Skocz do zawartości
Forum

rozczarowana i załamana


Gość nadi22

Rekomendowane odpowiedzi

Wczoraj pisałam o tym że partner mi w niczym nie pomaga, dziś piszę że po naszej kłótni mnie rzucił,wypomnialam mu to jak bardzo mnie zranił gdy. Zostawił z dnia na dzień ,jak było mi ciężko i do tego w ciąży.Ale on nie uwarza że zrobił mi krzywdę, twierdzi że powinnam dziękować mu zato że wrucil bo nikt niechcial by mnie z dzieckiem.dziś zaczęło się od tego że synek zaczęło bardzo krzyczeć, nie mogłam go uspokoić a on mi zarzucił że jestem okropna matka bo niemogę uspokoić dziecka i od tego się zaczęło. Potem słowa ze nie będzie się zemna męczył a to wszystko za przeszłość to co mu wypomnialam.ja gdy pomyślę o tych wojnach, jego humorach też niechce takiego życia. Ale boję się znowu zostać sama z dzieckiem.co powinnam waszym zdaniem z tym zrobić. Pomuscie!

Odnośnik do komentarza

nadi22, rozumiem, że boisz się zostać sama z dzieckiem i towarzyszy Ci wiele lęków i obaw. Zauważ jednak, że Twój związek z partnerem już od dawna był daleki od satysfakcjonującego. Są kłótnie, krzyki, wzajemne ranienie, zdrady, wypominanie błędów, wzbudzanie poczucia winy, szantaż emocjonalny... Rozwiązania są trzy:
1) rozstanie z partnerem,
2) podjęcie terapii dla par, by ratować związek (tutaj potrzeba dobrej woli z dwóch stron),
3) pozostanie przy partnerze i znoszenie jego destrukcyjnego zachowania, coraz bardziej męcząc się w takiej relacji.

Decyzję pozostawiam Tobie, bo to powinien być tylko i wyłącznie Twój indywidualny wybór. Pozdrawiam i życzę rozsądnej decyzji!

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...