Skocz do zawartości
Forum

Depresja w Polsce


Gość beznadzieja-ja

Rekomendowane odpowiedzi

Gość beznadzieja-ja

Ten kraj nie daje zadnej pomocy ludziom z zaburzeniami typu depresja- tracisz prace,tracisz ubezpieczenie,przerywasz leczenie,twoj stan sie pogarsza nie masz sil dalej walczyc :'(
a pozniej zdziwienie czemu ludzie popelniaja samobojstwa.

Odnośnik do komentarza
Gość beznadzieja-ja

Leczylam sie do pazdziernika 2014 bo skonczylo mi sie ubezp w zwiazku z utrata stalej pracy,wiec bylam zmuszona przerwac leczenie ktore trwalo 3 lata. Ico dalej? Pustka totalna w mej gowie... Nie mam wsparcia w nikim,mieszkam sama do tego w wynajmowanym mieszkaniu, co jak wiadomo wiaze sie ze sporymi kosztami i nie wiem czy za miesiac bedzie mnie na nie stac? To tak pokrotce o mojej beznadziei... zebym chociaz nadal mogla sie leczyc moze byloby naczej? Latwiej szukac pracy?

Odnośnik do komentarza
Gość beznadzieja-ja

js_11
To nie dziedzina kraju. Człowiekowi z depresją powinno pomóc otoczenie i sam cierpiący. Możesz napisać co Cię gryzie a chętnie spróbujemy Ci pomóc.

A co gdy nie masz bliskich? Moim zdaniem to przykre gdy znikad nie ma pomocy w sytuacji dla chorego bez wyjscia? A co zrobic moze sam chory gdy nawet nie moze sie leczyc? To jest jakies bledne kolo...

Odnośnik do komentarza

a nie jest przypadkiem tak, że składka zdrowotna jest obowiązkowa?

Skoro jesteś zatrudniona to możesz pójść prywatnie po recepty na dłuższy okres czasu. Lekarze mogą je wypisać na okres 3 mcy.

Hmm... rozwiązania są na wyciągnięciu ręki więc uszy do góry, wyprostowana sylwetka i do dzieła.

Napisałaś, że masz pracę. W tzw między czasie możesz szukać czegoś lepszego i stabilniejszego.

Odnośnik do komentarza

tak mi się teraz nasunęło.

W USA był przeprowadzony eksperyment. Kilkanaście osób z głęboką depresją przestało zażywać jakiekolwiek leki. Mieli jedynie przez 15 minut dziennie patrząc na swoje odbicie w lustrze uśmiechać się i przez cały dzień mieć wyprostowaną sylwetkę ciała, mieli wyglądać jak zwycięzcy. Po niecałych 2 tygodniach żadna z tych osób nie chciała wrócić do leków. Nasza fizjonomia ma niesamowity wpływ na stan psychiczny. A uśmiechając się mózg wytwarza dodatkowo hormony (nie pamiętam, czy konkretnie serotoninę, nie chcę ściemniać). Sama jak 3,4 lata temu byłam w depresji robiłam wszystko by wyglądać na uśmiechniętą i pewną siebie dziewczynę i to pomogło. W dość szybkim czasie znalazłam dobrze płatną pracę w której odnosiłam sukccesy. Nikt nie chce zatrudnić smutasa bądź osobę wyglądająca jak ruina.
Uszy do góry, leki to nie wszystko. One mogą dodać Tobie energii, ale nie rozwiążą problemów.

Jak znasz angielski to mogę Tobie podesłać audio na którym facet opowiada o depresyjnych przyzwyczajeniach i rutynie i jak z nimi walczyć.

