Skocz do zawartości
Forum

partner nie akceptuje mojej depresji


Gość Krabb

Rekomendowane odpowiedzi

zmagam sie z depresja od jakiegos czasu,jest to juz 2 epizod w ciagu ostatnich 5 lat. Uwazam ze podejscie mojego partnera pogarsza moj stan. Pomaga mi fizycznie przy dzieciach i domu ale emocjonalnie uwaza ze to moj wybor ze tak sie czuje. Wieczorem zaklada na uszy sluchawki idwraca sie i idzie spac. Mowilam mu ze takie zachowanie zabija bliskosc miedzy nami, ze zazwyczaj partnerzy rozmawiaja ze soba przed snem. Nie zmienilo to niczego. Ostatnio powiedzial ze nie chce aby udzielila mu sie moja depresja dlatego spi z dala ode mnie. Jednoczesnie deklaruje ze mnie kocha i chce spedzic ze mna reszte zycia. Odechciewa mi sie rozmowy z nim bo czuje sie upokorzona tym ze jestem w tak beznadziejnej formie oraz tym ze wg niego mam to na wlasne zyczenie.

Odnośnik do komentarza

Dziekuje za odpowiedz. Jak powinno wygladac wsparcie partnera w walce z depresja? On mowi ze mnie kocha, bywa czuly, przutyula mnie ale unika rozmowy.Wlasciwie moze ja tez jej unikam bo jest mi wstyd. Kiedy pyta jak sie czuje mowie ok i ucinam temat a on go nie ciagnie. Czuje sie okropnie zmienilam leki i zanim nowe zaczna dzialac nie moge spac,boli mnie glowa czuje sie zle i chce mi sie spac ale wstyd mi o tym wszystkim powiedziec bo czuje ze jestem ciagla maruda.

Odnośnik do komentarza

To wszystko zależy od partnera,jedni są wyrozumiali,drudzy nie dają rady znieść tego ciężaru,nie rozumieją tej choroby,
nie wiesz... ,każdy facet chciałby mieć partnerkę ,ładną zgrabną,do tańca i do różańca:D
Ale życie to weryfikuje i nie każdy potrafi się znaleźć w danej sytuacji,musisz też to zrozumieć,
częściej w podobnej sytuacji partner/ka odchodzi niż wspiera...,
tak jak najedzony nie zrozumie głodnego ,tak zdrowemu trudno zrozumieć depresję,

zawsze sprawdza się powiedzenie,umiesz liczyć ,licz na siebie:)

Szanuj zdanie innych...

Odnośnik do komentarza

~Krabb
.Wlasciwie moze ja tez jej unikam bo jest mi wstyd. Kiedy pyta jak sie czuje mowie ok i ucinam temat a on go nie ciagnie.

To tu robisz błąd, w takiej sytuacji mów po prostu, jak naprawdę jest. Szczerość to zupełnie podstawowa sprawa w związku. I może się okaże, że temat zostanie rozwinięty, i że on też się tym zainteresuje.
Jeśli człowiek kocha to wspiera partnera w trudnej sytuacji, gdyby tego nie było i każdy tylko rzepkę sobie skrobał, to czym by w ogóle była więź między obiema stronami, czy w ogóle byłaby jakaś więź.
To że ktoś nie odczuwa danego doświadczenia na własnej skórze nie jest według mnie wytłumaczeniem, po to mamy rozum i empatię by tego używać, również gdy mamy do czynienia z obcymi ludźmi, a co dopiero w stosunku do partnera.

Odnośnik do komentarza

Partner nie akceptuje depresji - a ty ją akceptujesz?
To błąd. Ach, jaka jestem biedna, nic mi się nie chce, nie mam humoru itp...
Nie akceptuj tego, walcz z tym.
Same leki nie pomogą, najwyżej przytłumią obawy.
Ty musisz włączyć się , bez aktywnego udziału w procesie leczenia, czyli bez walki o dobre samopoczucie, nie wygrasz zdrowia.
Sama miałam stany depresyjne, ale za każdym razem udawało mi się odzyskać radość życia. Jednak ja chciałam i usilnie pracowałam nad sobą. /stosowałam afirmacje - złe myśli zamieniałam na dobre/

Mąż ma sporo racji, że odsuwa się od ciebie, ktoś w tej rodzinie musi zachować zdrowie psychiczne.
Miałam taką znajomą, która wiecznie biadoliła. Ja ją pocieszałam, wspierałam, a potem nie mogłam się otrząsnąć i sama wpadałam w depresję.
Trzeba być piekielnie silną osobowością, by zachować radość życia, przy takiej osobie.
Ciesz się, że mąż w tym czasie zajmuje się domem i dziećmi.
Ciesz się, że mąż trwa przy tobie.

Odnośnik do komentarza

Piszesz, że mąż nie chce rozmawiać z Tobą, a sama popełniasz ten błąd - nie komunikujesz się z nim, uciekasz przed rozmową, nie jesteś szczera, nie mówisz mu, jak naprawdę się czujesz. On ucieka od rozmowy, Ty uciekasz od rozmowy, to gdzie macie się spotkać, zrozumieć? Kiedy mąż zakłada słuchawki i odsuwa się od Ciebie, zdejmij mu delikatnie słuchawki z uszu, powiedz, że potrzebujesz rozmowy, że potrzebujesz jego bliskości, zrozumienia, że boli Cię, kiedy się od Ciebie oddala. Jednocześnie daj mu do zrozumienia, jak bardzo jesteś mu wdzięczna, co robi dla Ciebie, dla rodziny, że to doceniasz, że bez jego pomocy byłoby Ci jeszcze trudniej. Nie bój się jednak powiedzieć, że odciążenie od obowiązków domowych to nie wszystko, że potrzebujesz też wsparcia emocjonalnego, empatii, zrozumienia. Możliwe, że Twój mąż w ogóle nie zna specyfiki depresji, bo nigdy o tym nie rozmawiacie, bo nigdy niczego nie czytał o depresji. Podsuń mu jakiś artykuł, książkę o depresji, a nawet przeczytajcie razem. To też Was bliży do siebie. Pozdrawiam i życzę powodzenia!

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...