Skocz do zawartości
Forum

Szukanie pracy jego nerwy na mnie


Gość Zalamana zona

Rekomendowane odpowiedzi

Gość Zalamana zona

Pisalam tutaj tydzien temu o mezu skapcu wiec na chwilke obecna jest tak ze staram sie znalesc prace na pol etatu niestety narazie fiasko myslalam nawet ze moze dostane prace tam gdzie mam nieplatny staz niestety I tam juz jest po sprawie.sprawa wyglada tak ze maz po kazdym takim zdarzeniu robi w moim kierunku komentarze ze "moze sie staralam sie za malo ze widocznie cos zrobilam/powiedzialam ze mnie nie chca itd itp"Jedna oferta byla taka ze wymagalaby odemnie duzo wysilku a Ja mam kondycje od urodzenia i mogloby mi sie cos stac przez to a on na to,"ale jesc musisz"!a Ja znowu odp"zraniloby mnie to"a on znowu"ale jesc chcesz"takze Ja swoje on swoje.Bardzo czesto tez podnosi na mnie glos,zle cos dotkne,przesune bron boze zebym sobie kupila kawke na miescie od razu jest @skad masz na to pieniadze(mama mi po kryjomu daje pare groszy)sa nerwy krzyki..nie zwaza ze dziecko slucha ma to gdzies naprawde to strasznie jest.taka sytuacja z dzisiaj zostawilam mu filter do wymiany w odkurzaczu to od razu podniesiony glos "co to jest?"za co kupione??"powiedzcie mi prosze jak tak mozna zyc?

Odnośnik do komentarza
Gość Zalamana zona

pracowalam zawsze przestalam kiedy malutka sie urodzila (3,5 roku temu)juz po Paru miesiacach wypominal mi ze nie pracuje I ze on musi nas(mnie I corcie utrzymywac);((((mam szkole dzienna pozatym on pracuje tak ze duzo ofert pracy odpada przez Moja ograniczona dostepczosc.

Odnośnik do komentarza

Tydzień poszukiwań pracy to krótko. Nie poddawaj się i nie komentuj każdego poczynionego kroku do męża - nie będzie miał okazji do krytykowania Ciebie. Nie daj mu zniszczyć swojej samooceny. Tutaj już nie tyle chodzi o jego wydzielanie Ci pieniędzy, choć wiem, że to jest bolesne, ale o jego toksyczne zachowanie względem Ciebie, które odbiera Ci wiarę we własne możliwości. Trzymam za Ciebie kciuki i liczę, że wkrótce znajdziesz pracę, przynajmniej dorywczą. Podpytaj wśród znajomych - może ktoś szuka pracownika i mogłabyś się przydać? Powodzenia!

Odnośnik do komentarza

"powiedzcie mi prosze jak tak mozna zyc?"
Jedni mogą, inni nie.
Od ciebie zależy na ile pozwolisz sobą pomiatać.
Zrozumiałabym parcie twojego męża na twoją pracę, gdybyś była z tych, co to tylko leżą i pachną.
Ty jednak pracowałaś, teraz pracy szukasz, tymczasem on wypominał ci utrzymanie gdy dziecko było jeszcze niemowlęciem! czepia sie też innych spraw.
Czekasz na jakiś cud, czy zamierzasz coś z tym zrobić?
Biadolenie nie zmieni twojej sytuacji.
Na takich chamów komentarz typu "ranisz mnie", nie działa, bo on przecież dobrze o tym wie i robi to z premedytacją.
Właściwie nie masz większego pola manewru, bo albo postawisz się i zamist skamleć jak on cię rani, wygarniesz mu prosto w twarz, że że dręczy cię, poniża, stosuje wobec ciebie przemc ekonomiczną, niszczy waszą rodzinę, a ty jestes u kresu wytrzymałości, więc albo się ogarnie (co mało prawdopodobne), albo......(i tutaj żadne groźby nie odniosą skutku) przechodzisz do działania -
wyprowadzasz sie z dzieckiem do matki, wnosisz sprawę o alimenty na dziecko i siebie, intensywnie szukasz pracy, nawet poniżej swoich kwalifikacji.
Jesli naprawdę zależy mu na rodzinie, to być może taki wstrząs spowoduje, że facet zacznie myśleć i przede wszystkim rozmawiac z tobą i faktycznie ogarnie się i wyciągnie wnioski.
Jeśli palcem nie kiwnie, to będziesz wiedziała, że niewiele dla niego znaczyłaś.
W przeciwnym razie zmarnujesz sobie kawał życia, aż strach pomysleć, co by było, gdybyś zaszła ponownie w ciążę.
To jest typ, który lubi poniżać, zawsze się do czegoś przyczepi, więc albo wreszcie się przeciwstawisz, albo będziesz biadolić i cierpieć do końca życia, a on będzie ci wszystko wypominał, tak jak teraz jedzenie.

