Skocz do zawartości
Forum

Z jednej skrajności w drugą - inaczej nie umiem


Gość Saiko

Rekomendowane odpowiedzi

Mam zaburzenie polegające na skrajnościach.
Byłam bardzo żywotna i towarzyska. Tak bardzo, że chłopak i znajomi czasem się zastanawiali co mi jest. Jak byłam z chłopakiem w barze to pogadałam z nim i z całym barem i chłopak mówi, że robiłam to w takim tempie, że prawie, że biegałam. W tedy mi zwracał dużą uwagę o to bo jak wychodziliśmy razem to i tak latałam sama. No i ja zamiast to odebrać właściwie załamałam się i odebrałam to tak, że jestem zła, wszystko robię źle itd. i wpadam w drugą skrajność. Nienawidzę obecnie ludzi, nie chcę wychodzić i każe wychodzić chłopakowi samemu. Nie lubię z nim ani z nikim wychodzić. A kiedyś kochałam ludzi. Tak samo z zazdrością. Jak byłam zazdrosna tak teraz mam to gdzieś. Niech sobie idzie i jak coś zrobi to najwyżej go zostawię.
Szczerze mnie to przeraża.
Miałam konsultacje psychologiczne, ale ja nigdy się nie umiem wysłowić bo tyle jest tego, że chaotycznie mówię.
Proszę o jakieś rady jak powinnam to ubrać w słowa przed psychiatrą i co wy myślicie o takich skrajnościach?

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...