Skocz do zawartości
Forum

Koszmar z rozwodem


Gość Alinaaaaa

Rekomendowane odpowiedzi

Witam,

Chciałam opisać jaki ogromny problem a nawet koszmar przeżywa moja przyjaciółka, w związku z rozwodem. Sytuacja jest patowa, może ktoś z Was da jakąś radę co robić...

W czasie trwania małżeństwa i ich wspólnym pobycie w Anglii (tam żyli 11 lat) w Polsce zakupili 3 lata temu na kredyt we frankach kamienicę, czynsze miały pokrywać kredyt. Tak też było po części, bo rata zależała od kursu franka. Po drodze podatki, ubezpieczenie, remonty...

2 lata temu powrócili na stałe do Polski. Tu kupili za gotówkę dom do remontu. Po 8 miesiącach on powiedział jej, że chce się rozwieść. Obecnie jest w trakcie rozwodu, ma ustalone alimenty i widzenia z dziećmi i tyle... sprawy majątkowe nie są uregulowane. On nie interesuje się w ogóle sprawą kamienicy i lokatorami - wymaga remontu do tego stopnia, że zagraża życiu lokatorów, wszystko na jej głowie.

Do ich zakupionego wspólnie domu ona nie ma kluczy, bo jej zabrał. Wzięli kredyt w frankach w czasie powrotu do polski 80 000 zł., który nie jest spłacany. Wydał 50 000 zł na sprowadzenie aut z Anglii, by móc sprzedawać części i na tym zarabiać. 30 000 zł. pożyczył bez jej wiedzy swojemu przyjacielowi, kupili ten dom w Polsce i tak skończyła się ich gotówka z której ona nic nie ma.

Ponad rok temu powiedział, że się rozwodzi. Wcześniej zabrał wszystkie ich rzeczy – od widelca po narzędzia do kupionego domu, klucze jej zabrał - nie ma wstępu do tego domu. Wziął jej wszystkie dokumenty nawet świadectwa szkolne. Liczne wyzwiska, obrażanie jej i jej rodziny. Po prostu straszne rzeczy. Tych przykrych sytuacji jest tyle, że bym mogła pisać i pisać. Ona jest dla niego mimo tego wszystkiego w porządku, bo to taka dobra osoba jest o dobrym sercu.

On ma kochankę, wyprowadził się z nią do innego miasta. Czy jest jakiś sposób żeby go zmusić do uregulowania spraw finansowych? On nie chce słyszeć o sprzedaży kamienicy, dobrowolnym podziale majątku czy spłacaniu kredytu. Wie, że ona wszystko spłaca, dopłaca do kredytu miesięcznie około 1500 zł. On nie dość że zostawił ją z niczym to jeszcze ma tyle kosztów i problemów. Robi jej po prostu na złość i to go chyba cieszy. Jest w tym wszystkim bardzo wredny. Np ona kupi dzieciom nowe ubranie np w Lidlu czy Pepko, to on je wyrzuca twierdząc, że to są szmaty, po czym ona musi kupić znów kupić nowe, żeby dzieci miały w co się ubrać. Już ją dość skrzywdził w życiu (np zdrada, gdy ona była w ciąży z drugim dzieckiem) a teraz jeszcze ją wykańcza psychicznie i finansowo. Podział majątku sądownie będzie bardzo kosztowny i długo trwał, a skąd tu przyjaciółka ma brać siły na to wszystko...

Póki co są w trakcie rozwodu. Mają od roku ustaloną rozdzielność majątkową.

Dodam, że on ma bardzo trudny charakter. Jest nerwowy, jego zdanie jest najważniejsze i ma dużą dumę w sobie. Tak naprawdę to ma tylko kochankę, dwóch kolegów. Z rodziną nie rozmawia, nawet z rodzicami jest skłócony.

Jak na niego wpłynąć? Proszę o rady.

Odnośnik do komentarza

Pisanie w czyimś imieniu nie jest dobrym pomysłem.
Skoro on się wyprowadził do innego miasta, to jak może wyrzucać ubrania dzieci?
Nie ma innego sposobu jak sądowy podział majątku, czego dotyczy ta rozdzielność majątkowa skoro dalej mają wspólność?

