Skocz do zawartości
Forum

moja 16 letnia córka próbowała popełnić samobójstwo...


Gość mama Weroniki

Rekomendowane odpowiedzi

Gość mama Weroniki

Witam, nie wiem od czego zacząć bo nadal jestem w strasznym szoku,moja 16 letnia córka Weronika próbowała popełnić samobójstwo. To stało się w poniedziałek,wróciłam wcześniej w pracy niż zwykle,gdy weszłam do mieszkanka zobaczyłam że Weronika już wróciła ze szkoły ponieważ była jej torba i buty więc postawiłam zajrzeć do niej do pokoju,to co tam zobaczyłam będę pamiętać do końca życia,Weronika leżała na luzku miała zakrwawione ręce a obok niej leżały pudełka po jakichś lekach,córka była nie przytomna,odrazu zadzwoniłam na.pogotowie które było za około 15 minut. Podczas pobytu córki w szpitalu wielokrotnie rozmawiała z nią pani psycholog,pani psychiatra ale oni przed nkim nie chce się otworzyć,mi radziły że przedewszystkim muszę być dla niej wsparciem ale co ze mnie za matka że ja nie zauważyłam że moje dziecko ma problemy,że cierpi??jestem okropna matką,nie pomoglam jej kiedy byłam potrzebna,ona jutro wychodzi ze szpitala i jak ja mam się zachowywać??Co powiedzieć wychowawczyni??prawdę?coś będę musiała powiedzcie bo nie było jej cały tydzień w szkole i szybko pewnie nie pójdzie, boję się że zrobią z mojej córki wariatke. Proszę o pomoc bo ja naprawdę nie.wiem jak pomóc własnemu dziecku.

Odnośnik do komentarza

Witam. Mam 15 lat... mam problemy jak pani córka... więc może dużo pomogę. Otóż jak pani córka wróci do domu nie zamęczałabym jej pytaniami, to przedewszystkim!! Radziłabym dać jej spokój, ale ją obserwować czasami, czy wszystko w porządku... Po tygodniu lub dwóch, może warto byłoby z nią porozmawiać? Jak nie będzie chciała odpuścić... i ponowić próbę ponowie po jakim czasie :)) A co do wychowawczyni... to narazie może pani zadzwonić do niej i poinformować że córka się bardzo źle czuje. Jak zapyta o powód dokładniejszy. Niech pani powie np. że poinformuje ją osobiście w najbliższym czasie... :))

Odnośnik do komentarza

W tym wieku tak mało ceni się życie ,wiem sama mając tyle samo lat próbowałam to zrobić , karetka szpital. Teraz po tylu latach myślę jakie to było głupie, jakie powody były błahe. To taki głupi wiek kiedy każda drobna sprawa urasta do rangi olbrzymiego problemu. Proszę nie robić sobie wyrzutów, w tym wieku na prawdę nie dużo potrzeba żeby zrobić coś głupiego, tak łatwo człowiek obraża się na cały świat.

Odnośnik do komentarza

Mamo Weroniki, proszę się nie obwiniać za to, co się stało. Tak jak zalecał lekarz psychiatra i psycholog - niech wspiera Pani swoją córkę, zapewnia ją zawsze o swojej pomocy. Proszę jej nie zasypywać pytaniami: Dlaczego? Co się stało? itp. Córka potrzebuje teraz czasu, ale wierzę, że nastąpi taki moment, kiedy się otworzy i sama zechce porozmawiać. W szkole nie musi Pani mówić o szczegółach absencji córki. Niedługo wakacje - to czas, w którym córka może odpocząć i fizycznie, i psychicznie. To czas, który przyda się Wam obu, byście mogły naprawić Wasze relacje i stać się dla siebie bliższe. Pozdrawiam!

Odnośnik do komentarza

Dzień dobry,ja też w wieku pani córki próbowałam popełnić samobójstwo,dziś mam 22 lata. Pamiętam że wtedy bardzo pomogła mi właśnie moja mama która bardzo mnie wspierała,przedewszystkim nie zadreczala pytaniami,dlaczego chciałam się zabić? Poprostu cierpialm na depresję spowodowaną prawdopodobnie śmiercią mojego taty który zmarł nagle,zaczęły się problemy z ocenami,wagary itd. Nie wiem co jest przyczyną u pani córki ale mam nadzieję że zgodzi się na wizyty u psychologa ponieważ obawiam się że bez tego próba samobójcza może się powtórzyć. Ja dziś wyszłam na prosto,mam narzeczonego,studiuje prawo. Mam nadzieję że z pani córka będzie tak samo.
Ps.przepraszam za błędy ale coś mi się stało z klawiaturą w laptopie i nie zawsze chcą się róbic przeczinki itp

Odnośnik do komentarza

Witam, również mam 16 lat, w październiku również próbowałam popełnić samobójstwo.
Przede wszystkim, musi pani być dla niej wyrozumiała, nie obwiniać jej za to co się stało, nie krzyczeć na nią, starać się często ale spokojnie z nią rozmawiać.
W przypadku szkoły, moi rodzice powiadomili dyrektorkę o zaistniałej sytuacji i okazała się ona być bardzo wyrozumiała i pomocna, myślę, że warto spróbować, oczywiście prosząc o dyskrecję.
Ważne, aby córka w miarę możliwości nikomu nie mówiła o tym, co próbowała zrobić, plotki na ten temat z pewnością nie pomagają wrócić do zdrowia.
Nie jest Pani okropną matką, proszę mi wierzyć, że to, że nie zauważyła pani objawów choroby Pani córki wiąże się jedynie z tym, że prawdopodobnie Pani córka odpowiednio ukrywała te objawy, co nie jest takim trudnym zadaniem (wiem niestety z autopsji).
Pozdrawiam i życzę powodzenia. Proszę pamiętać, że życie ma lepsze i gorsze momenty i jest to naturalne. Mam nadzieję i wierzę głęboko, że poradzi sobie Pani z tą sytuacją, a córka wkrótce rozprawi się z tą koszmarną przypadłością, jaką jest depresja :)

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...