Skocz do zawartości
Forum

Agresja ze strony męża podczas kłótni


Rekomendowane odpowiedzi

Witam mam 29lat jestem mężatką już od 10lat i mam duży problem.Mój mąż jak się kłócimy zaczyna mnie bić ,wyzywać i pszedewrzystkim okłamuje mnie nie potrafi pszyznać sie do swoich błędów a jak nie wie jak ma się wybronić z kłamstw to zaczyna mnie bić jestem juz psychicznie wykonczona i obawiam sie ze kiedys wyladuje w psychiatryku pszez niego kocham go chce mu pomuc ale on ta pomoc odrzuca jak mam sobie z tym poradzic jak sie poklucimy i on mnie zbije na drugi dzien zachowuje sie jak by sie nic nie stało i sie domnie pszez tydzien nie odzywa poprostu milczy i ja juz tego nie moge zniesc nawet nie chce zemna porozmawiac i po zlosci oglasza sie na portalach jak mam sobie z tym poradzic prosze o pomoc

Odnośnik do komentarza

Jest to człowiek niezrównoważony emocjonalnie,do tego trzymający Cię pod butem ,a Ty piszesz ,że go kochasz!?

Do czego Ci taka chora miłość...,powinnaś iść na psychoterapię ,bo widzę ,że sama sobie nie poradzisz wyzwolić się z tego toksycznego związku.

Pamiętaj ,nikt nie ma prawa znęcać się nad Tobą psychicznie ani fizycznie,dałaś się tak poniżać i już nic nie zmienisz na lepsze w tym związku,dlatego nie ma innego wyjścia jak rozejść się,

jeszcze wbija Cię w poczucie winy...,
że takich podłych ludzi nosi ta ziemia....

Szanuj zdanie innych...

Odnośnik do komentarza

Witaj Nadia.
Miłości to tutaj już nie ma i jak najprędzej powinnaś wyrzucić ze swoich myśli to, że go kochasz. Z czasem przekonasz się, że to "kocham" jest bynajmniej prawdziwe.
Jesteś w bardzo trudnej sytuacji i już zauważyłaś, że stałaś się ofiarą przemocy psychicznej i fizycznej nie tylko na zewnątrz, ale także i w środku siebie.
Nie jest tak, że ciągle obwiniasz się za zachowanie męża?
Rozumiem, że to co się dzieje teraz jest na tyle trudne do zrozumienia i zaakceptowania, że możesz nie wyobrażać sobie życia bez tego człowieka.
Ważne jest, że potrafiłaś o tym napisać tutaj, że szukasz pomocy, że nie zamykasz się sama z tym problemem.
Pamiętaj, że nikt nie ma prawa znęcać się nad Tobą psychicznie i fizycznie. Pamiętaj, że takie zachowanie jest objawem zupełnego braku szacunku do Ciebie i braku tego ważnego uczucia jakim jest miłość.
Nie, Twój mąż Cię nie kocha. Ma ze sobą poważne problemy, ale to nie tłumaczy aż takiego zachowania.
Ja także jestem facetem z problemami, ale nie jest możliwe, żebym uderzył kobietę nawet taką, której nienawidzę. Weź to pod uwagę proszę.
Nie, nie staraj się mu pomóc. To nic nie da.
Jeżeli masz możliwość wyprowadzenia się to zrób to już teraz. Najważniejsze w tej chwili jest to, żeby zapewnić Ci bezpieczeństwo. Całą resztę także można ułożyć.
Jeżeli masz na ciele jakiekolwiek siniaki to powinnaś jak najszybciej zgłosić się z tym do lekarza i opowiedzieć o obecnej sytuacji.
Nie czekaj aż znowu Cię uderzy.
Proponuję Ci zadzwonić pod numer:
801-12-00-02
"czynny od poniedziałku do soboty od godz. 8.00 do 22.00, a w niedziele i święta od 8.00 do 16.00 (z telefonu stacjonarnego płatne za pierwszy impuls, potem bezpłatnie, z telefonu komórkowego płatne za całe połączenie według taryfy operatora)"
Jest to pomoc przeznaczona właśnie ofiarom przemocy w rodzinie.
W tej chwili jednak myślę, że bardzo dobrym pomysłem jest skorzystanie z pomocy Ośrodka Interwencji Kryzysowej
Znajdź najbliższy Twojego miejsca zamieszkania. Otrzymasz tam pomoc psychologiczną a także pomoc w zorganizowaniu tymczasowego zamieszkania.

Nie czekaj na cud, czegoś takiego nie będzie i nic nie zrobi się samo. Nie warto poświęcać swojego dalszego życia dla jakichś wspomnień. Przeszłości już nie ma.
Zadbaj o siebie.
Pozdrawiam.

Gdyby ktoś, kiedyś na chwilę się zatrzymał być może wykwitłaby z tego minuta refleksji. Poszedł jednak zmierzch do poranka a temu wcale nie było do śmiechu, bo gdyby chcieć przeczytać własne wspomnienia można by je odnieść do teraźniejszości a przyszłość przestałaby być potrzebna.

Odnośnik do komentarza

I jeszcze do tego robi wszystko żeby wyszło na to, że to Twoja wina. Specjalnie obraża się i nie odzywa się potem do Ciebie, żebyś tak myślała, pierwsza wyciagała rękę do zgody, a może jeszcze go przepraszała.

InnyInna

Ja także jestem facetem z problemami, ale nie jest możliwe, żebym uderzył kobietę nawet taką, której nienawidzę. Weź to pod uwagę proszę.

No i między innymi dlatego rozwala mnie takie tłumaczenie tych wszystkich co biją, zdradzają, wyzywają, nie zajmują się dzieckiem itp tym, że ma problemy psychiczne, i że może jeszcze to na jego uczuciach należy się skupić w takiej sytuacji. Jasne. O ile u tych krzywdzonych partnerów takie podejście jest w dużym stopniu zrozumiałe(chociażby ze względu na ich uzależnienie psychiczne od krzywdzącego albo brak obiektywizmu), to u osób trzecich, obserwujących z boku tę sytuację, kompletnie w głowie mi się nie mieści.

Odnośnik do komentarza

Witam serdecznie,
Nadia przede wszystkim musisz uwierzyć, że nie zasługujesz na takie traktowanie i nic nie usprawiedliwia agresji Twojego męża. Nie daj się wbić w poczucie winy, gdyż w przeciwnym wypadku wejdziesz w rolę ofiary i bardzo trudno będzie Ci zmienić sytuację. Napisałaś, że chcesz pomóc mężowi. W tym momencie musisz pomóc samej sobie. Skorzystaj z pomocy telefonu zaufania Niebieskiej Linii i najbliższego centrum interwencji kryzysowej. Jeszcze możesz zmienić swoje życie.
Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...