Odnośnik do komentarza

po utracie pracy można pójść na zwolnienie lekarskie, z tym, że lekarze niechętnie je dają, psychiatrzy dają jak bierzesz leki. Zwolnienie można ciągnąć pół roku. Inaczej od strony formalnej wygląda sprawa zwolnienia i płacenia zasiłku przez ZUS,gdy zachorujesz jeszcze w trakcie trwania pracy (zlecenia, od którego chociaż przez 30dni opłacano składki emer-rent.) a inaczej, gdy zachorujesz już po zakończeniu stosunku pracy (um.zlecenia).
Ja straciłam prace ok.10x i nigdy nie dostałam zwolnienia, prawdopodobnie lekarz bał się tych "łapaczy" co to łapią psychiatrów, że niby lewe zwolnienia dają a wiedział, że i tak mama da mi jeść (moja matka sama była leczona w szpit.psychiatrycznym, więc sama wymaga opieki także z powodu chorób somatycznych).
Boję się, co się stanie gdy jej zabraknie. A ten koszmar z pracą trwa u mnie już 20lat.

Odnośnik do komentarza

Jesli nie masz pracy przez 20 lat to nic dziwnego ze masz depresje.Wydaje mi sie ze depresja u ciebie bierze sie z braku poczucia bezpieczenstwa jakie daje np wlasne mieszkanie. Zeby to miec trzeba z kolei miec prace.
Moze lepiej skoncentrowac sie na problemie jakim jest stala praca a nie na depresji ktora jest efektem braku pracy.

Odnośnik do komentarza

A ja się z tobą zgadzam po części, gówniany system opieki zdrowotniej, niekompetencja specjalistów, kolejki, prywatnie trafisz w 90% na kogoś kto postrzega cię jako wypłatę, a to, że popełnisz samobójstwo to nigdy nie jest wina lekarza, to jest wpisane w historię choroby zwanej "depresją" i już. Odpowiadasz sama za siebie, nawet w szpitalu psychiatrycznym, poznałem duchownego z Włoch, Doktora Politologi, który wyszedł na spacer i się zabił, a ordynator powiedziała, że tak czasem jest. A wcześniej mi mówił, że je od 4 lat paroksetynę p.depresyjnie gówno daje, a w szpitalu zwiększyli mu tylko dawkę leku którego działanie się w tym wypadku nie sprawdziło, nikt nie słuchał, że 4 lata go bierze i chce się zabić, nikt nie wpadł na to, żeby podać inny lek. Ale weźmy inne schorzenia psychiatryczne i porównajmy zasób terapii farmakologicznej w Polsce a np. stanach, czy Niemczech. Nie mamy wielu, leków które są skuteczne. Ponieważ firmy je produkujące nie wrzucą ich na Polski rynek bo Polacy są za biedni żeby je kupować. świetny przykład to modafinil. Wrzucili go na rynek i...? wycofali bardzo szybko. Bo nikt nie kupował leku za 300zł. Inne leki podobnie, Prozac jak wyszedł chyba też nie trafił do polski dopiero jak generyki zaczeli robić. Zlitowali się refundując Concerte choć to generyk bo Ritalin nigdy by w Polsce się nie pojawił skoro Concerta kosztuje ok 100zł. Bo jak można np, leczyć dziecko z ADHD dając mu haloperydol, czy inne neuroleptyki po 10zł za 30 tab. a tak jest w rodzinie która nie ma kasy na Concertę. Innych leków brak, ten problem sięga dalej niż problemy psychiatryczne. Nie stać nas na leki, na sprzęt diagnostyczny. Jest jak piszesz, tracisz prace, ubezpieczenie i co dalej?... wiekszość ludzi nie wie co dalej zrobić, niewielu podejmie się chodzenia do lekarza bez ubezpieczenia bo to może się źle skończyć prawnie. Stan się pogarsza i nie masz sił. To żenujące jak to funkcjonuje kurwa. Patrz co ci proponują RADIO GDZIE FACET OPOWIADA O DEPRESYJNYCH PRZYZWYCZYAJENIACH I RUTYNIE xD. "Potraktuj chorobę jak nowego przyjaciela!...".
Znajdź ośrodek dla uzależnionych idź tam, nakręć historię, że ćpasz od roku mariuhanę i masz depresję, tam lekarz psychiatra założy kartę, i rozpocznie leczenie depresji. Nie trzeba być ubezpieczonym. Albo idź do MOPSU tam żeby wywalczyć coś to albo dobrze ściemnisz, albo utnij sobię nogi wtedy może coś załatwią. Inna opcja lecz się na własną rękę.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...