Odnośnik do komentarza

Wybacz, ale schemat Waszej relacji jest niemalże żywcem wyjęty z 2h filmu "ognioodporny", który można obejrzeć w sieci na cda.pl - jak dla Ciebie to do obejrzenia na cito rzutem na taśmę.

~Zalamana zona
pracowalam zawsze przestalam kiedy malutka sie urodzila (3,5 roku temu)juz po Paru miesiacach wypominal mi ze nie pracuje I ze on musi nas(mnie I corcie utrzymywac);((((mam szkole dzienna pozatym on pracuje tak ze duzo ofert pracy odpada przez Moja ograniczona dostepczosc.

Toksyczny szantaż emocjonalny, jaki z uporem maniaka stosuje na Tobie Twój mąż, jest wprostproporcjonalny do baardzo zaniżonej Twojej samooceny i asertywności.
Jeśli nie taktyka z blogu i/lub książki "moje dwie głowy", których jest sporo w sieci, to zdecydowanie polecam dla Ciebie lekturę w pdf-ie "wredni ludzie" Jay Cartera.
To, że ja mam problem z "tym" czy z "tamtym", to nie znaczy, że mam problem z głową. Czego nijak nie mogę powiedzieć o Tobie.
Wybacz drogi przyjacielu, ale Twoje poglądy są mi obrzydliwe. Ale przemilczę to, byś mógł je głosić, bo nie sądzę, by ktoś mógł mnie przedstawić w gorszym świetle niż sama siebie widzę.

Swoją drogą tak na marginesie, to wychodzi u Was po latach, niedogadany do końca temat ew. posiadania dziecka w przyszłości i związanych z tym problemów; nie tylko finansowych.
Inną kwestią jest fakt, że pojęcie rozmowy, a co za tym idzie dialogu między Wami bez wcinania się w zdanie i budowania wzajemnych oskarżeń na bazie zdań wyrwanych z kontekstu u Was leży i kwiczy.
A wiele wskazuje na to, że tą patową sytuację powinnaś od tego zacząć, z zastrzeżeniem, że nie życzysz sobie podnoszenia głosu. Bo granica dzieląca krzyki od rękoczynów jest cieńsza niż kartka papieru. A w Twijej sytuacji, to już się czai za rogiem

Facet jak widać ma sporo kompleksów, a już szczytem egoizmu jest kwestia wytykania Ci wszystkiego co się tyczy sfery materialnej. Nie od dziś wiadomo, że dla wielu facetów praca kobiety w domu i opieka nad dzieckiem, paradoksalnie nie jest w ich rozumowaniu również pracą.
Próbowałaś zostawić go na kilka godzin sam na sam z dzieckiem, a w tym czasie zająć się sobą poza domem?

