Skocz do zawartości
Forum

Czy jedzenie mięsa jest niemoralne?


Gość jfjfjfjfjfoe

Rekomendowane odpowiedzi

"~cytrynowa babeczka"
Któregoś dnia,byc może oglądając film z rzezni,z transportu koni do Włoch,targu w Bodzentynie...powiesz sobie dość.Nigdy wiecej nie przyczynie się do cierpienia niewinnych istot.
Albo gdy ciocia na imieninach zachwali mieciutkie mięsko które zwie się cieleciną.A Ty uswiadomisz sobie że to4 tygodniowy cielaczek zabrany od matki...

Wegetarianizm to nie tylko niejedzenie mięsa to filozofia życia."
Dokładnie. Więcej, nie odwracajmy się tyłem, by nie widzieć cierpienia zwierzàt. Nie napędzajmy "hodowców", nie kupujmy skórzanych wyrobów. Odpowiedzcie sobie na pytanie: sprawia wam frajdę świadomość że przyczyniacie się do cierpienia odzieranego ze skóry (futra), często jeszcze żywej, bàdź godzinami konajàcej istoty?

Odnośnik do komentarza

Mordercà jest człowiek. Aligatory "hodowane" sà w strasznych warunkach, potem torturowane godzinami, dla skór na torebki. Co ty bredzisz, jacy mordercy? Bezbronne ofiary k.r.w.kiego pędu za pieniędzmi zwyrodnialców. Jeśli nie zadałeś sobie trudu, by cokolwiek wiedzieć o tym, to przynajmniej nie pieepprz trzy po trzy. Będàc ignorantem, nie musisz na każdy temat udzielać się.

Odnośnik do komentarza

"Zwierzęta traktowane są w sposób bardzo brutalny. W ich głowy wbijane są pręty, które ich jednak od razu nie zabijają. Aligatory i krokodyle umierają powoli i w cierpieniach - a to wszystko dla produkcji luksusowych dóbr, które trafiają do takich domów handlowych, jak Hermes.

Na filmie widzimy, jak zwierzęta walczą ze znęcającą się nad nimi osobą. Wyraźne widać, że są świadome jeszcze długo po tym, jak pracownicy hodowli zadają im cios. W ośrodku w Stanach Zjednoczonych, aligatory zabijane są za pomocą tzw. pistoletu bolcowego. Zwierzęta żyją jeszcze długo po wstrzeleniu w ich karki bolca. Potem, pozostawione w zbiorniku, umierają w agonii."

Odnośnik do komentarza

Czyli gdyby psychopatów i pedofili hodowano i zabijano to źle? A jak psychopata idzie do więzienia to dobrze? No bo chyba nie powiesz, że psychopaci i pedofile nie powinni być karani? Aligatory mordują i nie zastanawiają się nad moralnością, to czemu mamy je traktować moralnie? I podobnie z innymi zwierzętami i ludźmi niemoralnymi. Tyle na ten temat i nie ma dyskusji. Dzieciaki do spania, bo już jest po dobranocce :)