Przy rozwodzie, tak czy tak, trzeba zrobić podział majątku.
Co do dogadania się, to tylko oni muszą między sobą to załatwić, czasem się nie da, pozostaje drzeć koty sądownie.
Tylko sąd może go zmobilizować do dogadania się, więc nie liczcie, że jest inny sposób, żeby na niego wpłynąć.

Szanuj zdanie innych...

Odnośnik do komentarza

Niech koleżanka niczego nie spłaca, to bank sam zalatwi sprawe. Kamienica i dom są w kredycie, wiec jesli raty nie beda splacane, to bank wypowie umowy i będzie dochodził
swoich pieniędzy wystawiając nieruchomości na sprzedaż.
Ona i tak nic z tego nie ma, oprócz kosztów, wiec pozbedzie sie problemu i przynajmniej nie zostanie z długami, chociaż, bez majątku.
Może wizja utraty nieruchomości otrzezwi faceta i zacznie płacić.

Odnośnik do komentarza

~onkaY
Nie znajdziesz porady na tym forum, a nawet na forum prawnym, bo sprawa jest zbyt złożona.
W tak trudnej sytuacji koniecznym jest wynajęcie dobrego prawnika.
Jednak, jeśli oni od roku nie są razem, to ona powinna natychmiast udać się do notariusza i wnieść o rozdzielność majątkową, nawet wsteczną. Po to, żeby właśnie nie spłacać jego długów, które on zaciągnął już po rozstaniu.
Z pewnością powinna też zabezpieczyć wszystkie dowody na jego przywłaszczenie sobie wspólnych oszczędności.
Te samochody, które on kupił należą do ich wspólnego majątku, ona jest także ich właścicielką.
Więc najpierw prawnik i trzeba zacząć działać, zanim on wszystkiego nie roztrwoni.
W takich przypadkach nie można być miękką fają, to jest wojna, bo chodzi o jej przyszłość i ich dzieci.
Mąż Twojej koleżanki nie jest po za prawem.
Dziwię się tylko kwestii tego wspólnego domu (nie tej kamienicy). Z tego, co piszesz, wynika, że on żyje z kochanką w innym mieście, a dom stoi pusty. Dlaczego ona nie weźmie ślusarza i nie wprowadzi się tam z dziećmi?
Przecież ten dom jest także jej własnością i ona ma prawo tam mieszkać. Nikt by jej stamtąd nie wygonił, a na agresywnego męża należy wzywać policję.
Nie wiem na co czeka Twoja koleżanka?
Może boi się podejmować radykalnych kroków, bo ciągle ma nadzieję, że mężowi się odmieni i wróci na łono rodziny?

Dziękuję za odp.

Tak, rozdzielność majątkową wsteczną ma przyznaną do tego czasu jak się wyprowadził.Ona wszystko wie, że np samochody należą do jej własności również, ale z nich już nic nie ma, bo są wyprzedane lub stoją i niszcz
Tak, dom stoi pusty - jeszcze miesiąc temu w nim mieszkał. Ponoć nie może do niego wejść, bo nigdy w nim nie mieszkała. Pytała adwokata o to. Boi się, bo gdyby weszła ze ślusarzem, on by jej mógł okna powybijać w mieszkaniu itp., bo jest do tego zdolny.
Nie, nadziei nie ma na jego powrót do rodziny i absolutnie nie mogłaby z nim już być, po tych wszystkich jego krzywdach względem jej...

Odnośnik do komentarza

~no tak
Niech koleżanka niczego nie spłaca, to bank sam zalatwi sprawe. Kamienica i dom są w kredycie, wiec jesli raty nie beda splacane, to bank wypowie umowy i będzie dochodził
swoich pieniędzy wystawiając nieruchomości na sprzedaż.
Ona i tak nic z tego nie ma, oprócz kosztów, wiec pozbedzie sie problemu i przynajmniej nie zostanie z długami, chociaż, bez majątku.
Może wizja utraty nieruchomości otrzeźwi faceta i zacznie płacić.

Dziękuję za odp.
Też to brała pod uwagę, ale oni mieli jeszcze 90 000 zł wkładu własnego, więc to wszystko przepadnie. Bank sprzeda kamienice za grosze i jeszcze może dług po niej zostanie.
Ona nie chce też skreślić swojej historii kredytowej. Jeśli nie będzie spłacać kredytu to trafi do BIG na tą "złą półkę" i w przyszłości nic nie dostanie, gdyby potrzebowała...

