Przesadna zazdrość o partnerkę

[Gość PotrzebującyRady]

Witam Serdecznie!
Mam problem z zazdrością. Boję się ciągle że mogę stracić moją kobietę. Wydaje mi się że brakuje mi zaufania do niej. Chociaż nie daje mi jakiś powodów, które mogły by świadczyć o tym, że mnie zdradza. Bo przecież wyjście z koleżankami na dyskotekę bądź zakupy nie są niczym złym. Tylko gdy ja siedzę w domu snuję od razu jakieś dziwne scenariusze, boje się i panikuję, że będzie źle. Mam już tego dosyć chcę coś zmienić, chcę aby ona już nie musiała płakać. Wcześniej chodziła, że mną a teraz wydaje mi się że ona ma mnie dosyć, że już się jej znudziłem.

Siedzę teraz w domu ona jest na uczelni i jestem pewny że nic złego tam nie robi. Wiem, że nic złego mi się nie stanie. Ale gdy zmienia się otoczenie to mi odbija. Wydaje mi się ciągle że na dyskotekę powinna iść ze mną. Z drugiej strony wiem, że wcale tak nie musi być.

Dziś aby coś poradzić napisałem sobie kartkę na której mam wypisane same pozytywne rzeczy o mnie. Chcę się zmienić i proszę o rady.

Mam już dosyć jestem wykończony. Proszę o pomoc!

[Gość PotrzebującyRady]

Dodam, że jutro jest Dzień Kobiet i jutro właśnie wybiera się na dyskotekę z koleżankami.

[austeria]

rzmawiałeś z nią o tym? co Ci powiedziała? i czy dała Ci kiedyś poważne powody do takich obaw?

[Gość PotrzebującyRady]

Tak rozmawiałem, twierdzi że przesadzam bo ona tylko mnie Kocha i wie że jestem tym jedynym. Ciągle mi to powtarza. Powodów mi nie daję ale kiedyś, gdy pytałem się czy coś jeszcze przede mną ukrywa powiedziała, że nie a ostatnio wracając autem powiedziała mi że nie zdała prawa jazdy za pierwszym razem tak jak ja o tym wiedziałem tylko za 3.
Jeśli ktoś do niej napisze chodzi mi tu o jakiegoś kolesia to mi o tym mówi. Wcześniej pisałem do niej jej były i ciągle to robi błaga ją o wybaczenie, pisze że mu smutno że ona nie może ukrywać tego, że się znają że mu zależy. To mnie też bardzo wkurza. Obiecała że od jak skończy się jej umowa na numer zmieni tel i nr.

Chcę z tym walczyć koniecznie!! Bo bardzo mi zależy! I Wiem, że jej też.

[dzika nutria]

moim zdaniem dziewczyna nie robi nic takiego co mogloby prowokowac zazdrosc. nie mysl o tym, nie skupiaj sie i nie nakrecaj sie bo jak ona jest na dyskotece a Ty siedzisz w domu i wymyslasz historyjki i sam sie nakrecasz to faktycznie rodzi sie zazdrosc. Jest na dyskotece - a niech sie bawi ja w tym czasie zajme sie soba i tyle. Zaufanie to podstawa!

[austeria]

rozumiem, że jestes zazdrosny o tego faceta, ale na pewno zdajesz sobie sprawę ze jej jest tez z tym źle co on do niej pisze. Powinieneś raczej tą swoją irytację przenieść na niego, a nie na nią. Jesli masz negatywne odczucia,to sie z nim spotkaj i powiedz swoje, bo ona moze w koncu dojsc do wniosku ze jej nie ufasz.
wiem z doswiadczenia.
poza tym czym sie zajmujesz? masz jakies hobby, masz sie czym zajac, pracujesz, uczysz sie?
i moze najwazniejsze i najtrudniejsze pytanie: lubisz siebie samego?

[Gość PotrzebującyRady]

Wiem o tym ona ciągle mi o tym mówi. Mówi że niepotrzebnie panikuje.
Ale to samo przychodzi nie mogę zapanować nad tym. Zaraz mi przychodzi do głowy, że gdyby mnie kochała to by tu była, albo by poszła ze mną.