Odnośnik do komentarza

Bardzo dużo ciekawych wypowiedzi -Unna o tym zabijaniu zwierzat z szacunkiem przez Indian,Cytrynowa Babeczka oraz Nikiii i Weganka o cierpieniu hodowanych przewożonych i brutalnie uśmiercanych zwierząt (niestety rzadka wrażliwość), Danuty -duży szacunek za umiejętność przyznania sie do pewnego błędu i nawet przychylanie sie do zmiany poglądów (rzadkość nie tylko w necie),, Miiike z przykładem z UFO, no i wiele innych -a powalający jest wpis Js_11 o kosmitach żywiących sie emocjami mięsożerców- niby sf ale niekoniecznie.No i ukłony dla Autorki wątku-za wątpliwości.
Po co to pisze? Bo wg mnie tu nie ma jednej dobrej odpowiedzi.
Osobiście Mam wielki szacunek dla ludzi nie jedzących mięsa- bo jestem przeciwna zabijaniu i cierpieniu niewinnych istot.
Ale sama jem mięso.
Hipokryzja? Na pewno, tylko ze jestem tak skonstruowana ze bez mięsa źle funkcjonuje. Ale staram sie jesc go niewiele.
Plasterek na sumienie? Być może, dodatkowo po prostu za nim nie przepadam wiec jest mi łatwiej.
Wspieram czasem fundacje ratującą stare konie.
Moja córka nie jadła mięsa przez rok i z jej metabolizmem warunkowanym m. in określoną grupa krwi było to ciężkie doświadczenie- chociaż jadła zamienniki białka i odżywiała sie zdrowo.
Myślę ze faktycznie na Ziemi dzieje sie bardzo źle i jednym z tego przejawów jest sposób hodowania i zabijania zwierząt.Jeżeli Ktoś naprawdę może nie jesc tego mięsa i czuje sie z tym dobrze- to super. Bo jednak co by nie mówić to popyt generuje podaż, poza tym sami tworzymy swój mikrokosmos,także ten moralny no i nie jest tak ze jednostka nic nie znaczy- istnieje Efekt Motyla.
A mięsożercy -może mogliby po prostu trochę choć ograniczyć? Nie pochłaniać tych wielkich ilości golonek, mózgów, serc,języków, starać sie jesc niewielkie ilości czystego mięsa bez tej zachłannej bezmyślnej i okrutnej konieczności zjadania WSZYSTKIEGO w zwierzęciu, żeby udowodnić sobie i światu kto tu jest panem.
Wtedy być może "fabryki śmierci", zapchane niepotrzebnym trupem spowolnią swój okrutny przemiał i wystarczy mięsa zwierząt hodowanych w ludzkich warunkach. Z szacunkiem. Chociaż słowo "ludzi" bardzo sie zdewaluowało w tym kontekście i wcale nie brzmi dumnie.
PS juz po wyswietlniu przeczytalam pytania Js_11: i pozwole sobie odpowiedziac:
Bo aligatory sa zwierzetami i nie wiedza co robia,i robia to instynktownie- a my jesteśmy ludzmi wiec z natury powinnuismy postepowac HUMANITARNIE?

Odnośnik do komentarza

Psychopata też nie wie co robi - nieznajomość prawa nie zwalnia z przestrzegania go. Psychopata rodzi się ze zmienionym mózgiem i ma za to odpowiadać, a zwierzę nie? Dla niemoralnych czynów nie ma usprawiedliwienia, czy jest usprawiedliwienie w postaci uwarunkowań? Nie ma jednoznaczniej odpowiedzi na to pytanie.

Poza tym ludzie to też zwierzęta.

Odnośnik do komentarza

J_s, ale psychpopata- nawewt jesli jest skazany na kare smierci- nie jest zabijany w specjalnych meczarniach- a na pewno wiecej mimo wszystko zawinil niz zwierze ktore po prostu zostalo tak stworzone. Sposob traktowania zwierzat swiadczy nie o nich a o nas. Biologicznie nalezymy do swiata zwierzat ale nimi nie jestesmy- mamy ta cząstke w sobie- mozna nazwac ja boską, mozna duszą, ktora nas wyroznia. nie kierujemy sie instynktem tylko, ale tworzymy dziela sztuki,archiektury, mowimy, piszemy, zgłębiamy zasady funkcjonowania swiata i nas samych - ktore zwiarze to potrafi? Z takim darem, z taką swiadomoscia mamy wiec moralny obowiazek byc ...moralni.
Dziwia mnie Twoje ostatnie wypowiedzi, bo ta o kosmitach byla wg mnie swietna :) jak z matrixa, a ta o konieczniosci bezbolesnego zabijania- po prostu w porządku.

Odnośnik do komentarza

Psychopatà jest pseudoczłowiek, który uważa, że zwierzę jest winne temu, że jest zwierzęciem. NIE!!!!!!!! NIE JEST normalne zabijanie zwierzàt tylko dlatego, bo jakiś nieudacznik nie potrafi zapewnić sobie bytu, więc hoduje zwierzęta w uwłaczajàcych warunkach (np. lisy z otwartymi ranami i brakiem nóg itd. bo psychopata zamknàł ich w klatkach bez podłóg) i na ich torturach zarabia. Nabywcy tych skór, futer oraz nabywcy np. torebek ze skór aligatorów, również współwinni sà tych tortur. Trzeba być psychopatà, by usprawiedliwiać psychopatę. Zamknàć aligatora w niewoli i znęcać się, bo w naturze jest drapieżnikiem?! A czym ma odżywiać się, czekoladà Wedla? Nawet nie da się takiego postu skomentować. Bocian również jest drapieżnikiem, należy rozpoczàć hodowlę bociana i torturować go w ciasnych klatkach????????

