Zdrada sprzed 8 lat wyszła na jaw. Co zrobić?

[Gość boena48]

Ostatnio dowiedziałam się, że 8 lat temu mój mąż miał przez prawie dwa lata kochankę. Spotkałam dawno niewidzianą koleżankę z innej części Polski i powiedziała mi, ze go lata temu widziała z jakąś kobietą za rękę w swoim mieście, że nie wiedziała, ze sie rozwiedliśmy. Myslałam, ze to pomyłka, bo się nie rozwiedliśmy,a o żadnej kobiecie pojęcia nie miałam. Gdy mąz wrócił z pracy ostro powiedziałam, ze już wiem (choć myslałam cały czas, ze to głupia pomyłka) okazało się, ze to prawda- on przyznał się, ze miał romans wtedy, bo był to czas, kiedy mielismy wielki kryzys ze sobą i tak naprawdę udane małżeństwo mamy dopiero od 2 lat, a małżeństwem jesteśmy już 25 lat. Strasznie mnie to uderzyło, bo przez lata była walka o to małżeństwo, a jak od 2 lat wreszcie układa nam się dobrze, to na jaw wyszła jakaś zdrada. Czuję sie zawiedziona, nie wiem, co robić! Czy olać sprawę, bo było to 8 lat temu i w dodatku w czasie naszego najgorszego kryzysu, podczas którego omal sie nie rozstalismy. Mąż twierdzi, ze już dawno zapomniał o tym romansie, ze było nam wtedy źle razem i go to pchnęło do innej kobiety, zebysmy po prostu zapomnieli i cieszyli się teraz sobą nawzajem. A ja czuję żal mimo tego, czuję i strasznie mnie to gryzie. Jak to rozegrać? Olać i żyć teraźniejsością, czy wracać w stare brudy i znów wszystko zepsuć między nami?

[lissa666]

Witam serdecznie. Jak sama mówisz-było to tyle lat temu to może nie warto,tym bardziej ,ze kryzys już zażegnany...a udane malzenstwo macie od dwóch lat i skoro udało się wyjść z kryzysu pomimo jego ,,wyskoku'' może nie jest tak zle. Powodzenia.

[Gość Smuga]

Niepotrzebnie przyznał się jeśli to już nieważne i dawno skonczone.Ciebie będzie bolało bo wogole się stalo pomimo kryzysu.on sobie umilal życie a Ty niczego nieświadoma walczyła o związek. Nie jest to prosta sprawa. Obarczyl Cię swoim grzechem i usprawiedliwia kryzysem.nie będzie Ci łatwo mu wybaczyć. Wystawił Twoją miłość na próbę.