Odnośnik do komentarza
Gość Haloina
W dniu 15.10.2019 o 12:17, Gość Alinaaaaa napisał:

Witam,

Chciałam opisać jaki ogromny problem a nawet koszmar przeżywa moja przyjaciółka, w związku z rozwodem. Sytuacja jest patowa, może ktoś z Was da jakąś radę co robić...

W czasie trwania małżeństwa i ich wspólnym pobycie w Anglii (tam żyli 11 lat) w Polsce zakupili 3 lata temu na kredyt we frankach kamienicę, czynsze miały pokrywać kredyt. Tak też było po części, bo rata zależała od kursu franka. Po drodze podatki, ubezpieczenie, remonty...

2 lata temu powrócili na stałe do Polski. Tu kupili za gotówkę dom do remontu. Po 8 miesiącach on powiedział jej, że chce się rozwieść. Obecnie jest w trakcie rozwodu, ma ustalone alimenty i widzenia z dziećmi i tyle... sprawy majątkowe nie są uregulowane. On nie interesuje się w ogóle sprawą kamienicy i lokatorami - wymaga remontu do tego stopnia, że zagraża życiu lokatorów, wszystko na jej głowie.

Do ich zakupionego wspólnie domu ona nie ma kluczy, bo jej zabrał. Wzięli kredyt w frankach w czasie powrotu do polski 80 000 zł., który nie jest spłacany. Wydał 50 000 zł na sprowadzenie aut z Anglii, by móc sprzedawać części i na tym zarabiać. 30 000 zł. pożyczył bez jej wiedzy swojemu przyjacielowi, kupili ten dom w Polsce i tak skończyła się ich gotówka z której ona nic nie ma.

 

Ponad rok temu powiedział, że się rozwodzi. Wcześniej zabrał wszystkie ich rzeczy – od widelca po narzędzia do kupionego domu, klucze jej zabrał - nie ma wstępu do tego domu. Wziął jej wszystkie dokumenty nawet świadectwa szkolne. Liczne wyzwiska, obrażanie jej i jej rodziny. Po prostu straszne rzeczy. Tych przykrych sytuacji jest tyle, że bym mogła pisać i pisać. Ona jest dla niego mimo tego wszystkiego w porządku, bo to taka dobra osoba jest o dobrym sercu.

On ma kochankę, wyprowadził się z nią do innego miasta. Czy jest jakiś sposób żeby go zmusić do uregulowania spraw finansowych? On nie chce słyszeć o sprzedaży kamienicy, dobrowolnym podziale majątku czy spłacaniu kredytu. Wie, że ona wszystko spłaca, dopłaca do kredytu miesięcznie około 1500 zł. On nie dość że zostawił ją z niczym to jeszcze ma tyle kosztów i problemów. Robi jej po prostu na złość i to go chyba cieszy. Jest w tym wszystkim bardzo wredny. Np ona kupi dzieciom nowe ubranie np w Lidlu czy Pepko, to on je wyrzuca twierdząc, że to są szmaty, po czym ona musi kupić znów kupić nowe, żeby dzieci miały w co się ubrać. Już ją dość skrzywdził w życiu (np zdrada, gdy ona była w ciąży z drugim dzieckiem) a teraz jeszcze ją wykańcza psychicznie i finansowo. Podział majątku sądownie będzie bardzo kosztowny i długo trwał, a skąd tu przyjaciółka ma brać siły na to wszystko...

Póki co są w trakcie rozwodu. Mają od roku ustaloną rozdzielność majątkową.

Dodam, że on ma bardzo trudny charakter. Jest nerwowy, jego zdanie jest najważniejsze i ma dużą dumę w sobie. Tak naprawdę to ma tylko kochankę, dwóch kolegów. Z rodziną nie rozmawia, nawet z rodzicami jest skłócony.

Jak na niego wpłynąć? Proszę o rady.

Kredyt we frankach zawsze można unieważnić lub odfrankowić, warto o tym poczytać, na przykład tutaj: https://podpowiadamy.pl/uniewaznienie-umowy-kredytu-a-odfrankowienie-jakie-sa-roznice. Natomiast nie wiem, jak wygląda sprawa ze wspólnym kredytem, myślę, że powinnaś udać się do kancelarii i zapytać.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...