Zdrada chłopaka z przyjaciółką

[Gość XYX]

Moja najlepsza przyjaciółka uwiodła mojego chłopaka...zerwał ze mną dla niej. Zerwałam wtedy z nimi kontakt zupełnie, wykasowałam numery w telefonu, nie chciałam ich znać, myślałam że z czasem jakoś to przeboleję, ale minęło już pół roku a ja.. nie potrafię cieszyć sie życiem, ciągle jestem smutna, gdy coś mi nie wyjdzie od razu mam myśli typu "mi się nie układa, a tamta szmata jest teraz szczęśliwa z moim chłopakiem". Wciąż o tym myślę, mam wrażenie że nie uwolnię się od przeszłości dopóki się na niej nie zemszczę, nienawidzę jej i życzę jej wszystkiego najgorszego, nie mogę znieść tego że moim kosztem ona jest szczęśliwa a mnie i nasza przyjaźń olała zupełnie. Ja już nie mam siły tak żyć...Nie mam jak się na niej zemścić, przecież jej nie zabiję, jak uwolnić się od tej nienawiści? Jak zapomnieć i zacząć żyć własnym życiem? Jestem na skraju wyczerpania...Błagam pomóżcie...

[olimpia_p]

Połóż się, pomedytuj, skup się na tej sprawie i głęboko w sercu wybacz SOBIE i tamtej dziewczynie, jak też chłopakowi.

[Gość xxyy]

sam przeżyła zdradę mojego już eksfaceta; wszystko miało miejsce ponad rok temu, zdradził mnie z młodszą kobietą (on ma 40, kochanka 23 a ja 38), poznał ja w pracy, zresztą nadal razem pracują w jednej firmie; jak się zaczął romans jego z nią zmienił się o 360stopni i doprowadził w końcu do rozstania; z tego co wiem ich relacje uległy zmianie niby są na stopie koleżeńskiej ale wciąż utrzymuje z nią kontakt, spotyka się z nią czasami jak dla mnie to była jeśli nawet kochanką takich relacji się nie utrzymuje. Jednocześnie przez cały ten rok wielokrotnie już sugerował powrót do mnie. Myślę, że jak ma gorsze relacje z nią wtedy widzi mnie jak ona tylko zacznie znów się do niego uśmiechać mnie ma gdzieś. Tak czy inaczej nie wybaczyłam mu nadal, cała ta sytuacja doprowadziła mnie do depresji, jestem po terapii kilkumiesięcznej. Niestety ból nie zniknął, może to dlatego iż on wciąż bawi się moimi emocjami. Jest trudno czasami nawet bardzo trudno. Jedyną zmianą jest to że trochę wzrosła moja samoocena, bo po tej zdradzie z ta młodszą kobietą była chyba równa zeru. Bardzo dobrze rozumiem jak się czujesz. Zdrada boli okropnie, ból psychiczny zabija Cię każdego dnia od nowa i jakby silniej...niestety taką cenę płacimy my a nasi byli parterzy mają to gdzieś i w najlepsze sobie zyją.

[Gość przeczytałam]

Może głupio to zabrzmi, ale ona i on uwolnili Cie od towarzystwa dwojga fałszywych ludzi z Twojego najbliższego otoczenia.
Gdyby nie to co się stało, nie wiedziałabyś, że masz z takimi ludźmi do czynienia. Bo mogłoby się zdarzyć że na innym polu by Cie " przyjaciółka" wyrolowała, a chłopak zdradził jako już mąż i może ojciec Waszych dzieci.
Ja zrozumiem że mogli się w sobie zakochać, ale też gdyby byli uczciwi wobec Ciebie załatwili by sprawę inaczej i tak żeby nie bolało aż tak. Np zerwałby z Tobą, a po jakimś czasie gdybyś już do siebie doszła, mogliby ujawnić że czują coś do siebie. A tak? On prędzej czy późńiej zachowałby się podobnie, a ona będąc najbliższą przyjaciółką fałszywą nie wiadomo jakie spustoszenie w Twoim życiu by siała przez lata, co radziła i jak wspierała.

[mgr Kamila Krocz]

Jestem podobnego zdania, jak przeczytałam. Zdaję sobie sprawę, że odczuwasz teraz straszny ból i poczucie niesprawiedliwości - w końcu zawiodły Cię dwie bliskie osoby - Twój chłopak i najbliższa przyjaciółka. Myślę jednak, że nawet gdyby poczuli coś do siebie, to z racji relacji z Tobą, powinni załatwić tę sprawę w inny sposób. Nie ma pewnie dobrych słów "pocieszenia". Chociaż zabrzmi to banalnie, to czas może być Twoim sprzymierzeńcem i pomoże zapomnieć. Zemsta i nienawiść nie jest najlepszym sposobem, by uporać się z gniewem do eks chłopaka i eks przyjaciółki. Lepiej wybaczyć, ale to jest proces, do którego musisz sama dojść. Nie załatwisz tego ot tak. Jeżeli będzie Ci trudno, zastanów się, czy nie podjąć psychoterapii - nawet dla samej siebie, by podreperować zachwianą samoocenę. Pozdrawiam i życzę powodzenia!