Odnośnik do komentarza

"a na pewno wiecej mimo wszystko zawinil niz zwierze ktore po prostu zostalo tak stworzone"

Nieprawda. Więcej zawinił ten kto zadał więcej cierpienia. Psychopata też został po prostu tak "stworzony", a raczej powstały w procesie bezdusznej ewolucji.

"Biologicznie nalezymy do swiata zwierzat ale nimi nie jestesmy"

Jesteśmy.

"- mamy ta cząstke w sobie- mozna nazwac ja boską, mozna duszą, ktora nas wyroznia"

To są zabobony i nikt poważny nie kieruje się nimi.

"nie kierujemy sie instynktem tylko, ale tworzymy dziela sztuki,archiektury, mowimy, piszemy, zgłębiamy zasady funkcjonowania swiata i nas samych - ktore zwiarze to potrafi?"

Człowiek. A zapytam, które zwierzę potrafi węchem tropić narkotyki? Pies. Czy to znaczy, że nie jest zwierzęciem, bo ma taką unikatową w stosunku do innych zwierząt cechę? Jesteśmy zwierzętami, tylko mamy dodatkowe cechy.

"Z takim darem, z taką swiadomoscia mamy wiec moralny obowiazek byc ...moralni."

Nieprawda. Jeżeli moralność oznacza, że mam sobie odmawiać czegoś co mam zapisane w genach (jedzenie mięsa), to ja odrzucam taką "moralność". Moralne obowiązki są wobec ludzi, a zwierzętom nie powinniśmy zadawać cierpienia (ale jeść można).

"Nabywcy tych skór, futer oraz nabywcy np. torebek ze skór aligatorów, również współwinni sà tych tortur. "

Całkowicie błędne wnioskowanie oparte na błędnych założeniach. Winny jest zawsze ten kto zabija i sprzedaje, a nie ten kto to legalnie kupuje już martwe. Tylko, że zabijanie zwierząt żeby je zjeść leży w naszej naturze, a pozwalanie im ceirpieć za życia to okrucieństwo i to faktycznie jest niemoralne.

"Trzeba być psychopatà, by usprawiedliwiać psychopatę. "

Aligator to psychopata.

"A czym ma odżywiać się, czekoladà Wedla?"

A ja czym mam się odżywiać, otrębami? :D

" Bocian również jest drapieżnikiem, należy rozpoczàć hodowlę bociana i torturować go w ciasnych klatkach????????"

A kto powiedział, że należy kogokolwiek torturować? Ja bym nie torturował aligatorów, ale dziwi mnie, że ktoś ich broni, skoro to psychopatyczni mordercy. Psychopatyczny morderca jest jak dzikie zwierzę, albo piorun, który zabił kogoś przypadkowo na ulicy - winny jest za to świat, który go wydał, bo on nie ma w głowie takiej opcji żeby zrezygnować ze złych czynów. A czy ludzie mogą zrezygnować z jedzenia mięsa? Niektórzy tak, a inni nie. I nie mam zamiaru czuć się gorszy tylko z tego powodu, że natura stworzyła mnie mięsożernym - albo ja, albo te zwierzęta. Podobnie jak ze sportowcem, który wygrywa kosztem czyjejś porażki.

Odnośnik do komentarza

Jakim zerem trzeba być, by swoje ego "podnosić", szpanujàc(?) torebká ze skóry innej istoty. I jakim zakompleksionym dupkiem.
W krajach cywilizowanych wprowadzono zakaz hodowli dla skór i futer. Zwierzę nie musi rozmawiać w języku polskim, czy angielskim ale też czuje, cierpi, przeżywa. Czy jeśli człowiek posługuje się migowym językiem, nie jest istotà, która odczuwa ból, tęsknotę, radość?
Dodatkowo, jeśli zwierzę urodzi się w sztucznych warunkach, tzw. Homo sapiens nie posiada wyłàczności decydowania o jego "żyć lub nie", to człowiek "produkuje". Pójdę dalej tym tokiem myślenia, aby wyjàśnić schemat myślenia tych, którym wydaje się, że sà panami życia i śmierci - dziecko poczęte w jakiejś rodzinie nie jest własnościà... rodziców. Oni mogà a nawet majà obowiàzek kochać je, karmić, wychować... ale nie majá prawa zabijać ani znęcać się nad nim...

Odnośnik do komentarza

Dziecko to nie zwierzę, a człowiek faktycznie nie ma prawa zadawać bólu zwierzętom (i ludziom) poza obroną i w przypadku ludzi zemstą.