Ale jutro zrobię właśnie tak jak piszesz zajmę się sobą. Oglądnę jakiś dobry film bądź w coś pogram. Byle by nie myśleć o tym.

[Gość PotrzebującyRady]

Już kilkakrotnie prosiłem ją o numer do niego. Żeby mi go pokazała powiedziała gdzie mieszka ale ona nie chce twierdzi że niezwarto.

Hobby mam Militaria, wspinaczka, latanie z wykrywaczem i wspólne z nią zwiedzanie starych bunkrów, zamków itd.

Uczyć się nie uczę nie powiodło mi się na studiach to też mną trochę wstrząsnęło, poszukuje pracy. Pytanie czy siebie lubię Ona twierdzi że mam niską samoocenę i to prawda.

[austeria]

nie mozesz tak myśleć. Tak samo my możemy pomyśleć o Tobie ze gdybyś ją kochał, to byś nie miał do niej pretensji że chce spędzić czas z kimś innym. Takie same brednie które ranią. Powinniście szanować siebie, mkimo to ze jestescie razem to tez jestescie innymi osobami z innymi charakterami i kazdy potrzebuje tez czasu dla siebie, dla znajomych, dla rodziny itd. To ze ona idzie na dyskoteke nie znaczy ze Cie nie kocha. Poza tym Ty nie masz znajomych, przyjaciół z ktorymi poszedłbys gdzies?

[Gość PotrzebującyRady]

Czekam teraz na nią. Wczoraj jej powiedziałem, żeby zastanowiła się czy koleżanki nie są przypadkiem dla niej ważniejsze. I co w tym fajnego że ona pójdzie beze mnie. Wiem że nie powinienem tak powiedzieć. Dzisiaj się nie odzywa, nie pisze.
Zrobiłem obiad chciał bym ją przeprosić.

[austeria]

i mysle ze wszystko siedzi własnie w tym, ze masz zbyt niską samoocenę. zadbaj o siebie, przede wszystkim o siebie, zwłaszcza gdy jej nie ma, gdy pojdzie gdzies.rozwijaj to, co lubisz.
studia to przeciez nie wszystko, nie na tym zycie sie opiera.

[Gość PotrzebującyRady]

Mam Przyjaciół, tylko nie wyobrażam sobie iść bez niej na dyskotekę.
Źle bym się bawił.

[dzika nutria]

Potrzebujący - przesadzasz!! Nie popadaj w uzaleznienie od niej!! Nie wyobrazasz sobie isc na dyskoteke bez niej? Ja sobie nie wyobrazam isc na dyskoteke z facetem a pryznajmniej nie za kazdym razem. Jest dzien kobiet wiec daj jej spokoj niech idzie z kolezankami bo to DZIEN KOBIET nie walentynki. Niech sie pobawi z koelzankami niech mają babski wieczór. Popadasz w skrajnosci, jestes od niej uzalezniony emocjonalnie a to rodzi zazdrość, uwazaj bo zatracisz wlasne zycie i wszedzie bedziesz chcial wychodzic z nia i ciagle byc przy niej albo zeby ona byla przy Tobie

[austeria]

a byliscie kiedys razem?

[Gość PotrzebującyRady]

Zawsze byliśmy razem na dyskotekach. Ona już raz była sama.

Wiem dzika i dlatego chcę coś z tym zrobić poradzić temu. Chce stawić czoła sobie, temu problemowi.

To przyszło niedawno ta zazdrość właśnie jak się o tym dowiedziałem że jednak coś ukrywała przede mną z tym prawem jazdy.

[austeria]

ale to jest tylko prawo jazdy a nie ilosc partnerow seksualnych;/ ona ma prawo do takiej prywatnosci, pewnie sie wstydziła po rpsotu

[Gość PotrzebującyRady]

Też tak mówiła że po prostu bała się że mógł bym się z niej śmiać. A wyszło to tak przez jej siostrę bo jej nagadała że pewnie będę się smiał.