~Yonka
Właściwie nie masz większego pola manewru, bo albo postawisz się i zamist skamleć jak on cię rani, wygarniesz mu prosto w twarz, że że dręczy cię, poniża, stosuje wobec ciebie przemc ekonomiczną, niszczy waszą rodzinę, a ty jestes u kresu wytrzymałości, więc albo się ogarnie (co mało prawdopodobne), albo......(i tutaj żadne groźby nie odniosą skutku) przechodzisz do działania -
wyprowadzasz sie z dzieckiem do matki, wnosisz sprawę o alimenty na dziecko i siebie, intensywnie szukasz pracy, nawet poniżej swoich kwalifikacji.
Jesli naprawdę zależy mu na rodzinie, to być może taki wstrząs spowoduje, że facet zacznie myśleć i przede wszystkim rozmawiac z tobą i faktycznie ogarnie się i wyciągnie wnioski.

Chapeau Bas, co prawda jest to hardkorowa ostateczność, która w dobry sposób zagrana - potocznym wyłożeniem kart w postaci pozwu na stół - zadziała jak zimny prysznic z cysterny na jego toksycznie zaqty łeb. Jeśli nie, to wizyta u temidy rozwiąże to jak należy... facet w takiej sytuacji jak ta jest z reguły przegrany w sądzie zanim zdąży usta otworzyć.

Odnośnik do komentarza
Gość Zalamana zona

Maz kiedy ma lepszy humor mowi o drugim dziecku ostatnio znowu po kolejnej sprzeczce na jakis tam durnowaty temat Ja odparalam"I co Ja mam w takich warunkach miec drugie dziecko I ze Jak on sobie to wyobraza"!?on na to w nerwach uderzyl reka w sciane mowiac do mnie a raczej wykrzykiwal"urodzisz drugie dziecko!!!bedziesz miec drugie dziecko"!w sumie musze przyznac ze to mnie naprawde przerazilo zamrozilo wrecz znam go od 18lat ostatnie kilka(po urodzeniu corci)sa naprawde niepokojace.

Odnośnik do komentarza
Gość Zalamana zona

Wszystko to takie przykre jest wykpiwa fakt ze raz na pare lat chce sobie kupic buty I do tego pod kolor fason torebke bardzo pogardliwie wypowiada sie o kobietach..jak okresla np glowke dzieciaka albo moja to mowi leb zamiast mile i poeszczotliwie to jakos tak mowi z nienawiscia-zloscia(kiedys taki nie byl albo dobrze sie ukrywal)nie wiem o matkach ktore zabieraja swoje dzieci na rozne atrakcje tez wysmiewa ze "glupcy musza to robic bo kazdy tak robi".kwiaty np nie kupuje w dniu kobiet bo wtedy jest Drogo tylko po I gym samym wysmiewa ludzi ktorzy tak robia.

Odnośnik do komentarza

Nie dość, że tyran, to jeszcze psychol.
Dlaczego z nim jesteś, jaką masz satysfakcję z takiego związku?
Zabezpieczaj się przed kolejną ciążą. Nie musisz mu nawet o tym mówić, kup sobie tabletki anty...
Z dwojga złego, lepiej być samotną matką z jednym dzieckiem, niż np. z dwojgiem.
Jeśli zajdziesz w kolejną ciążę (z nim ), będziesz już totalnie w czarnej ...

Odnośnik do komentarza
Gość onnna  ja

zadne drugie dziecko z tym psychopata i chamem! Zabezpieczaj sie i szukaj mozliwosci usamodzielnienia sie. Ty od niego nic nie potrzebujesz, ale on ma obowiazek wobec dziecka. Jakbys miala opieke dla dziecka to bys sobie poradzila. Tylko jasnie pan cham lubi sobie odreagowac i cie niszczy :(
Kup sobie termos z metalowym wkladem, litrowy kosztuje w necie juz z przesylka 30zl.Wyjdzie taniej niz kawa na miescie. I mysl, kombinuj jak sie uwolnic zanim on Ciebie psychicznie zniszczy :/

Odnośnik do komentarza

Dokładnie tak. Przez agencje pracy jest najszybciej i najłatwiej. Można też się dostać do znanych marek, tak wieć jeśli wam tylko zależy na pracy, to coś znajdziecie. Akurat rynek idzie zdecydowanie w pozytywnym kierunku i oby tak było dalej.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...