Produkcja sztucznych futer niszcząc środowisko też zabija zwierzęta, a wiele dobrych rzeczy ma negatywne strony i wiele złych rzeczy ma pozytywne strony. Świat nie jest czarno - biały żeby od razu mówić, że zabijanie zwierząt żeby je zjeść jest złe. A co do skóry i futra, to większość osób pewnie się nad tym nie zastanawia - to obowiązek moralny tego kto zabija i sprzedaje. Jeśli kupuję w sklepie skórę zwierzęcą, to już nie mam możliwości cofnięcia jego śmierci. A gdybym miał, to bym stwierdził, że ta skóra nie jest mi potrzebna, ale w przypadku mięsa i tak byłbym za zabiciem zwierzęcia żeby je zjeść.

Odnośnik do komentarza

No tak, wg ciebie, jeśli dwóch zbirów pod twojá nieobecność włamie się do twojego mieszkania/domu dla zdobycia gotówki i sprzętu, i jeden z nich wymorduje twoja rodzinę, a drugi "tylko"popatrzy" i weźmie swojà część, to jest niewinny (wszak on nie maczał palców), nabywcz też niewinny wg ciebie, mimo iż wie, skàd towar - gratuluję myślenia (albo raczej bezmyślności). "Torebkarze" (to taka umowna nazwa dla całej zgrai myślàcych inaczej) również wiedzà. A propos aligatorów, nie należy ich niewolić, wręcz NIE WOLNO, one majà własne środowisko, tak ich natura stworzyła, zabijajà by przetrwać. Aligator, to NIE psychopata. człowiek, to dopiero potwór, dla przyjemności zabija. To psychopata. Wytępić?
By zwierzętom nie uwłaczać, unikam nazwy "zwierzę" w stosunku do człowieka. Homo sapiens... hmm... czy na pewno? "Im bardziej poznaję ludzi, tym bardziej kocham zwierzęta" (G.B. S.)

Odnośnik do komentarza

Nie zgadzam się, jeśli nie kupuję, nie nakręcam produkcji. Jeśli jest popyt...
Tylko psychopata może nosić futro, torebkę, normalna osoba nie jest w stanie założyć bàdź dla kogoś kupić, wiedzác... nie ma sensu dalej wyjaśniać, zrobiłam to wcześniej, starałam się łopatologicznie wyjaśnić to, co w zasadzie jest... oczywiste...

Odnośnik do komentarza

js11- " unna mechanizmy obronne w Twojej wypowiedzi są aż nadto widoczne. "
"To co wyprawia tutaj unna i Danuta718, to jakieś kosmiczne jaja"
Widzę, że uczulenie na moją osobę, pozostało ci z poprzednich dyskusji.
Zamiast ustosunkować się do wypowiedzi, ty ustosunkowujesz się do mojej osoby.
Czy coś to da, jeśli napiszę, że głupoty piszesz? Fakt, nie do końca. Piszesz konkretniej i logiczniej, niż uprzednio, a jednak często sam sobie przeczysz. Ważne, że robisz postępy.

Odnośnik do komentarza

Czy "w sposób rozpaczliwy" próbuję udowodnić to, że jem mięso...
Nie. Próbuję tylko pokazać mój punkt widzenia, na prawa rządzące tym światem.
Sama miałam okres, gdy jadłam tylko warzywa, w dużej mierze surowe.Po kilku miesiącach takiego jedzenia, dostałam wysokiej gorączki, potwornych bóli. Lekarz sądził, że to atak kamieni . Zrobiłam kilka USG- każde na coś innego- lekarze nie wiedzieli, co jest...a ja wiłam się z bólu.
Wyzdrowiałam, po przerwie znowu zjadłam surówkę - znowu ból... Wiedziałam już, od czego Potem poczytałam, że w genach mamy pewne uwarunkowania i nie każdy może zmienić dietę, na obcą nam.
Zadzwoniłam do znajomej wegetarianki, też miała niesamowicie ciężkie ataki -okazało się, że po kilku latach męki, sama wreszcie odkryła, że to nadmiar surowizny w diecie.
Nie użyłam wcześniej tych argumentów, bo nie każdy źle reaguje i każdy powinien mieć wybór, jak chce żyć.

