Skocz do zawartości
Forum

Zachowanie jak u psa ogrodnika ,jak temu zaradzić ?


Gość Peoniaa

Rekomendowane odpowiedzi

Poznałam kiedyś wspaniałego mężczyznę ,który był we mnie zakochany po same uszy ale ja nie potrafiłam odwzajemnić jego uczuć . On o moje względy się starał dość długo ale ja mimo tego ,nie potrafiłam go pokochać,przynajmniej tak mi się wydawało dopóki on nie zaczął spotykać się z inną kobietą.
W chwili kiedy poznał nową kobietę, we mnie coś pękło, bo zrozumiałam że jednak mi na nim zależy i że to jego bardzo kocham.
Zaczęło mi brakować naszych spotkań, rozmów, wspólnie spędzonego czasu i tego poczucia bezpieczeństwa jakie nade mną roztaczał . Brakuje mi jego uśmiechu , poczucia humoru, inteligencji życiowej ,męskości,inteligencji .
Zrozumiałam,że to był mężczyzna idealny ,taki o jakich marzy wiele kobiet . Tak bardzo za nim tęsknię.
Bardzo mi go brakuje, cały czas o nim myślę i nie potrafię sobie wybaczyć tego,że kiedy on był za mną,tak się starał to ja nie potrafiłam odwzajemnić jego uczuć a teraz kiedy poznał inną ,ja tego bardzo żałuję.

Nie potrafię się z tym pogodzić, mam straszne poczucie winy że byłam taka głupia. Zrozumiałam ,że to właśnie ten człowiek jest dla mnie wszystkim ,że to jego właśnie kocham ale teraz już nie mam szans nic zrobić ,nie mam szans tego naprawić bo on już spotyka się z inną kobietą .
Dlaczego jak mój przyjaciel mnie adorował, ja nie potrafiłam odwzajemnić jego uczuć , dopiero jak poznał inną kobietę, to ja dopiero wtedy zrozumiałam jak bardzo się pomyliłam i że to właśnie jego kocham . Jak ich widzę razem gdzieś z daleka, to zalewam się łzami i jest mi z tym bardzo ciężko żyć i normalnie funkcjonować, cały czas mam ich razem przed oczami .

Zachowuję się niczym pies ogrodnika ,a w taki sposób nigdy nie ułożę sobie życia, co ze mną jest nie tak, dlaczego się tak zachowuję jak pies ogrodnika ? I jak żyć z takim poczuciem winy ,że straciłam przez własną głupotę,może swoją nieśmiałość i brak zdecydowania tak wartościowego człowieka ,który dawał mi tyle szczęścia i radości ,którego kocham z całych sił ,ale zrozumiałam to kiedy było już za późno. Co ze mną jest nie tak ?

Odnośnik do komentarza

Często tak jest, że nie doceniamy tego, co mamy, uważamy to za rzecz oczywistą i pewną.
Doceniamy to po czasie, gdy coś utracimy.
Nie cofniesz czasu, teraz musisz zacząć życie, od nowa.
Powiedz sobie, że to już przeszłość i powtarzaj to sobie regularnie.
Z czasem ból minie, o ile nie będziesz tego rozpamiętywała, rozdrapywała i katowała się.
Czas zacząć nowe życie - to też sobie powtarzaj.
A na razie zajmij się czymś, co zmusi cię do wysiłku fizycznego /jakiś sport, tańce itp/

Odnośnik do komentarza

Peoniaa, niejednokrotnie tak się zdarza, że kiedy mamy kogoś blisko siebie, kto o nas dba i zabiega o nasze względy, my go nie zauważamy albo nawet wręcz jawnie ignorujemy, lekceważymy. Dopiero, gdy widzimy, że ten ktoś traci zainteresowanie nami, że oddala się od nas albo znalazł sobie już kogoś innego, wówczas zaczyna nam zależeć. Takie "niezdecydowanie" odbija się rykoszetem. Czasu niestety nie cofniesz. Musisz zaakceptować, że chłopak znalazł sobie inną dziewczynę. Wyciągnij wnioski na przyszłość, by nie popełniać tych samych błędów. Mimo iż teraz czujesz się podle i jest Ci przykro, wierzę, że z czasem będzie lepiej, a Ty znajdziesz chłopaka, z którym będziesz szczęśliwa i którego będziesz potrafiła docenić. Pozdrawiam!

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...