Malowana lala

[Gość Wasza_Bogini]

Hej hej jestem Ola i mam rocznikowo 15 lat. Obecnie jestem w klasie drugiej gimnazjum. Mój problem polega na tym że podobno mam okropny charakter. Rodzice mówią że charakter mam strasznie drętwy. Że zachowuje się jak malowana lala. I że myślę tylko czy dobrze wygląd, czy się nie rozmazałam itp. Wiem, wiem...Najlepiej czuję się z toną fluidu na twarzy. To że jestem jakby to powiedzieć "księżniczkowata" to akurat wiem, ale nie umiem być inna. Podobno chodzę ciągle z nadętą miną. I jestem niby straszną egoistką i materialistką że tylko chce pieniądze i tylko te pieniądze. Tak to prawda najważniejsza to dla mnie dobrze wyglądać. Moje oceny są okropne. Wiele osób mówi mi że jestem rozpieszczona nawet pani psycholog do której chodzę mi to powiedziała. Nie rozmawiam z brzydkimi osobami bo się wstydzę. I w szkole w sumie...nikt mnie nie lubi.Czy to prawda że jestem okropna? Powinnam się zmienić? Ale jak? :(

[Gość werad]

Jeżeli tyle osób CI to mówi i w dodatku psycholog to na pewno cos w tym jest.Jednak okropną osobą nie jesteś a trochę się pogubiłaś.Pamiętaj,że podejście do ludzi zawsze można zmienić.Jesteś teraz w gimnazjum..potem będziesz wybierała kolejną szkołe np; liceum czy technikum lub zawodówkę.To będzie nowy rozdział w życiu i najlepiej by było gdybyś przedstawiła się w nowej szkole z innej,lepszej strony.Ale nie wybiegając tak w przyszłość bo jeszcze został ponad rok..To już od dziś powinnaś zastanowic się nad tym co naprawdę dla Ciebie ważne.Nie cieszyłyby CIę bardziej dobre kontakty ze znajomymi,wychodzenie gdzies z nimi,żartowanie i to,że miałabyś wsparcie z ich strony? Może tego teraz nie rozumiesz,ale malowanie sie i wyglądanie dobrze nie jest najwazniejsze.Myślę,że powoli to do CIebie dociera..Masz szanse się zmienić i nie dopuść do tego by zostać sama jak palec bo po kilku latach tak może sie stać skoro nie będą interesować Cię inni.Ciężko się zmienić,ale warto próbowac bo naprawde się udaje,uwierz mi.Zacznij może od tego by nie oceniać innych tylko po wyglądzie..Osobiście nie wyobrażam sobie,żeby odrzucać kogoś z powodu otyłości,albo tego,że nie wygląda najlepiej. Takie osoby mogą się okazać lepszymi przyjaciółmi niż Ci "ładni" Co do tego,ze ważne są dla CIebie pieniądze..Masz dopiero 15 lat,ale powinnaś zrozumieć,że w życiu są ważniejsze wydatki.Sama kiedyś ciąglę chciałam na coś od rodziców i nie rozumiałam,że nie tylko moje potzeby są ważne i,ze nie tylko ja chciałabym to i tamto.Twoi rodzice na pewno chcą dla Ciebie jak najlepiej i starają się,ale w miarę swoich możliwości finansowych.Zacznij częściej uśmiechać się do ludzi,próbuj spędzać z nimi czas i nie osądzać.Nikt tego nie lubi.Zobaczysz o ile lepiej nie być "gburem" I ile osób odwzajemni Twój uśmiech.Oczywiście pracuj nad sobą.Wiem również,że teraz jest presja na to by "ładnie wyglądać",ale co do makijażu..Jeżeli czujesz się w nim lepiej,okej..nie musisz przestać nagle się malować bo to nie o to chodzi,jeżeli zmienisz swoje zachowanie,postarasz się być ciepłą i życzliwą osobą to nikt nie bedzie patrzał na Ciebie przez pryzmat makijażu! Weź sobie te słowa do serca:)

[Gość Wasza_Bogini]

Jejku naprawdę dziękuje za pomoc właśnie takich słów potrzebowałam :)

[Gość werad]

Nie ma za co:)Zycze powodzenia i trzymam za Ciebie kciuki ;-)

[Gość Wasza_Bogini]

Dzięks :*

[Raszer]

Takie osoby są przeważnie obecnie wyśmiewane za plecami, nie lubiane, jeżeli mają przyjaciół to nie są przyjaciele.
A piszesz to nie dla tego żeby coś z tym zrobić, tylko żeby to pokazać gdzie się da nawet bez fotki opisujesz siebie bezkrytycznie.
Zmień to poszukaj czegoś odwrotnego do tego jaka według siebie jesteś napewno ci to ułatwi życie. Mogę to być filozofie, psychologia, masz sporo opcji.

[Andy30]

No tak masz zadatki na "gwiazdę" czyli zadzierającą nosa panienkę. Opanuj się sobie faceta nie znajdziesz.

[mgr Kamila Krocz]

Wasza_Bogini, super, że się sobie podobasz, jesteś dowartościowana i pewna siebie. Niemniej jednak z czasem zauważysz, że zacznie Ci doskwierać brak prawdziwych przyjaciół, o ile już teraz Ci nie zaczyna doskwierać. Nikt nie każe Ci przestać się malować czy dbać o wygląd, ale już zadzieranie nosa i nierozmawianie z innymi, którzy nie spełniają Twoich "standardów piękna" nie jest fajne i w tym zakresie warto byłoby się zmienić. Ludzie są różni, wysocy, niscy, szczupli, grubi, z kręconymi i prostymi włosami - w tej inności też tkwi piękno. Mam nadzieję, że z czasem to zrozumiesz i docenisz. Pozdrawiam!