Skocz do zawartości
Forum

Bezradny


Rekomendowane odpowiedzi

Piszę tutaj ponieważ rozmawiałem z wieloma osobami na ten temat a i tak nie wiem co zrobić.
W wakacje poszedłem sobie do pracy w sumie z nudów. Po paru tygodniach przyszła do pracy Ona. Szybko złapaliśmy wspólny język, zaskakująco szybko. Wtedy nie myślałem o nas jak o parze czy coś. Znajomość zamieniła się w coś więcej. Pojawiła się bardzo silna więź. Nigdy aż tak mocno tego nie czułem. Poza pracą ciężko bylo się spotkać. Raz zmęczenie, dwa obowiązki i ważne sprawy krzyżowały plany. Wiec spotykaliśmy się przed pracą albo po pracy, spędzaliśmy razem przerwy. Było super. Ale pojawiły się dwie ważne kwestie. Ona ma się wyprowadzić za pare miesięcy a ja kończę pracę z racji studiów. Stanęliśmy przed ważną decyzją. Próbujemy albo rozstajemy się. Ja chciałem spróbować mimo dojazdów, w końcu 2h drogi to nie koniec świata. Ona postanowiła że woli to zakończyć teraz by uniknąć większego bólu. Wiem że nie mogę decydować za nią. Widzę że jest jej ciężko. Bardzo chciałabym spróbować mimo konsekwencji, ponieważ nigdy nie czułem tego aż tak mocno. Próbuje sie pogodzić z Jej decyzją. A nie chcę Jej stracić. Od wielu lat słyszę pocieszenie: Nie ta to inna.. Ale bardzo chce żeby tym razem to była TA. Nie wiem czy puścić Ją czy spróbować tworzyć związek na odległość.

Odnośnik do komentarza

Witam serdecznie!

Owszem, musisz się liczyć z jej zdaniem, ale jeśli bardzo zależy Ci na tej dziewczynie i jest szansa, by ten związek przetrwał, nie poddawaj się. Pokaż jej, że jest dla Ciebie ważna, że jesteś zdolny do poświęceń, że 2 godz. drogi to żadne wyzwanie, że jesteś w stanie wiele dla niej zrobić. Mam nadzieję, że doceni Twoje wysiłki. Życzę Wam powodzenia!

Odnośnik do komentarza

Parę miesięcy do wyjazdu dziewczyny, to jeszcze dużo czasu.
Dużo jeszcze może się zmienić. Nie wiadomo, czy ona jest tak samo zaangażowana jak ty, sprawdzisz to.
Jeśli ona też coś do ciebie czuje, to walcz o swe szczęście. Warto. Nie zawsze spotykamy odpowiedniego człowieka.

Odnośnik do komentarza

Unna, popieram. Walcz o ten związek. Niektóre związki utrzymują się mimo odległości. Na pewno da się to tak zirganizować abyście byli razem. Niektórzy powiedzą ,,to wygrana jak na loterii". Jednak zdarzają się wygrane! Nie możesz się poddać tylko walczyć! W tej chwili łapie mnie depresja. Naprawdę mam się poddać i potem tego żałować? Nie, wiem że muszę i chcę walczyć. Życzę tylko wytrwałości, nie poddawaj się bo o szczęście trzeba walczyć. Pozdrawiam :)

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...