Znacie brzydka dziewczyne w zwiazku?

[Gość Datoja]

Dzięki Lena- jak przeczytałam o czym wątek- od razu przyszła mi do głowy ta piosenka:)

[Gość daria111]

mam dziwna przypadłość.. mam meszek nad górną wargą.. gole go.. jeśli stane przed lustrem to go nie widać, dopiero wtedy gdy sie przyjrze to go widze.. 2 miesiące temu byłam u chirurga i teraz, dopiero teraz mam dziwne myśli, że pewnie jak pojechałam do lekarza to go nie ogoliłam i lekarz to widział.. teraz jest mi strasznie wtyd.. ciągle mam to w głowie od dwóch tygodni, mysle o tym w każdej minucie, nie moge sobie poradzić, te mysli są juz niedozniesienia. co mi jest?

[Gość Datoja]

~yellow2s

Lena mam nadzieję, że nie pomyliłaś mnie z Datoją. Naprawdę mam taka nadzieje, gdyż ona i Dark są siebie warci...

Nic ważnego w sumie, ale pewnie nie będziesz umiał/a wytłumaczyć o co właściwie chodzi ?

[Gość gonzo1234567]

Datoja, a to Twój synus poważnie chory był?

[Gość Datoja]

A czemu pytasz?

[Gość gonzo1234567]

Tak po prostu. Bo się zastanawiam nad czyms.

[Gość gonzo1234567]

To chyba lepiej będzie, jak nie zapytam o to, o co zapytać miałem.

[Gość Datoja]

Pytaj, czemu, jak już zacząłeś wal.

[Gość Datoaj]

Był i jest:( I co w związku z tym?

[IlonaFilon]

Oczywiście, że tak. Przecież to czy się jest w związku nie jest zależne od tego jak sie wygląda. Nie jesteśmy, aż tak powierzchowni. Warto dać szansę komuś kto nie jest modelem. Warto poznać, porozmawiać, omówić hobby. W efekcie często znajduje się wspólne zainteresowania. Liczy się charakter i to jakim człowiekiem się jest. Wygląd często można zmienić. Ćwicząc lub przeprowadzając operację plastyczną. Natomiast złego charakteru i negatywnych nawyków bardzo ciężko się w pełni pozbyć. Na każdego czeka druga połówka, trzeba tylko czasu i cierpliwości.

[Gość gonzo1234567]

Nie. I wybacz ciekawosc.

[Gość Dark_Rivers]

Jakie podchody o jeja :P

[Gość Dark_Rivers]

Niby zagaduje udaje zainteresowanego, a jak przychodzi co do czego, to po prostu wymięka xD

[Gość gonzo1234567]

Cos jeszcze masz do dodania, Dark?

[Gość Datoja]

No to rozumiem czemu się wycofałeś:) - tylko nie rozumiem czemu miało w ogóle służyć takie pytanie? Czymś ja Ciebie denerwuję?Czy sam miałeś jakiś problem z chorym dzieckiem? myślę ze mam prawo do odpowiedzi teraz.

[Gość Dark_Rivers]

Ależ oczywiście :) Odnoszę wrażenie, że po prostu nie potrafisz wytłumaczyć się z tego o co spytałeś datoy. A że zdenerwowałeś się moim wpisem to postanowiłeś zachowałeś się jak zwykły burak.

[Gość gonzo1234567]

Doczekam się odpowiedzi?

[Gość gonzo1234567]

Mam powtórzyć? Ok. Co, datoja, zrobisz, jak ci synek padnie? Nowe dzieciątko będzie? No i na co tak choruje ten synus?

[Gość Dark_Rivers]

A pytałeś o coś w ogóle że oczekujesz na odpowiedź.

[Gość Dark_Rivers]

A skąd to przepuszczenie , że jemu w ogóle ma coś się stać? heh Datoya jest troskliwą matką i nigdy nie dopuści do tego by miało coś się złego stać , dla swojego syna.Przestań człowieku wymyślać jakieś nie stworzone historyjki i obudź się w końcu. Tępy jesteś po prostu i tyle. Pytasz o coś z czego sam dobrze nie zdajesz sprawy w dodatku przy tym używasz niecenzuralnych słów:P

[Gość Datoja]

Po co to robisz?

[Gość gonzo1234567]

No przepraszam cię, Datoja.

[Gość Datoja]

Ale atak niespodziewany, uff.
To możne wydać się śmieszne i niezrozumiale ze odpowiadam w ogóle na coś takiego, ale wyczuwam ze niechcący mocno uraziłam tu czyjeś poczucie sprawiedliwości albo czyjaś godność.
Chcesz pokazać ze skoro akceptuję czyjeś chamstwo - to proszę bardzo, Ty tez potrafisz?

Pisze czasem z D_R ponieważ pomimo jego często ewidentnie chamskiego zachowania ma w sobie coś takiego co pozwala przypuszczać ze chłopak nie jest z gruntu zły i ma potencjał, chociaż on sam tego nie uznaje.
Widzisz jak mnie broni? a jak nabroi to upomniany przeprasza, nawet z kwiatami.

Jeżeli aż tak Cie to zabolało ze z nim pisze to zapewne gdzieś przegięłam i mogłeś odnieść wrażenie ze pochwalam tego typu postawę, ale tak nie jest.
Po prostu staram się nie skreślać ludzi,żeby mieli jakąś motywację, no bo jak wszyscy Cie skreślą to co pozostaje?

No i jeśli tak uważnie śledzisz moje wpisy ze pamiętasz moja życiową sytuacje,to powinieneś tez zauważyć ze nie raz zwracam mu uwagę, narażając się na mało uprzejme odpowiedzi:).

Niemniej może przesadziłam i dlatego w kim innym obudziły się demony? jeżeli tak- to przepraszam Cię bo nie było to zamierzone, prędzej z głupoty czy bezmyślnie.
Ale uważam ze mogłeś powiedzieć wprost a nie ogródkami i mieszać w to moje dziecko.

Co do syna to jest już dorosły- niemniej chory. Co zrobię? jeżeli naprawdę chodzi o odpowiedź - cóż, jak każda matka, mam nadzieje ze nie dojdzie do tego, co określiłeś tak obrazowo.

[Gość Datoja]

[Gość gonzo1234567]

Tak, dziwi mnie, ze osoba taka jak Ty, czyt. normalna, pisze z czyms pokroju dark_rivers. Po prostu nie rozumiem tego. Nie skreslasz go? To swiadczy o tym, ze masz cholernie duza cierpliwosc i wiare (wiare w to, ze on moze byc, mimo wszystko, normalny).
Raz jeszcze przepraszam Cie za te pytania o syna, i za te slowa o zdechnieciu.