.Problem z angielskim.

[licealista]

..Jestem w 1 liceum . W gimnazjum , większego problemu z angielskim nie było. teraz jest o wiele gorzej , jesteśmy podzieleni an 2 grupy. i mojej jest 16 osób. problem tkwi ze uważam ze ja cofam sie w rozwoju jeśli chodzi o język angielski. W gimnazjum nauczycielka w maire dobrze tłumaczyła- jeśli kalsa nie słuchala to potrafiła mi tylko wytłumaczyć i kilku osobom co byli zainteresowani. jest juz styczeń 4 miesiące nauki minęły a ja uważam ze nie umiem nic , lub bardzo niewiele. Chociaz w domu przykładam się do tego języka - musze go zdawać na maturze. Nic mi nie pasuje od sali lekcyjnej--- lekcje mamy w kanciapie, gdzie kilka lat temu był schowek na szczotki, teraz jest wyremontowany. Nie ma w tej klasie ławek, tylko siedzimy an krzesłach i piszemy na iodiotycznych podkładkach, poprzez nauczyciela, który dziwnie prowadzi lekcje. jest takim łamaga, nieudacznikiem. Mówi szybko i niewyraźnie, jeśli robimy ćwiczenia to nie zapisujemy nic w zeszycie, a jesli robimy w ksiązkach to cięzko robi się na kolanie. Oczywiście mu to nie przeszkadza i siedzi w tej klasie od kilku lat. jak mówiłem zwiecej pamietam z gimnazjum niz tutaj . Klasa też ciągle żartuje i lekcji mało jest.
Co mogę zrobić , zazwyczaj to co było na lekcji to robie sam i sam się ucze angielskiego, szukam w internecie, porad wskazowek itd. Myślałem, zeby studiowac filologię ang, ale to chyba w obecnej sytuacji niemozliwe. Korepetycje za bardzo nie wchodza w grę, chodze już z innego przedmiotu .
Co moge jeszcze robić, aby lepiej umiec ten jezyk ? Zalezy mi baardzo , zeby zdać mature na ok 80%, w domu staram sie robić jak najwięcej.

[Gość AoiChou]

Czytaj książki napisane po angielsku, oglądaj filmy bez lektora i napisów, rozmawiaj przez skype z obcokrajowcami.

[Gość Datoja]

Moze pogadaj z rodzicami, ze by na wywiadowce wspólnie najlepiej z innymi rodzicami zgłosili problem pomieszczenia do nauki ang. w takich warunkach faktycznie beznadzieja z nauką.
Dobrze tez oglądać filmy zamiennie- np polskie z ang napisami i odwrotnie, apotem angielskojęzyczne wcale bez napisów.
powodzenia:)

[laurette]

Z własnego doświadczenia mówię: jak najczęstszy kontakt z tym jezykiem, w roznych formach to bardoz duzo daje ,nie siedz tylko z nosem w ksiazkach,urozmaicaj sobie naukę.
Oczywiscie,ze mozesz isc na filologię skoro tego chcesz,skoro czujesz sie pewnie i dobrze z angielskim,poza tym ucz sie i przyswajaj jak najwiecej ROZNEGO slownictwa z roznych tresci i form. Korepetycje nie beda potrzebne jesli rozumiesz w miare wszystko a niedociagniecia mozesz szlifowac.
Na lekcje w szkole nie licz zatem, ucz sie sam kiedy chcesz jednak jak najczesciej skoro myslisz o studiach anglojezycznych.