Dziękuje wam za rady, potrzebowałem pogadać opowiedzieć o mojej sytuacji będę się starał nie myślał. I Pochwalę się efektami w czwartek jak pójdzie i w Piątek.

Dziękuje Pozdrawiam!

[Gość Daria to ja]

ja jak robilam prawo jazdy to nikomu nic nie mowilam nawet chlopakowi. wychodzilam popoludniami klamalam a to do kolezanki a to tu a to tam, ale moj chlopak o nic nie pytal bo nie ingeruje w moja prywatnosc jestesmy razem ale mamy swoje zycie, swoja przestrzen. jak wrocilam z kartka ze zdalam to sie cieszyl i mowil ze dobrze ze nie mowilam ze to mnie zmotywowalo i sie udalo, bo bylam zdana sama na siebie i sama w sobie odkryłam ta sile. dlatego ja rozumiem jej zachowanie czasem trzeba miec swoja przestrzen. ja spotykam sie z kolega ktorego znam juz kilka lat chodzimy jak my to mowimy na randki. idziemy na pizze do pubu itp a moj chlop w domu. ale nie jest zazdrosny (na poczatku byl), ale zrozumial, ze ja mam swoj swiat z ktorego nie zrezygnuje bo to daje mi szczescie. to moj swiat dla mnie i mój swiat dla niego. czasem trzeba to rozdzielic. tak samo on. wychodzi z kolegami gdzie chce i tez nie wiem co robi i szczerze mowiac mnie to nie obchodzi. ufam mu a on mi

[Gość PotrzebującyRady]

widziała moją kartkę i wpadła na pomysł, że napisze swoją jaki jestem. I wisi jej kartka obok mojej. Fajne uczucie czytając takie pozytywne rzeczy.

[Gość Komercha]

słodkie:) A słuchaj może zaproponuj ( niekoniecznie dzisiaj) że na drugi raz to pójdziesz z nimi razem, Zobaczysz co to za dziewczyny jak wygląda ta dyskoteka i może to cię uposkoi

[Gość PotrzebującyRady]

Wiesz tam na tą dyskotekę idzie jak się dowiedziałem chyba cały jej rok. Także ciężko będzie a z tą koleżanką jej najlepszą już byłem. Tylko czy dziewczyny nie mają tak, że jest chłopak jest OK nie ma jest całkiem inaczej? ;]

[Gość PotrzebującyRady]

Zresztą sama mi to zaproponowała, że mogę iść z nią jak mi nie pasuje to. Ale mogę się źle czuć bo tam same baby pewnie będą :P

[xSandra]

nieee no co Ty
czy jestes z chlopakiem czy bez postepujesz wg wlasnych zasad bawisz sie tak jak uwazasz za fajne, ja tancze z kolegami czasem jak jestem sama jak jestem z facetem tez, przeciez to normalne ze sie bawimy w grupie, cos Ty taki nie ufny. Skoro idzie caly rok to pewnie jakas impreza integralna nie masz sie czym przejmowac, kiedys bedzie miala wyjscie z pracy i tez pojdzie sama a Ty tez pewnie bedziesz sie stresowal ale powiem Ci jedno - jak ktos chce Cie zdradzic to Cie zdradzi nawet jak go bedziesz pilnowal. Na to nie ma reguly. Zazdrosc moze wiecej zepsuc niz zdzialac

[austeria]

tak jest, ale faceci tez tak mają ze zupełnie inaczej zachowują się jak jest przy nich dziewczyna jednego z nich, nie powiesz ze nie;)

[Gość PotrzebującyRady]

Tak jest ;] Powoli sobie wszystko układam w głowie. Gdy coś mi nie pasuje czytam kartkę i jest OK ;) Mam zajęcie na dzisiejszy wieczór także, myślę że będzie OK. Musi być bo bardzo mi zależy na zmianie i widz, że jest konieczne wrzucenie trochę na luz.

Pewnie później napisze jak mi idzie ;)

Całkiem miło się pisze tu z wami ;]