Skocz do zawartości
Forum

Jak zapobiec myślom o śmierci?


Gość p...l

Rekomendowane odpowiedzi

Cały czas myślę o śmierci. Witam mam 16 lat pewnego dnia nie tak dawno przeszła mnie myśl że kiedyś umrę i mnie nie będzie. Potem dodatkowo zaczełem myśleć o śmierci bliskich i zadawac sobie pytanie co zrobie jak ich zabraknie ? I takie myśli nachodzą mnie codziennie, gdy wydarzy sie cos miłego zapominam o tych myślach ale one niedługo powracają i psują całą radość z życia. Szukałem na ten temat wiele ale nie znalazłem sensownej odpowiedzi. Jak zapobiec tym myśla ?co mi jest?

Odnośnik do komentarza

Nic Ci nie jest. W Twoim wieku takie myśli zdarzają się bardzo często. Wiemy , że kiedyś stracimy swoich bliskich , ale do tego czasu może minąć wiele lat. Na razie spróbuj skupić się na tym co jest teraz. Na daleką przyszłość nie masz wpływu , ani nie możesz zapobiec temu , co kiedyś w przyszłości się stanie , Nie możesz się zamartwiać tym , co kiedyś może się stać , bo stracisz to, co jest tu i teraz.

Odnośnik do komentarza

Masz 16 lat i jesteś coraz bardziej świadomy, że czas upływa, że może kiedyś nadejść moment, że zabraknie obok nas kogoś bliskiego. Myśli dotyczące śmierci wpisują się w myśli o charakterze egzystencjalnym i świadczą o zdolności do wyższego myślenia. Nie jest to jakieś zaburzenie. Po prostu dojrzewasz. Pamiętaj jednak, by nie pozwolić, czy te myśli zdominowały Twoje myślenie. Staraj się koncentrować na codziennym życiu, również tych radosnych chwilach i miłych aspektach naszego "dorastania". Wszystko jest w porządku, zatem nie musisz się niepokoić, że dzieje się z Tobą coś złego. Zachęcam również do rozmowy na ten temat z kimś, komu ufasz. Wierzę, że taka rozmowa Ci się przyda. Pozdrawiam i powodzenia!

Odnośnik do komentarza

Śmierć jest aktem oddzielenia duszy od ciała, po którym czeka nas spotkanie z Bogiem i zbawienie, albo potępienie. To rzeczy ostateczne. Póki co jesteśmy stworzeni do życia i możemy liczyć na pomoc Boga w odkryciu swojego powołania i w każdej sprawie, którą Mu oddamy. Bóg kocha świadomie każdego z nas i pragnie być świadomie kochanym przez każdego z nas. Obdarzył nas przy tym swobodą decydowania, ponieważ kochać można tylko w wolności. Daje gwarancje, ale szanuje naszą wolność i pozwala nam doświadczać konsekwencji naszych wyborów. Nie koncentrowałbym się na myślach o śmierci, bo jest ona pewnikiem, i jako taka wymaga akceptacji, tylko na tym jak odkryć swoją drogę, jak żyć, może doświadczyć Bożej obecności, a potem dostąpić zbawienia.
Są ludzie, którzy wierzą w to, że Boga nie ma. Rzucają się w wir hedonistycznego życia, ignorują Słowo, wyczerpują swój czas, często ściągając na siebie konsekwencje błędów. W razie konsekwencji szukają pomocy odpowiednich specjalistów, których zresztą Bóg do tego posyła, aby jej udzielali. Ostateczne znudzenie doczesnością wpędza ludzi ignorujących Boga w obniżony nastrój, no bo po co dalej żyć, jeśli życie straciło smak? I tutaj już nie pomoże ani psycholog, ani psychiatra, ani tym bardziej diler, sklepowa, czy kolejna prostytutka. Można się nawrócić wzorem syna marnotrawnego, albo pogrążyć się w piekle. Natomiast nie ma sensu martwić się śmiercią samą w sobie, bo jest tylko bramą. A za nią Ci, którzy przeszli przez nią przed nami i wieczne szczęście, bądź wybrane owoce odrzucenia.

PSALM 91

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...