diagnozy oraz leczenia. To , co opisujesz według mnie , to nie są tylko typowe objawy emocjonalne dzieci alkoholików. Takie osoby są z reguły wycofane i jak piszesz unikają kontaktów. Agresja przeciwko sobie tak , to jest objaw chęci ukarania siebie za domniemanie winy za sytuację w Twoim domu , a nawet Twoje odczucia, że wszyscy o Tobie mówią i na Ciebie patrzą , jest typową reakcją w takich przypadkach. Męczysz się z tym. Natomiast chęć zabicia , wyrządzenia krzywdy , czy maltretowania zwłok psa może świadczyć o zaburzeniach , które tylko lekarz może rozpoznać. Uwierz ,że potrzebujesz pomocy specjalisty, bo męczysz się sama ze sobą i sama nie wiesz co jeszcze możesz zrobić. Zrób to i napisz niezwłocznie.

Odnośnik do komentarza

Zawsze kiedy chciałam skorzystać z pomocy lekarza pojawiały się myśli "a może nic ci nie jest, z wiekiem ci przejdzie,poczekaj minie ci, wymyślasz sobie to" i zataczałam koło.
Widzę jednak, że z czasem jest coraz gorzej niż lepiej.
Wasze odpowiedzi dały mi do myślenia, bardzo za nie dziękuję.
Chyba zbiorę się w sobie i pójdę do lekarza.

~jamonn - Podaj do siebie jakiś kontakt jeśli chcesz pogadać.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...