Odnośnik do komentarza

nikiii - jeśli 2 osoby się włamują, to ta stojąca i patrząca się jest współwinna, ale może była zastraszona przez tego mordercę, z którym poszła. Należy ustalić fakty i oprzeć się na domniemaniu niewinności - ta osoba jest wtedy winna włamaniu i nieudzieleniu pomocy, niepowiadomieniu policji i potem jeszcze dzieli się łupem - to jest wina tej osoby. Pierwszy psychopata powinien dostać karę śmierci, a drugi kilka lat więzienia. Jeśi ktoś kupił towar i wiedział skąd on pochodzi (dokładnie co do osoby) to postąpił nieetycznie, ale wielkiej winy nie ponosi. Chyba, że by wydał zlecenie na taką robotę, to wtedy jest jego wina. Jeśli ktoś jedynie wie, że towar jest kradziony, to po prostu ponosi ryzyko i nie robi niczego złego. W przypadku jedzenia mięsa ta analogia nie działa, bo sprowadza się to do sytuacji, że jest mięso w sklepie i albo je kupię, albo się zmarnuje. Zwierzęta tak czy siak są zabijane na masową skalę i nikt nie zadba nawet o to żeby wyżywić biedne afrykańskie kraje i to jest problemem i też to, że zwierzęta cierpią za życia i podczas śmierci, a człowiek jest im winny moralnie to żeby umierały nieświadome, że umierają i żyły nieświadome, że żyją w hodowli służącej zabijaniu dla zjedzenia.

Psychopatów też natura tak stworzyła i nie wolno ich zamykać do więzienia, bo życie wśród ludzi to ich naturalne środowisko? Widzisz, tu pojawia się problem w Twoim myśleniu, bo wrzucasz całą moralność do jednego wora wraz ze stosunkiem do zwierząt, przyrody - a to się kłóci, bo wobec ludzi obowiązuje nas inna etyka. Mam nadzieję, że jasno CI to wykazałem :)

Tylko psychopata może nosić futro, torebkę, normalna osoba nie jest w stanie założyć bàdź dla kogoś kupić, wiedzác.

Nieprawda, nie znalazłem takiej definicji psychopatii jak kupowanie futer i torebek. Problem jest z zadawaiem cierpienia zwierzętom, a do tego popyt sięnie przyczynia. Bo gdybyś uznała, że się przyczynia, to musielibyśmy sami szyć sobie ubrania (bo produkują je chińczyki w obozach pracy za miskę ryżu), zrezygnować z komputerów, telewizorów, samochodów, nie korzystać z pracy ludzi z dołu hierarchii społecznej itd - kompletna utopia i zbyt wyidealizowane podejście do moralności. To się bierze ze sztywnego podziału na dobro i zło, a w rzeczywistości sprawy mają różne odcienie kolorów i szarości.

starałam się łopatologicznie wyjaśnić to, co w zasadzie jest... oczywiste...

Dla Ciebie jest oczywiste, a dla innych nie jest. Mam nadzieję, że wyjaśniłem Ci na czym polegał Twój błąd - a uznawanie tego błędu za oczywistość nie pozwalało Ci z niego wyjść, ale teraz wytłumaczyłem i pewnie zmienisz zdanie.

Odnośnik do komentarza

unna - sprzeczności jeszcze trzeba wykazać, bo w tym momencie atakujesz mnie personalnie, a ja tylko odniosłem się do Twojego wpisu, który jaki jest każdy widzi. Jak widzisz nie zgadzam się ze zdaniem nikiii, ale podejmuję z nią dyskusję, bo warto. Tego co napisałaś nie warto szczegółowo komentować, bo to nieudolna próba racjonalizacji, ale racjonalizować też trzeba umieć żeby nie wyszedł bełkot.

Teraz użyłaś dobrego argumentu - wcześniej napisałaś coś, co nie zasługuje na szczegółowy komentarz i jak to jeszcze raz przeczytasz, to pewnie sama do tego dojdziesz.

P.S.
Ja zawsze piszę logicznie, a zdaniem terapeutów przykładam do logiki za dużą wagę i dochodzę w tym do perfekcji. Choć nie bardzo rozumiem dlaczego chcą oni uznać emocje za coś czym miałbym się kierować. Moje poprzednie posty tutaj były zawsze logiczne, choć czasem może zbyt agresywne i stąd niechęć niektórych.

Odnośnik do komentarza

Js_11
Nie uważam ze piszesz zawsze logicznie, raczej nierówno - i nieraz sam sobie przeczysz.

