Skocz do zawartości
Forum

Dziewczyna, nie chce dać drugiej szansy


fredi175

Rekomendowane odpowiedzi

Witam wszystkich na tym forum, od razu przejdę do mojej historii:

W maju poznałempewną dziewczynę, od tego czasu zaczęliśmy dośc często ze sobą się spotykać i zbliżyliśmy się do siebie, jednak ona nie chciała niczego wiecej twierdząc że czuje się zraniona po poprzednim związku i nie chce narazie się wiązać. Zrozumiałem to, jednak oboje wiedzieliśmy że znaczymy dla siebie bardzo dużo.
W ostatnim czasie zaczęło się między nami odrobinę psuć, a to głównie dlatego że stwierdziła że jestem zbyt zazdrosny i nadopiekuńczy. Wynikało to jednak z faktu że jakiś czas temu wydarzył się pewien incydent w czasie którego było blisko gwałtu, więc chyba logiczne że strasznie się o nią martwiłem.
W piątek rano otrzymałem od niej wiadomość że nie chce abym był niczym więcej niż kolegą, że nie szuka kogoś takiego jak ja.
W piątkowy wieczór oboje bylismy na drobnej uroczystości naszego starego szkolnego znajomego. Widząc ją jak dobrze się bawi zrobiło mi się przykro i wyszedłem się przejść, gdzie dogoniła mnie jej najlepsza przyjaciółka. Z jej ust padły słowa że ona nie jest warta tego jak ja się staram o nią i szkoda marnować na nią czasu.
Wczoraj wieczorem poszliśmy razem na kolację, na której powiedziała mi że chce zakończyć to co było między nami. Stwierdziła że w pewnym momencie pomyślała że jednak moze nam się udać, jednak nic z tego nie wyszło. Nie wiedziałem jednak o tym gdyż cały czas powtarzała że nie chce się wiązać. Ona jest z tego rodzaju osób że jak podejmą jakąś decyzję to już jej nie zmienią i tak jest teraz, żadne błagania i prośby nie skutkowały, widać było że jej też zależy i to wszystko dużo dla niej znaczyło, ale jak stwierdziła nie chce wchodzić dwa razy do tej samej wody - a przecież nawet w niej nie byliśmy!

Prosze was podpowiedzcie co ja mam zrobić żeby przekonać ją do dania nam jeszcze jednej szansy, jestem dla niej gotowy na wszystko, byleby ją odzyskać bo mimo swoich wad to jest jedyna kobieta w której szczerze się zakochałem

Odnośnik do komentarza

Fredi175 !

Przeczytałem zarówno to, co napisałeś dzisiaj jak i to, co pisałeś wcześniej w temacie "ciągłe kłótnie z dziewczyną".
Przykro mi, ale uważam, że tej dziewczyny już nie odzyskasz. Tak na prawdę, to nigdy nie była Twoją dziewczyną. Wygląda na to, że pierwszy raz w życiu bardzo się zakochałeś i swoją miłością wystraszyłeś swoją partnerkę. Potraktowałeś ją jakby była czymś na kształt Księżniczki z Bajki ( świętej i czystej ) a nie normalną młodą dziewczyną . Kładłeś głównie nacisk na wzniosłe uczucia i byłeś jak rycerz. Bidulka doszła do wniosku, że nie sprosta Twoim oczekiwaniom.
Bardzo Ci w sumie współczuję. Kiedyś byłem taki sam i miałem z tego powodu tylko kłopoty i złamane serce.
Trzymaj się i nic się nie martw. Twoja choroba jest uleczalna
i Twoje złamane serce zrośnie się najpóźniej z kilka miesięcy a może i wcześniej.
Ty się może zainteresuj tą przyjaciółką Twojej dziewczyny - wygląda na to, że jej pasowałaby rola Księżniczki, która ma swojego rycerza.
Za kilka miesięcy

Odnośnik do komentarza

Kilka razy mówiła mi że wydaje jej sie że na mnie nie zasługuje, ale brałem to za głupie gadanie. Wiem że teraz od razu jej nie odzyskam, chce chwile czasu dac i sobie i jej, żeby móc wyluzować i od nowa móc starać się o nią.
Ka-wa może i miałem klapki na oczach, ale wychodzę z założenia że jak kochać to jedyną, a nie odkochiwać się i zakochiwać co rusz

Odnośnik do komentarza

To tak Ci się wydaje ,że jak kochać to jedyną,bo jeszcze nie znasz życia,tak dobrze nie ma,chociaż są wyjątki ,ale miłość musi być obopólna,
co Ci po takiej miłości ,jak nie jest odwzajemniona...,
tak właśnie jak Ty zachowuje się większość nastolatków przeżywających pierwszą miłość...,jak by była jedyna ,nie nazywano by jej pierwsza miłością,
każda miłość wydaje się ,że to ta jedyna,dopóki trwa,

Ty jedynie teraz możesz jedynie nie zwracać na nią uwagi,wtedy prędzej się Tobą zainteresuje ,jeśli w ogóle...

Szanuj zdanie innych...

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...