Zabijanie zwierząt w imię sztuki

[Gość maruni]

Dzisiaj przypadkowo trafiłam na artykuł pod tytułem "Zabijanie zwierząt w imię sztuki. Czy dziś sztuka ma granice?".

Z ledwością dotarłam do końca. Co jakiś czas pojawiają się straszne informacje, że ktoś dręczył lub zakatował jakieś zwierzę, ale zupełnie bez echa przechodzą wybryki pseudoartystów, którzy dla wywołania kontrowersji dopuszczają się do zbrodniczego zabijania zwierząt.

[Gość Oczy Twoje]

czy bez echa to nie wiem aczkolwiek dziwi mnie fakt zachwycania się takimi ,,dziełami" Słyszalam o artyście który zagłodził psa w imię sztuki, uważam że powinien ponieść surową karę za znęcanie się nad zwierzęciem... Dla mnie sztuka nie jest usprawiedliwiem takiego strasznego znecania sie ... czemu nikt nie przywiąze człowieka do kaloryfera i nie nagrywa tego

[laurette]

To karygodne!! Jak mozna w ogole cos takiego rozbić a mało tego usprawiedliwiając sie sztuką. Nie znajduje słów na takie czyny. Zwierzę to również żywa istota,ktora cierpi gdy odczuwa ból. To dla mnie niepojęte czemu ludzie nie potrafią i nie chcą zrozumieć,że zwierze tez czuje!!! Mam kota i widzę jakia to wspaniała istota,w zyciu bym go nie skrzywdziła! Bić,drzeć mozna przedmioty ale nie żywą istotę,ktora tak jak i my zostala stworzona przez Boga. Zwierzeta maja słuzyc czlowiekowi,korzystajmy z tego ale na litość bądzmy ludzccy także wobec ich!!

[Deanerys]

Ja też nie godzę się na takie traktowanie istot żywych... to nie sztuka tu nie ma nic pięknego.... jest za to cierpienie niewinnej istoty w imię czegoś... bo nawet nie wiem jak to określić