Psychopoata w tym sensie "zawinil wiecej" poniewaz moim zdaniem pomimo ze zostal tak uksztaltowany to okrucienstwo nie jst to naturalny stan przypisany naturze ludzkiej tylko wynaturzenie(stad nawet sama nazwa psychopatia), z ktorym jednak mozna i trzeba walczyc- chociazby przez pychoterapie. Bo pomimo wynaturzenia jest to jednak czlowiek ktory pewne rzeczy rozumie tylko nieraz wygodnie jest mu działać bez zahamowań, nie czyniac wysilkow zeby sie kontrolować. Natomiast zwierze bedące na o wiele nizszym szczeblu rozwoju zachowuje sie zgodnie ze swa naturą bez zadnej mozliwosci samokontroli i oceny co jest moralne.
A nawet jesli przyjmiemy ze sa ludzie o gadzim mozgu to i tak nie byloby to uspraweodliwieniem dla torturowania ich, wiec dlaczego uspraweidliwiasz tortury zwierząt?

Argument o tłumaczeniu celowego okrucienstwa czlowieka tym ze dane zwierze jest naturalnym zabojcą jest ponizej poziomu.
Jestem za trzebieniem np niebezpiecznych aligatorow jesli mnoza sie nad miare i zagrazaja ludziom, ale nie za celowym okrucienstwem dla zysku.

Popyt nakręca podaż- to oczywista oczywistosc a kto twierdzi inaczej na pewno nie jest logiczny, raczej szuka łatwego usprawiedliwienia dla swoich wyborów.

Nie jestesmy zwierzetami- jestesmy ludzmi- a odroznia nas poczucie moralnosci, dobra i zla oraz mozliwosc kreacji. I nie sa to "dodatkowe umiejetnosci "ale zasadnicze cechy determunujace człowieczeństwo, poniewaz stanowią istote naszego jestestwa.Nie gniewaj sie ale w tym przypadku Twoje rozumowanie jet zarozumiałe ale nie mądre.

No i nie ma o co kruszyc kopii- chyba oboje jemy mieso i oboje uwazamy ze powino sie je pozyskiwac w sposob jak najbardziej humanitarny.Tylko ze ja uwzam ze ograniczenie ilosci spozywanego miesa MA wplyw na wielkosc produkcji- a w konsekwencji poprawe warunkow hodowli i uboju.

Odnośnik do komentarza

Moim zdaniem samo jedzenie mięsa nie jest niemoralne. Ludzie robią to od zarania dziejów. Po to zwierzęta istnieją aby dawały określoną korzyść. Niemoralny jest sam sposób ich chowu/transportu/rzeźni. Gdyby wszystko odbywało się tak jak należy mało kto miałby tego typu opory...
js
Wcześniej nie odpowiedziałam na Twoją zaczepkę bo uznałam że zdanie osoby która mnie nie zna jest nic niewarte. Poza tym, jak już wcześniej zaznaczyłam, zbyt ogólnie się wyraziłam i stąd wyszło mylne wrażenie że nagle zmieniłam poglądy choć tak naprawdę użyłam złej interpretacji...
Szacunek dla Twoich , większości, poglądów. Jednak ostatnie Twoje wypowiedzi wskazują że nie kierujesz się logiką tylko chęcią udowodnienia(?), jawną antypatią do osoby której odpowiadasz(?). W każdym bądź razie logika powoli zanika a powód znasz tylko Ty. Emocje to najczęściej zły doradca ...

Odnośnik do komentarza

Między 16-17 lat próbowałem,nie jeść mięsa,krzyczałem że tylko mordercy jedzą mięso,dostawałem lanie,ale ważniejsze były zasady moralne. Po paru miesiącach,wylądowałem w szpitalu,anemia żelazo 10-a minimum to 5o,hemoglobina-4 a powinna być 14. Płakałem,jak mamusia mnie "karmiła", mięsem,że zdradzam ideały,bardzo to przeżyłem. Po 18-stce, prawie 2 lata (22 miesiące),nie jadłem mięcha. Dużo,soi,zbóż,(amarantus-najwięcej żelaza,i algi morskie),suszone owoce,... Lecz znów szpital,(przetaczanie masy erytrocyty.),badania kolonoskopia-boli,i inne(pobieranie szpiku). Nie miałem siły, kilku stopni po schodach wejść, co po chwilę przerwy,podobno życie było zagrożone. Poddałem się,i wstyd mi przed tymi co wytrwali. Anemia, wracała(łącznie 6 razy w szpitalu),ostatni raz 2 lata temu. Jeśli sumienie mówi Tobie nie jedz-to nie jedz,tylko odżywiaj się prawidłowo(coś w zamian,dla organizmu). pa

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...