Skocz do zawartości
Forum

Moje beznadziejne życie


Gość Damian_16

Rekomendowane odpowiedzi

Witam! Piszę tu dlatego, że poprostu muszę się gdzieś wyżalić, ale też liczę na pomoc. Mam 16 lat i niedługo kończę gimnazjum. (Wiem że tekst jest spory ale meritum jest na końcu)
Rok romu zachorowałem na depresję (tak to była depresja i nie, nir były to poprostu wymysły nastolatka) która skończyła się 4 próbami samobójczymi. Polegały one na tym że albo miałem już tabletki w ustach albo stałem na barierce na balkonie i już miałem skoczyć. Jednak zawsze jakoś udawało mi się powstrzymać (czas takich prób wybierałem dokładnie tak aby moi rodzice nic nie podejrzewali wrazie gdybym zrezygnował ale o nich później). W końcu udało mi się pokonać depresję. Na własną rękę. Jakoś. Nie wiem jak.
Moi rodzice wychowowali mnie na zasadzie: "ciesz się że masz dach nad głową" i jakoś nieszczególnie zastanawiali się nad moimi uczuciami czy problemami. Cała moja rodzina cały dzień siedzi w innych pokojach i praktycznie ze sobą nie rozmawiamy. I tak było zawsze odkąd pamiętam.
Kolejny problem z moimi rodzicami to bijący od nich (proszę wybaczyć kolokwializm) skrajny debilizm. Cały czas robią błędy językowe oraz gramatyczne a wszelkie próby poprawienia ich kończą się wrzaskiem "nie pyskuj, bo my cię zaczniemy poprawiać" (fakt że ja takowych błędów nie robie ich nie obchodzi). Non-stop powtarzają głupie sterotypy i nie dają się przekonać do innego światopoglądu. Nie wiedzą nic na żaden temat. Nie potrafią mi pomóc jesli nie rozumiem czegoś w szkole (co w sumie żadko się zdarza gdyż jestem dobrym uczniem tylko leniwym) ale i tak wymagają że mam być lepszy. I to jest mój życiowy autorytet?
Na dodatek nieprzestają porównywać mnie do mojego brata który dostał się do najlepszego liceum w moim mieście a potem na wymarzone studie (które oblał po pierwszym semestrze ale dla moich rodziców to nie jest ważne). Cały czas wywierają na mnie presję że albo pójdę do tej szkoły albo mam iść odrazu do zawodówki.
Nie tolerują moich pasji (gry komputerowe, programowanie, over-clocking) i powtarzają że "gdy oni byli w moim wieku to się wychodziło na dwór". Dobija mnie to jeszcze bardziej gdyż wiem że powinienem więcej czasu spędzać z ludźmi.
Ale dość o mojej rodzinie. Chciałbym teraz napisać o fakcie który niedawno odkryłem. Po owej depresji mój umysł wygląda (zachowuje się?) jak po przejściu tornada. Przestałem odczuwać emocje. Czuje tylko smutek i radość. Nie czuje bólu, złości, zazdrości, zadowolenia czy czegokolwiek takiego. Tylko te 2 uczucia. Niczym oglądanie filmu w czerni czy bieli lecz tu szarość nie ma wielu odcieni.
Pozatym jestem patologicznym kłamcą. Lubię kłamać tylko po to aby wzbudzić zaciekawienie słuchacza (jeżeli takowy się znajdze).
Dodatkowo nie potrafię odnaleźć się w nowym środowisku. Mam mały krąg znajomych z ktorymi lubie sie trzymać (ale czy oni lubie mnie to już większy problem), ale jakakolwiek próba nawiązania nowej znajomości kończy się fiaskiem.
Kolejnym moim problemem są niesamowite kompleksy. Cału czas uważam że jestem brzydki i nudny (z tym nudnym to poprawdzie prawda. W końcu ilu ciekawych ludzi napisałoby kilkuset słowny esej o tym jak bardzo są beznadziejni). Może wynikają one braku dziewczyny. Jako że nie miałem dziewczynyn (ani nawet nie odnosiłem wrażenia że mógłbym mieć) to czuje się niedojrzały.
Tak więc o to moje życie. Wiem że ciekawe niczym kino klasy B ale o to ono. I tu pojawia się moje pytanie: Czy powieniem iść do psychologa? Czy nie ma to nawet sensu? A jeśli tak to jak powiedzieć moim nomen-omen średnio inteligentym rodzicom że musze do niego pójść?

