Skocz do zawartości
Forum

Problemy z siostrą


Rekomendowane odpowiedzi

Witajcie
Właściwie nie wiem jak zacząć, trochę dużo by opisywać całą sytuację... Mam ogromny problem z siostrą, której ostatnio zachowanie przeraża mnie. Siostra ma 38 lat, samotnie wychowuje synka, który jest moim oczkiem w głowie, mieszka z rodzicami, ma zapewnione właściwie wszystko. Moja mama wychowuje praktycznie wnuka, odprowadza do szkoły, gotuje, pierze... siostra po prostu pracuje i tyle co można o jej aktywności napisać. Po przyjściu nie zajmuje się praktycznie niczym, ma często nawet problem z tym żeby z dzieckiem lekcje odrobić. Użala się nad sobą, jaka to ona skrzywdzona przez los bo samotnie wychowuje dziecko, podejmowała kilka prób by znaleźć kogoś, jednak większość po prostu ją "olała". Można powiedzieć, że ważniejsze jest dla niej by znaleść faceta niż wychować dziecko. Wszyscy jej pomagają, ja często opłacam wyjazdy na wakacje, kupuje małemu ciuszki, zabieram do kina,.. siostra nie robi praktycznie nic, traktuje dziecko jako kartę przetargową. Ok i mimo wszystko nie było by problemu gdyby nie fakt, że nie może znieść mojego szczęścia, tego że ma fajnego faceta, że się zaręczyliśmy i oczekujemy dziecka. Mojego M znam ok 8 lat, siostra prawie 5 lat go unikała, nie rozmawiała z nim, lekceważyła, on znosił to ze spokojem i cierpliwością aż w końcu się przekonała. Za wszystkie swoje niepowodzenia obwinia mnie, a to ja praktycznie przygotowałam jej całą wyprawkę, pokój dla dziecka, złożyłam łóżeczko, traktuje jej dziecko jak swoje. Jej facet nie interesował się niczym, o przepraszam interesował się jej kartą bankomatową z którą sobie paradował po sklepach a ona to tolerowała. Zamieszkali u moich rodziców gdzie zaczął się awanturować, nie pracował, buntował siostrę, więc moja mama go spakowała. Okazało się w między czasie, ze wziął jakiś kredyt niewiadomo na co i zaczęli pukać do domu mojej mamy komornicy (podał adres do korespondencji na adres mojej mamy). Nic to mojej siostry nie nauczyło, "poleciała" za nim z 2 miesięcznym dzieckiem, wróciła z rykiem po 3 miesiącach. Moja mama przyjęła ją, zajęła się dzieckiem ona wróciła do pracy... no i od tego czasu jest pokrzywdzona prze zemnie... Ciągle szuka faceta, nieważne jakiego ważne żeby był i to dosłownie, czasami po prostu aż wstyd kogo przyprowadza, no ale nic mama stara się nie wtrącać, po czasie okazuje się, ze nic z tego nie wychodzi. Już kiedyś nawet ja próbowałam jej kogoś zagaić, no ale ona o siebie nie dba, ciężko jest kogoś fajnego do niej przekonać. Ja mieszkam osobno z (teraz już) narzeczonym, często odwiedzam rodziców, pomagam na tyle na ile mogę, święta spędzamy u nich. Ostatnie święta to była porażka, mój M oświadczył się po wigilii... co zrobiła moja siostra? Ostentacyjnie wyszła z pokoju gdzie spędziła resztę świąt, moja teściowa poleciała ja pocieszać, co niestety przyniosło jeszcze gorszy rezultat. Ostatnio oznajmiłam, że jestem w ciąży, moje siostra zaniemówiła, zachowała się jakby ktoś jej tlen odciął. Od tego czasu są już tylko jazdy, dziś usłyszałam że jestem kur.. , że się kurw.. itd. po czym zaczęła rzucać tym co miała w ręku, dopadła do mnie i mnie ugryzła w dłoń, po prostu nie wiedziałam jak się zachować odepchnęłam ją, moja mama na siłę wepchnęła ją do pokoju po czym ona zemdlała (udając oczywiście). Często tworzy takie akcje, truje się, łyka tabletki jakie ma pod ręką. Co jest najgorsze nikt nam nie wierzy, w pracy jest wzorowym pracownikiem, nie bardzo wiemy jak na nią wpłynąć, nie działa ani dobroć ani złość...

Odnośnik do komentarza

Ja bym skontaktowala się z jakimś dobrym terapeutą w sprawie interwencji kryzysowej. Może by pomógł w konfrontacji Twojej siostry z jej problemami i namówił na terapię.

Najbardziej mi szkoda dziecka aż mi serce pęka . dobrze ze ma taką dobrą ciocie ale wiadomo ze to nie to samo.

Odnośnik do komentarza

Tylko musisz wziąć pod uwagę ze twoje stosunki z siostra mogą się pogorszyc jak się dowie że "nasłałaś" na nią psychologa. W każdym razie nie zaszkodzi zadzwonić i się zapytać. Może psycholog wymyśli co zrobić albo ktoś na forum jeszcze coś podpowie.

W każdym razie podaje kilka linków do kontaktu (szukałam w Poznaniu):
http://pracownia-psychoterapii.pl/service/interwencja-w-kryzysie/ http://www.cpi.poznan.pl/zespol http://melka-roszczyk.pl/kontakt/
https://www.znanylekarz.pl/psycholog/poznan

Trzeba podzwonic popytać czy mają wizyty domowe i czy W ogole coś takiego jest wskazane. Bo zmusić do terapii twojej siostry nie można.

Odnośnik do komentarza

Dziecko jest zadbane, ma zapewnioną opiekę, to czemu ona ma się włączać?
Nie musi, przyzwyczailiście ją do tego.
Podejrzewam, że w dużej mierze przeszkadza jej to twoje wtrącanie się, w jej życie.
Pewnie sobie nawet tego nie uświadamia, ale często tak właśnie bywa.
Nie zawsze nieproszona pomoc, jest mile widziana.

Przestań pomagać, zapraszaj rodziców do siebie, święta także ty możesz urządzić, nie zapraszając siostry. Odsuń się od niej, niech nauczy się radzić sama.
Jeśli tego nie zrobisz, będzie tylko gorzej.
Nie odpowiadasz za jej życie, zajmij się własnym.

Odnośnik do komentarza
Gość NataliaaaDoooriota

Szkoda dziecka. Ale moim zdaniem to wy robicie troche siostrze krzywdę. Zamiast jej powiedzieć jedno zdanie dosadnie o wszystkim to pozwalacie, żeby przyprowadzala niewiadomo kogo, narzekała, skaczecie koło niej, dajecie się traktować jak głupki i żeby ona na was swoje żale wyładowywała. Pozwalacie jej na to, robicie wszystko naokoło niej. Sytuacja przypomina mi sytuacje z moim bratem, wszystko potrafił krzykiem załatwić, zawsze miał co chciał bo wszyscy za nim latali. Należy szanować siebie i umieć stawać granicę, jeśli raz, drugi pozwolisz się źle traktować to niektórzy to wykorzystają przeciwko Tobie.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...