Skocz do zawartości
Forum

Bardzo częsta masturbacja po rozstaniu z dziewczyną


Gość RomeKk

Rekomendowane odpowiedzi

Dzień dobry.

Mam 17 lat i od 7 lat się masturbuję. Od kilku lat robię to codziennie. Nie przeszkadzało mi to jednak. Traktowałem to po prostu jako rozładowanie napięcia. Nawet gdy poznałem wspaniałą dziewczynę przestałem się masturbować. Nie byliśmy razem, ale mieliśmy dość bliską relację. Nie czułem potrzeby. Po jakimś czasie jednak zaczęła ona mnie strasznie pociągać. Gdy ze mną zerwała przeżyłem szok. Potrzeba onanizacji wzrosła kilkukrotnie. Robiłem to po 4 razy dziennie przez około 2 miesiące. Dodam, że nigdy nie zbliżyłem się do tamtej dziewczyny. Teraz na inne dziewczęta patrzę jak na potencjalne partnerki seksualne, nie na koleżanki. Masturbuję się po 2 razy dziennie codziennie. Czy to kiedyś minie? Jak postarać się ograniczyć masturbację? Chciałbym stworzyć zdrowy związek z kobietą oparty na miłości i uczuciu, ale boję się, że nigdy nie będę do tego zdolny.

Odnośnik do komentarza

Ojj nie musisz się tym zadręczać. To jest całkowicie normalne, że miałeś wzwód. To Ci raczej nie minie :) Każdy tak ma, Wam staje, a nam robi się mokro :P Gdy się podniecamy, nawet zwykłym pocałunkiem.

A ile dziewczyna miała lat?
Wiesz, może i się przestraszyła, ale to ze zwykłej niewiedzy na temat reakcji organizmu na bodźce.
Nie znasz powodu i nie poznasz, chyba, ze odważysz się ja spytać.

Odnośnik do komentarza

~RomeKk
Nie namawiałem jej na seks, ale bardzo tego chciałem. Przestałem ją w pewnym momencie adorować dla miłości, a zacząłem dla seksu.

Jedno wyklucza drugie. Nie namawiałeś, ale adorowałeś do seksu.

Widocznie to nie była ta, dla której miałbyś stracić głowę.
Jeżeli się zakochasz tak prawdziwie, to seks nie będzie dla Ciebie najważniejszy. A jeżeli dziewczyna odwzajemni to uczucie, seks będzie tego wypełnieniem :)

Odnośnik do komentarza

16, była o rok młodsza. To była bardzo delikatna i wrażliwa dziewczyna, może dlatego. Nie zapytam, ona uciekła do innego, już nie chcę się mieszać w jej życie. Bardzo ją kochałem.

Po prostu teraz się boję, że nie stworzę związku z kobietą, bo będę ją postrzegał jak przedmiot do rozladowywania napięcia, a nie jak wyjątkową, ukochaną, najbliższą osobę i najlepszą przyjaciółkę. Ale postanowiłem, że jak się zakocham w jakiejś i ona we mnie to przedstawię jej problem, żeby jej nie zawieść.

Odnośnik do komentarza

Przykro mi, że tak się stało.
Ale było, minęło.

Z tej krótkiej rozmowy z Tobą mogę śmiało stwierdzić, ze jesteś wartościowym człowiekiem. A wartościowi ludzie nie sa tacy, jakim TY nie chcesz być pisząc w tym wątku.
Masz 17 lat, ogromne libido i nie jest to dziwne. Fascynacja seksem nie jest dziwna. Nie wiesz jak to jest i chyba dlatego masz takie obawy.

Spróbuj zrobić tak jak Ci pisałam, ograniczyć masturbację, bo to nie jest dobre, kilka razy dziennie codziennie. To jest problem, który może Ci utrudnić życie seksualne w przyszłości.
A jak już znajdziesz drugą połówkę i mimo wszystko seks będziesz stawiać seks na pierwszym miejscu, zaczniesz wręcz być agresywny z tego powodu , zasięgnij porady seksuologa, on Ci pomoże.Seksuolog to też psycholog. Nie martw się, głowa do góry!

Odnośnik do komentarza

Dziękuję, to bardzo miłe i budujące słowa. Mam ochotę na seks z dużą ilością partnerek dla przyjemności, ale wiem że to złe. Zawsze miałem pogląd, że będę to robić tylko z kobietą, którą będę kochać, ale od pewnego czasu zaczęło się to wszystko burzyć z powodu podniecenia.

Czuję, jakby podniecenie seksualne i masturbacja niszczyło mi życie. Zabiera mi moje najpiękniejsze uczucia i wartości. Ciężko mi się ich trzyma.

Odnośnik do komentarza

A co jeśli tylko wydaje się wartościowy, a w głębi serca jestem zepsutym czlowiekiem? Nie wiem. Ostatnio mam bardzo ciężki okres psychiczny i mam wielkie dylematy... Chyba zaczęło coś się we mnie zmieniać. Może to jest właśnie to dojrzewanie. Nie chcę by moje wartości odeszły :(

Odnośnik do komentarza

Nie martw się. To na pewno dojrzewanie.
Wiesz w zasadzie nikt Ci nie karze mieć w tym wieku stałą partnerkę na całe życie, trudne to jest. W Twoim wieku marzyłam o wielkiej miłości, a jednak mam parę związków za sobą.
Mój kuzyn w Twoim wieku aż do 20 roku życia chodził na imprezy i zaliczał laski. Wiesz o co chodzi.. szalał. Nie wiem jak jest teraz, ale chyba od 2 lat ma stałą partnerkę i wymądrzał.

Może tego Ci potrzeba? Wyszaleć się? otwarte związki itp?

Odnośnik do komentarza

Wiem, wiem że stały związek jest niemożliwy. Brakuje mi po prostu kogoś :/ Koledzy przestali mi starczać, poczułem że potrzebuję kogoś innego. To trochę dziwne uczucie. A że nigdy nie byłem jakiś atrakcyjny, to mam problem :) A na dodatek ta masturbacja... Będzie ciężko.

Spróbuje się wyszaleć. Chociaż charakter mam dość spokojny i nie lubię za bardzo takich imprez.

Odnośnik do komentarza

Ale nie bierz do siebie wszystkiego, co napiszę. Bo ja Cię nie znam, nie wiem jaki jesteś.
Skoro nie kręcą Cię takie imprezy, to na nie nie chodź.

Może pragniesz miłości i seksu w jednym. To akurat jest plus.

Znajdź sobie drugą połówkę i zobaczysz, jak będzie.
Próbowałeś na portalach randkowych kogoś poznać?
Wiesz różni są tam ludzie, ale można trafić na kogoś wartościowego.

Odnośnik do komentarza

~RomeKk
Dziękuję Ci bardzo za udzielone wsparcie.
Dzisiaj niestety już przegrałem, ale próbuję walczyć.

Jeszcze nie przegrałeś - Uwierz w siebie .
Moja historia była podobna .
Minęło już ponad 30 lat , a ja nadal nie potrafię sobie wytłumaczyć - dlaczego . Przecież tak nie musiało być i tak się zakończyć ,,,,,,,,,,
Miałam wtedy 16 lat i byłam bardzo zakochana w moim Andrzejku .

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...