Odnośnik do komentarza

powinieneś czy nie powinieneś, oto jest pytanie. jeśli Twoich rodziców stać na wiele wizyt to warto, jeśli nie, też warto, tyle ze nie zniechęcaj się brakiem wyraźnych efektów.

a co masz im powiedzieć? no nie wiem.. możesz skłamać :)

nie przejmuj się rodzicami, najczęściej tak już jest, że nie da się ich przekonać logicznymi argumentami. a za bardzo próbując to robić doprowadzisz tylko do tego, że w ogóle nie będą chcieli już słuchać.

czujesz się niedojrzały z powodu braku dziewczyny? od kiedy to kobieta nadaje wartość i poczucie męskości mężczyźnie? to kobieta, inne stworzenie, nie ma cech typowych dla nas, więc nie ma co szukać ich u niej. jeśli czujesz się niedojrzały to może być z dwóch powodów, masz 16 lat, a drugi to jakiś inny, którego nie znam. np: gadasz głupie rzeczy, takie ani śmieszne ani co, takie cholera wie co, nie przejmujesz inicjatywy, nie podejmujesz decyzji, nie wyrażasz swojego zdania i opinii, nie masz planów, na następny dzień, tydzień, miesiąc, 10 lat, nie wziąłeś jeszcze odpowiedzialności za swoje życie, tylko czekasz aż ktoś przeprowadzi Cię bezpiecznie i bez problemowo przez to, nie oszukujmy się, okrutne i niesprawiedliwe życie.

a i jeszcze coś, może pozwoli Ci to łatwiej przejść przez to życie. porównuj się tylko z samym sobą, z przed miesiąca, roku, itp, a nie np: z batem. patrz jakie TY zrobiłeś postępy. drugie nastawienie: każdy ma prawo mieć swoje zdanie, swoją subiektywną opinie na każdy temat, w tym też o nas, nie warto się tym przejmować, ale warto słuchać i rozważyć, nikt z nas nie jest bogiem. nie próbuj też zmieniać na siłę ludzi, w tym też rodziców, to nie działa

co do zainteresowań: gry, programowanie itp. to nie pasje, to uciekanie od świata i wartościowych rzeczy, po które trzeba sięgnąć ruszając tyłek z przed komputera. inaczej będziesz nudny, tak jak piszesz, zainteresowania trzeba samemu poszerzać, wziąć odpowiedzialność za siebie, to jaki jesteś, i co osiągasz i celowo szukać czegoś ciekawego. zwykła kopalniawiedzy (taka strona) daje już tematy o których możesz pogadać, raczej nie zainteresujesz dziewczyny, czy choćby trupa, programowaniem. dobre zainteresowanie, ale tylko jeśli myślisz o pracy w tym zawodzie

o emocjach nic nie napiszę, może ktoś inny doradzi...

Odnośnik do komentarza
Gość przeczytałam

Zdolni ale leniwi uczniowie z reguły lądują w koszu na śmiecie.
To za mało.
Podobno każde dziecko, albo porażająca większość czuje się inteligentniejsze, wartościowsze, bardziej rokujące od własnych rodziców. Zawsze chcemy od nich więcej, sami nie dając nic i ze śpiewem na ustach "ja się na świat nie prosiłem/am" dokładamy im zmartwień, jakby byli workami pokutnymi. W sumie są, co sobie zmajstrowali to mają.
To że oni robią błędy językowe, a Ty nie, to zasługa ich, bo zadbali o Twoją edukację, być może ich rodzice byli głupsi od nich i nawet tyle nie potrafili :p
W sumie żeby nie powiedzieć typowe problemy znudzonego nastolatka.

A jeśli naprawdę czujesz, że potrzebujesz pójść do psychologa, to chyba jeszcze w szkołach urzędują (powinni) i wybierz się do takiego, albo porozmawiaj z wychowawczynią, wcześniej możesz spróbować z rodzicami.
Tak czy inaczej przydałaby Ci się taka rozmowa, chociażby aby poprawić relacje z rodzicami, byście mogli się rozumieć.

Jesteś inteligentny i zdolny, korzystaj z tego, aby na przyszłość powiedzieć że nie zmarnowałeś swojej szansy.
Jesteś młodziutki i na dziwczyny jeszcze masz czas.
Kompleksy - normalne i w tym i w każdym innym wieku, oby tylko nie przygniotły do ziemi.
Rodzice dobrze że są, zacznij ich szanować troche, to może uda Ci się przeforsować jakieś swoje wizje świata.
Przestań kombinować jak skończyć ze sobą, tylko jak pchnąć ten cały majdan swojego życia dalej tak, aby wiedzieć że to już Ty nim zarządzasz nie rodzice.
Co do brata, to możesz rodzicom powiedzieć, że Ty nie jesteś ..., Ty jesteś ... i masz inny charakter inne plany i marzenia i że przykro Ci że Was przyrównują, bo czujesz się nieakceptowany.
Kłamstwa mają krótkie nogi i ludzie prędzej czy później się zorientują że ich kantujesz i zaczną Cię unikać.

Zdolnych ludzi brakuje, ale jeszcze bardziej brakuje takich, którzy swoje zdolności potrafią odpowiednio wykorzystać.

