Skocz do zawartości
Forum

Uzależnienie od telefonu


Gość g...l

Rekomendowane odpowiedzi

Witam. W wczoraj pani psycholog w szkole powiedziała mi że jestem uzależniona od telefonu bo z nim cały czas chodzę ( na dyżurze) A dzisiaj rano znowu mi to powiedziała chodzę do 6 klasy. A z tym uzależnieniem to nie prawda. W sumie chodzę z telefonem na przerwach ale na lekcjach mam schowany w plecaku. W szkole w sumie nikt mnie nie lubi wyzywają mnie od złodziejek. Powiedziałam dzisiaj pani wychowawczyni i rozmawiała na ten temat. Co mam robić. Ja nie jestem uzależniona a pani mówi że tak.

Odnośnik do komentarza

Jeśli pani Ci tak powiedziała to może coś w tym jest, zastanów się czy potrafisz wytrzymać jeden dzień bez telefonu, jeśli uważasz że tak to zrób eksperyment, wyłącz rano telefon i Ne dotykaj go nawet na moment aż do wieczora. Jeśli poczujesz że nie wytrzymasz to może być problem.:-)

Odnośnik do komentarza

Chodzę z telefonem z nudów. Patrzę się tylko w ekran i coś tam sprawdzam na Internecie. A pani powiedziała mi że za często mnie widzi z telefonem. Potem na następnej przerwie widziała mnie ale nie z telefonem i mi coś tam powiedziała. Czy ona może komuś to powiedzieć np. mojej wychowawczyni.

Odnośnik do komentarza

Pani się o Ciebie martwi, bo zauważyła,że mało rozmawiasz z innymi dziećmi a zawsze w łapce masz telefon. Pytanie czy Pani nie myli przyczyn ze skutkami. Może ona uważa,że nie masz więzi z rówieśnikami, bo bardziej bawi Cię przeglądanie zawartości internetu przez telefon, a Ty może dzierżysz ten telefon w dłoni, bo ani Ty do nikogo nie zagadasz, ani nikt do Ciebie, to ten telefon na przerwie, to taka tarcza obronna przed światem, który uważasz za nieprzyjazny sobie.

Jakby nie było Pani uważa, że dobrze byłoby bardziej być z innymi dziećmi w czasie wolnym od nauki, czyli np. na przerwie. Może jednak są jakieś przyjazne Ci dusze w klasie i trzeba do nich zagadać ( omówić jakąś lekcję, pogadać o filmie ostatnio obejrzanym ) , zapisać się na jakieś zajęcia sportowe i stamtąd mieć znajomych, nie tylko od sportu ale tak na inne wolne chwile.
Pani uważa, że jak nie będziesz się konsolidowala z innymi, to będziesz miała gorsze poczucie własnej wartości i zachęca Cię tymi uwagami do rozejrzenia sie po świecie realnym.

Powodzenia.

Odnośnik do komentarza
Gość DarkRivers

Za mojej kadencji szkolnej to, wychowawca zabierał telefon dla takiego delikwenta, po czym zamykał go na cztery spusty w swoim biurku i oddawał dopiero pod koniec dnia. Teraz nie wiem czy tak można, ale kiedyś tak robili, a przynajmniej w naszej szkole.

Odnośnik do komentarza

DarkRivers
Za mojej kadencji szkolnej to, wychowawca zabierał telefon dla takiego delikwenta, po czym zamykał go na cztery spusty w swoim biurku i oddawał dopiero pod koniec dnia. Teraz nie wiem czy tak można, ale kiedyś tak robili, a przynajmniej w naszej szkole.

Ale wtedy po ziemi chodziły dinozaury ;-)

Odnośnik do komentarza
Gość TailsDoll

Podobnie miałem z tym, że jeszcze wtedy komórkę miał co 2-4 uczeń.
Do mnie były pretensje o mp3 do stopnia, że aż mi zakazano, bo "słucham demoralizującej muzyki"

Nie przejmować się nauczycielką, większość z nich czepia się takich szczegółów tylko dlatego, że muszą udawać przed dyrektorem, że coś dla uczniów robią tym bardziej, ze jesteś w 6 klasie, zaraz gimnazjum i całkiem możliwe, że poznasz nowych znajomych i ten telefon nie będzie specjalnie używany ;)

Odnośnik do komentarza

AGASOL80
Nie martw sie dzisiaj wszyscy chodza z telefonem ,takie czasy.Moja corka tez caly czas z telefonem ,sama lapie sie na tym ,ze sprawdzam co chwile telefon ,wiedzac ze przeciez nikt nie dzwonil i nie pisal .Bardziej martwilabym sie czemu nazywaja cie zlodziejka
. Bo w klasie zaginęła książka z testami dziewczynie. Ja ją prosiłam, aby mi pożyczyła ale nie pożyczyła i powiedziała pani, że jestem złodziejką ale nie ma na to dowód nikt z klasy nie widział że komo kradzież. Niewiem co mam robić nic mu się nie chce przez tą osobę.

Odnośnik do komentarza

Przykro mi że zostałaś oskarżona bezpodstawnie o kradzież. Napewno jest Ci przykro, może porozmawiaj o tym z panią, nikt nie ma prawa nazywać Cię złodziejką, szczególnie że nic Ci nie udowodniono.
Myślę że powinnaś powiedzieć pani dlaczego korzystasz tak często z telefonu, powinna poznać Twój punkt widzenia.

Odnośnik do komentarza
Gość DarkRivers

No właśnie. Nikt nie ma prawa Cię obrażać, a jeśli wychowawca klasy przymyka oko na złe zachowanie "koleżanki" wobec Ciebie, to uważam, że najrozsądniejszym rozwiązaniem byłoby zgłosić, to wszystko dla dyrektora szkoły.

Odnośnik do komentarza
Gość margolcia_63

A rodzice?
A pedagog szkolny?
Pani trochę sytuację uprościła. To, że jesteś na marginesie a telefon robi za alibi twojego wyobcowania, wymagało by jakiegoś zainteresowania.
Walcz! Ktoś powinien cię przeprosić za bezpodstawne oskarżenie i ktoś pomóc. Rodzice nie mogli by być twoimi rzecznikami?

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...