Odnośnik do komentarza

No nie wiem czy odczuwasz tylko smutek i radość. Według mnie odczuwasz też złość, zazdrość. Widać to w Twoim poście.
No właśnie Twoje życie nie jest beznadziejne, a typowe jak ktoś tu pisał. Co 2 lub 3 z nas miał takie dzieciństwo. Co zrobić.. rodziców nie zmienisz, to są ludzie starej daty. Najlepiej nie poprawiaj ich bo sam widzisz, że to kompletnie nic nie daje, a tylko sie denerwujesz. Nie reaguj na ich stereotypowe zaczepki i na to co mówią o bracie. Niech sobie mówią. Ty to Ty, Twój brat to Twój brat. Dwie inne osobowości, dwie inne ścieżki życiowe. Twoja się dopiero rozwinie.
Matko, nawet nie wiesz ile ja się nasłuchałam tych bzdetów w Twoim wieku, więc zaczęłam olewać i na dobre mi to wyszło. Oczywiście rodziców należy szanować, mimo wszystko. Masz 16 lat, w tym wieku miałam pierwszego poważnego "chłopaka" a byłam zakompleksiona jak Ty. Z czasem dorastania poznałam tajniki delikatnego makijażu, stylu ubierania. Właściwie dalej z wiekiem zmieniam swój styl na bardziej dopasowany wiekowo.
Masz jakieś hobby, pasje?

Odnośnik do komentarza

z tego co piszesz, zrozumiałam że masz debilnych rodziców którzy chcą abyś dostał się do liceum z renomą. Wiesz- to naprawdę jest straszne, przecież możesz iść do pierwszej lepszej szkoły, która niekoniecznie umożliwi ci dobry start w życie, czy realizację własnych pasji. W podrzędnym liceum nie trzeba się wysilać aby uzyskać papierek, ale czy w głowie będziesz miał to samo co po skończeniu renomowanego? czy dostaniesz się na informatykę i będziesz zdolny do pracy przy programach komputerowych, grach itp.??? Żalisz się że porównują cię do brata, ale już z twojego postu wynika że brat próbował, starał się- nie wyszło, ale ty zamiast go wspierać to masz do niego pretensje.A tak zupełnie serio... Uważasz się za pępek świata, nie masz wiedzy, doświadczenia a chcesz aby się do ciebie dostosowywano, ludzie w koło ciebie starają się dla ciebie, w zamian dostają od ciebie stertę fanaberii i pretensji. może uczyniłbyś ten zaszczyt swemu otoczeniu i przyjrzałbyś się życiu swoich rówieśników, poznał ich problemy,może w tedy docenisz co masz. wiesz ilu twoich rówieśników marzy o dobrej szkole, o studiach, wiesz że młode dziewczyny prostytuują się w celu zdobycia funduszy na szkołę- a ty narzekasz--------

Odnośnik do komentarza

Myślę, że tak naprawdę nie masz się czym specjalnie przejmować, są różne typy osobowości, ty wyglądasz na introwertyka. W sumie jestem podobny, nie powiedziałbym, że miałem kiedyś depresję, jednak doprowadziłem się do stanu, że mało emocji do mnie dociera, teraz się ich uczę bo to też jest ludzkie ale nie masz się tym co przejmować. Masz dobre zainteresowania, programowanie/overclocking/gry. Ja w twoim wieku głównie na grach poprzestawałem, jednak skoro np. programowanie sprawia ci przyjemnosć idź w tym kierunku. Zabierz się za siebie, a odniesiesz sukces. Idź w tym kierunku. Jak będziesz dobry i pójdziesz później na informatykę to jak się uprzeć juz na pierwszym roku możesz znaleźć jakieś praktyki, które pozwolą ci na wyniesienie się z domu i zamieszkanie z kolegami ze studiów. Masz pecha że się urodziłeś w takiej a nie innej rodzinie ale tego się nie wybiera, możesz jednak im udowodnić w przyszłości że osiągniesz wiele. Niestety często inteligentni ludzie są leniwi a i trudno im się odnaleźć (są nierozumiani), jednak jak trafisz na podobnych sobie nie ma tego problemu. Ja też uważam się za nudną osobę, ale to tylko takie negatywne myślenie, bo jakoś inni wcale nie są ciekawsi. Na pewno nie czuję się gorszy przez to, a teraz po studiach jest ok, w parcy natomiast wszyscy są na wysokim poziomie i z każdym jest o czym pogadać. Dodatkowo mam sporo czasu i możliwości na rozwijanie innych zainteresowań. Jeżeli kobieta jest ci potrzebna do szczęścia to doradzam jakieś liceum nie technikum, profil nie jest ważny byle byś się skupiał na matematyce/informatyce może fizyce reszte wystarczy że zdasz choćby na 2, bo to będzie ostatnie miejsce w kórym będziesz mógł znaleźć ciekawą dziewczyne, później na takich kierunkach ciężko i trzeba szukać poza wydziałem. Jakbym miał coś doradzać, to staraj się ograniczać kłamanie, opowiadanie bajek. Nie ma sensu jezeli ktoś cie polubi za to jak o sobie mówisz opowiadając bajki, będziesz miał bliskie ci osoby, jezeli będą cię akceptować takim jakim jesteś naprawdę bo nie można cały czas kłamać. Jak to mówią niewiedza jest błogosławieństwem, ale jeżeli już się urodziłeś inteligentną osobą to tego nie zmienisz, jedynie nie daj sobie wmówić że jesteś gorszy. Jak się nie poddasz możesz mieć naprawdę wspaniałe zycie.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...